Tak myślałam żeby jakoś ten żywopłot jakoś po skosie zrobić? Bo tak teraz wychodzi, że kącik będzie sąsiadował z tą najmniej atrakcyjną częścią, a eM nie przeniesie się stamtąd na pewno
Basiu a Ty się tam zmieścisz z tymi kompostownikami między garażem a składzikiem, żeby swobodnie taczką manewrować i przy przerzucaniu, przesiewaniu kompostu?
Basiu, a dałabyś radę dokładniej rozrysować ten kąt? Z wymiarami?
Bo ja z konieczności rozrysowałam całość "na oko" i mogłam jakichś wymiarów nie doszacować.
Tak z pamięci: Jeśli cały odcinek pomiędzy garażem a tarasem ma 12m, to wychodzi mi, że te kompostowniki, które zaznaczyłaś na czerwono mają razem ok. 5-6 m szerokości (tak niecałe 3m każdy). Wydaje mi się że to dużo za dużo
No one na bank wyjdą poza obrys garażu, ładują się na teren ogrodu. Już w tym momencie jak ich jeszcze fizycznie nie ma, składzik mniej więcej równa się z garażem. Wymierzę po powrocie, ale to dopiero po południu mogę.
A drugie takie utrudnienie małe mi się robi jak myślę o cisach na kanalizie, wiesz brakuje mi wiedzy praktycznej jak głęboko korzenie idą- informacje różnie podają.. a jakby miały kiedyś uszkodzić rury to sąsiad by mnie zabił gdyby trzeba było rozkopywać znowu.
Z drugiej strony, gdybym ominęła na tym odcinku i nie dała żywopłotu, to dziwnie będzie wyglądać, prawda? Nie chciałabym rezygnować z żywopłotu.
Teraz układ jest taki wg pierwotnego planu, ale pokazuję go na planie geodety z zaznaczonymi instalacjami. Jeżu, jaka ta moja działka porypana jest. Jakby mniejsza niż wymiary
W sobotę próbowałam to jakoś zaznaczyć na działce. I tak żywopłotem odchodząc od garażu, czyli zostawiając tam tą odległość ok 1 m (?) na swobodne przejście, i uwzględnieniem kompostowników, będę musiała się przesunąć z placykiem też dość głęboko w rabatę i do tarasu będzie niewiele ponad 3m odległości. To trochę nie bardzo.
Już myślałam, żeby w takim razie brzozy po prostu bliżej tarasu posadzić?
O, już widzę, że się pomyliłam. 12 metrów jest do domu, a nie do tarasu.
No i kompostowniki przewidywałam przy pod garażem, przy tej skrzyni. Jak rozumiem - nie zmieszczą się tam?
Pomyśle nad tym ale trochę później.
teraz muszę lecieć
Nie Asiu, Ty się nie pomyliłaś Tam jest niecałe 12 m do tarasu, tak mierzyłam
A to kompostowniki miały być na tej dłuższej ścianie przy garażu, tak?? Dlatego je zakryłaś tym krótkim kawałkiem żywopłotu? Widzisz, ja nie wiedziałam, alem bystra! Tą skrzynkę mam w planach usunąć stamtąd..gdzieś; ) Myślałam, że ten kawałek żywopłotowy ma służyć zasłonięciu blaszaka..
Leć Kochana, nie zatrzymuję a miej mnie tam gdzieś w tyle głowy wdzięczna będę Ci bardzo.
Wiesz, po dokładnym przyjrzeniu się mapce geodezyjnej(i przykładaniu linijki do ekranu - dobrze że mnie nikt nie widział) chyba Ci jednak nie wierzę
Narysowałam ten plan na siatce (nie ma to jak sprawdzone sposoby, a nie chodzenie na skróty i na oko) i wygląda mi tak:
1 kratka = 1 metr.
Wydrukuj i sprawdź dokładnie, gdzie się pomyliłam
Kompostowniki narysowałam przy blaszaku (to brązowe): dwie komory 1x1,5m. Ścieżka szerokości 1m też od biedy powinna wystarczyć. Najwyżej cisy będą Cię po łokciach drapały. Cały kąt za blaszakiem zostawiam dla eMa i jego przydasi. Co zostawi, to wykorzystasz Ty np.: na worki z korą i ziemią.
Na żywopłoty 80 cm.
Główny ciąg komunikacyjny zrobiłabym jednak od tego dolnego kółka. Ścieżkę przy placyku co prawda narysowałam szeroką, ale w tej sytuacji lepiej byłoby ją zwęzić - same płyty luźno rozrzucone między bylinami. Placyk skurczył się do kółka o średnicy 2m - wystarczy na stolik i dwa krzesełka.
