Sylwia, pewnie, że pomalutku zrobię

Już jestem na takim etapie i życia i ogródka, że się nie spinam

Co ma być to będzie, co zdążę, to zrobię, a jak nie w tym sezonie, to za rok. Nie będę przeciez też ukrywać, że finansowo, też nie dam rady na pstryknięcie palcem zrobić ogrodu na już
Dominika, no i zdjęć nie ma. Najpierw miałam parę spraw na mieście, a jak wróciłam, to się szaro zrobiło i zaczęło sypać
Toszko, no właśnie, nasadzenia... Głowne ramy, to wiem co chcę, ale trzeba będzie to jeszcze dopracować

Najważniejsze brzozy będą posadzone w tym roku, nawet jak tam jeszcze nie będzie rabaty. Najwyżej zrobię im ogromne kółka i na razie sobie będą tak rosły, bo na nich mi zależy, żeby już rosły, a resztę będę sobie powoli dosadzać