Ławeczka prześliczna, klasyk, który nigdy się nie znudzi Fajną miejscówkę jej znalazłaś. Super wygląda na tle dorodnego już żywopłotu i ładnie w tej osi widokowej. Ja marzę o Lutyensie już któryś rok. Teraz przy remoncie wyklarowało się dla niej miejsce idealne. I też w otoczeniu cisa
Uwielbiam takie sielskie widoki, masz szczęście kochana mieszkać w przepieknym miejscu, spokojnym jeszcze i sielskim. Sad mam i ja za płotem, namiastka raju w tym zabetonowanym świecie.
Kochane dzieciaki rewelacyjny kancik i przejaśnienie na rabatkach. Moi też mi pomagają, Michał tak się wkręcił w wywożenie kamieni, że prawie wszystkie przerzucił na drugą działkę.
Śliczna kompozycja, masz niesamowity dar łączenia kolorów. Uwielbiam te małe brateczki. W tym roku nie mam jeszcze żadnej donicy jednorocznej. Jedynie hiacynty posadzone w ... marcu, całkiem ładne wyszły.
Doczekałam się magnoliowy spektakl u Ciebie najpiękniejszy Będę wracać do tych zdjęć... Cudne są
Wystrugane u stolarza, pomalowane i zbite przez M. Niewielki koszt Tak na kotwach, trzymają się nieźle. Jutro zmierzę. Moje róże pnące raczej średnich rozmiarów, więc pergole nie są strasznie wysokie Raczej chciałam "podzielić" ogród na cześć ozdobną i użytkową Za różanką są truskawki i mini sad
Ciągle mam nowe...teraz sad czereśniowy podziwiam
zaporzyczony krajobraz mam
taką zimę wiosną uwielbiam
Sąsiad już nie żyjący piękny sad czereśniowy po sobie zostawił, teraz
wykarmia on wszystkie ptaki w okolicy
Ania ja też chcę pana na telefon ) Podeślij mi proszę nr to i ja zadzwonię. Jesteś zadowolona? )
Liczyłam teraz na dobrą pogodę, żeby cokolwiek zrobić. Dzisiaj po pracy wyskoczyłam na dwór i aż mnie cofnęło )
Kasiu, ja mam pana na telefon on przywozi mi ziemię taką z obornikiem i korę w workach 60l. Właśnie będzie u mnie drugi raz z ziemią.
Oj, fajnie mieć duży ogród, ale kto by w nim robił ... Stan ogrodu i u mnie dość nieciekawy, ale to dopiero początek wiosny, właśnie porwałam się na malutki sad z drzewkami, krzewinkami, truskawkami, malinami ... posadziłam już truskawki i poziomki i tak latam z agrowłókniną - przykrywam i odkrywam przez te przymrozki. Jagody, borówki i brzoskwinka też w kwiatach i też do okrycia, kiedy ta pogoda się unormuje ?
Z tymi zakupami pod zamkiem to mi się udało, szkoda że tylko raz
Pozdrawiam
Za krzywym mostem, za wiatrakiem
Cichutko jakby siał ktoś makiem
Tam ciebie czekam, aż z daleka
Przez opuszczony przyjdziesz sad
Przywiodą ciebie koleiny
Koralem błysnę ci kaliny
Na koralowo-kalinowo
Odmienię nagle świat
Kalinowe noce, kalinowe dni
Kalinowy uśmiech, kalinowe sny
Niby żar w iskierce jarzy się i tli
Kalinowe serce, które weźmiesz mi
Przyjdź mój chłopcze kalinowy
Przez dąbrowy
I zaśpiewaj mi piosenki kalinowe
Kalinowe noce, kalinowe dni
Kalinowe serce, które weźmiesz mi
Nie przyjdziesz nigdy, zapomniałeś
Za ciebie chmurki przyjdą białe
I kalinowe sny dziewczęce
Tym sadem, który w srebrze śpi
Bo ciebie pewno nie ma wcale
Jest tylko księżyc i korale
Te od kaliny, które nocą
Pukają w moje drzwi...
Moim zdaniem projekt jest skopany.
Zasada jest prosta: zraszacze muszą się pokrywać w 50% z czasem małym odchyleniem. U Ciebie tylko w lewym górnym rogu masz tak zaprojektowane. Reszta jest do poprawy. Poza tym pytanie czy pisząc o zraszaczach dalekiego zasięgu masz na myśli zraszacze dynamiczne?
Nie ma takiej potrzeby
To się sprawdza. Sam preferuję takie rozwiązanie.
P.S. Jeśli projekt robił Ci ten dostawca z wieloletnim doświadczeniem to raczej go zmień, jeśli robiłeś go sam to zachęcam do przeczytania całego tego wątku.
Pozdrawiam
W zasadzie to chciałbym prosić o konsultację kogoś doświadczonego całego naszego projektu nawadniania. Oto szkic naszej działki:
Chodzi o nawodnienie 2 działek, z których każda ma szerokość 20m a długość ok. 60m. Cała reszta naszkicowana mniej więcej propocjonalnie. Na zielono zaznaczyliśmy strefy do zraszania, a fioletowo strefy do nawadniania kropelkowego. Obok naszkicowanej czereśni będziemy chcieli zasadzić jeszcze kilka drzewek owocowych (taki mini sad).
A tak wygląda projekt:
Moje wątpliwości:
- pola pokrywania się niektórych zraszaczy - teoretycznie powinny się bardziej pokrywać?
- na projekcie naszkicowałem też drzewka owocowe: czy nie lepiej byłoby dać wokół zraszacze o krótszym zasięgu, a drzewka nawadniać kropelkowo?
- założenie jest takie, że całość ma być zasilana pompą głębinową ze studni bez hydroforu (wydajność ok. 90l/min) - włączana dzięki zastosowaniu wyłącznika ciśnieniowego. Tylko: czy to aby na pewno dobre rozwiązanie, szczególnie zważywszy na zraszacze z dyszami dalekiego zasięgu?
Generalnie: będę wdzięczny za wszelkiego rodzaju komentarze...
O kurczę, tylko pozazdrościć ! Mój ,ani kwiatowy, ani drzewkowy! Za to budowlano- remontowy i komputerowy. No cóż, wytrzymałam przeszło 40 lat , to i może jeszcze trochę wytrzymam