To jest wersja pesymistyczna. Jeżeli po dokładniejszym zmierzeniu okaże się, że jest tam jednak trochę więcej miejsca, to po prostu rabatka będzie ciut większa i placyk będzie można znowu powiększyć.
Jeśli zaś chodzi o żywopłot i kanalizę, to zadam pytanie forumkom: każdej z Was kanalizacja przechodzi w jakimś miejscu przez granicę działki. I pewnie nie wszystkim przechodzi przez bramę, pod podjazdem, tylko w wielu przypadkach idzie przez rabaty i pod żywopłotem. Czy któraś miała z tego powodu jakiekolwiek problemy?
Od razu wyjaśniam: mój żywopłot sadzony był dwa lata temu, więc nie jest miarodajny. Ale za to rura kanalizacyjna biegnie pomiędzy dwoma świerkami wyższymi niż mój dom i nie zgłasza z tego powodu żadnych pretensji
Basiu, dostałaś takie mnóstwo różnych propozycji, że wcale się nie dziwię, że masz totalny mętlik w głowie. Teraz czas na oddech. Spokojnie. Trzeba sobie to wszystko spokojnie poukładać. Zaczyna się sezon, będzie mnóstwo świeżych zdjęć z różnych ogrodów, oglądaj inspiruj się. Na razie masz mnóstwo pracy nad ogrodzeniem i przygotowaniem podłoża i tu masz okazję się wyżyć. Powolutku dojrzejesz do tego co chcesz mieć. Wszystkie przechodzimy przez męki i katusze dokonania wyborów. Cmok.
Asia, ja jestem ten na 'de' z logiki i wyobraźni przestrzennej.. Wróciłam, popchnęłam dziecko z siatami do domu, a sama złapałam miarkę i jak stałam poleciałam zmierzyć. A teraz już w domu, postanowiłam zrobić dokładnie to, co Ty- linijka i mierzę na mapce geodety..zmyliła mnie ta skala 1 cm = 3,5 tak?
Zmierzyć to jedno ale przenieść na papier te wymiary to wyzwanie, ja wiem, że ktoś może się uśmiechnąć ale ja nie umiem, gubię się i głupia jestem. Wychodzi mi tak jak zaznaczyłam nieudolnie na obrazku- na głównej od samego początku dojazdu pod blaszak do tarasu wychodzi mi z miarki bite 12m, nawet kilkadziesiąt cm więcej.
Za garażem do siatki na tej ścianie gdzie składzik jest- 2,5m. Po lewej 1,9m. Niestety imperium eMa zabiera te 1,9m+ 2,6m szerokości blaszaka, zaznaczam czerwonym 'psikaczem'. Gdybym tam posadowiła kompostowniki, o wyjdą poza jego obręb. Będą z palet, eM mi przytargał je już tam, czekają na skręcenie- paleta standardowa 1m szer.
Asiu, nie myśl proszę, że marudzę i wydziwiam, bo ja bardzo doceniam, że jeszcze w ogóle mi odpowiadasz, pomogłaś mi bardzo z planem, ja tylko bardzo chciałabym mieć te ramy chociaż "pewne" bo pod cisy inaczej mam przygotować niż pod trawnik, prawda? No i mogłabym je w tym roku posadzić.A jak nie będę znów mieć planu, to zapłaczę się chyba. Dlatego sprawdzam w terenie jak to się ma.
Czy metr szerokości wystarczy na operowanie przy kompostowniku jeśli byłby na ścianie garażu tak jak Ty go zaznaczyłaś? Ja nie mam doświadczenia, tylko sobie wyobrażam jakiś obrót z widłami, itp i nie wiem.
Ciąg jest świetny, nie mam żadnych uwag. Natomiast sama komplikując sprawę z komopostownikiem wymuszam przesunięcie placyku blisko tarasu. Z miarki wyszło mi, że okrąg zaczynałby się ledwo jakieś 4m od tarasu, i Tobie też tak podobnie wychodzi po modyfikacji.
I tu takie małe ale jednak..bo jak tak blisko tarasu, to cienia mieć tu nie będę. Wiem, że brzozy mają go zapewnić, ale cień mam tylko w obrębie blaszaka w lato, a pozostałą część, tam gdzie byłby placyk jest tako samo nasłoneczniona jak taras, czyli cień wchodzi ok 17 w środku lata.
Forumki już mają dosyć moich dylematów ale wierzę Ci, wierzę na słowo! Taki bojak ze mnie, nasłuchałam się jak to korzenie wywalają rury, i już sobie wyobraziłam jak podstępnie dziurawią moje a co ja bym zrobiła bez kanalizacji?