Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "ślimak"

Ogród Basi i Romka 09:57, 04 lip 2022


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 12970
Do góry
Agatorek napisał(a)
Basiu, Twój mąż to chyba jakieś czary odprawia nad warzywami. Piękne i już ogórki? Pomidory? Na widok wędlin i kiełbas też mi ślinka pociekła

Dobrze, że nie mieliście dużych strat po gradobiciu.
Na ostatnich fotkach widać, że bardzo gęsto już u Ciebie pięknie.


W tych skrzyniach rosną jak głupie ale tam świeża ziemia, kompost, mają same dobroci a wczoraj między skrzyniami spacerował brązowy ślimak golus, kurczę cały czas się cieszyłam, że u nas ich nie ma może taki jeden się zaplątał z tą kupną ziemią, mam nadzieję
Magary Dramaty z Rabaty 01:19, 15 lut 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9678
Do góry
Aga - no koty słodziaki, kleszczaki

dzika_roza - na skrzyniach, od góry będą parapety, blachy będą schowane pod nimi - tak mierzyłam, żeby było bezpiecznie Dla ślimaka podobno ten kąt jest trudny do pokonania, więc materiał może być dowolny - moim zdaniem poliwęglan jak najbardziej My wybraliśmy blachy bo mieliśmy możliwość ich wygięcia właśnie pod odpowiednim kątem - w grudniu była na ten temat ciekawa dyskusja w wątku Ewy-Andy:
https://www.ogrodowisko.pl/watek/6070-doswiadczalnia-bylinowo-rozana

Magda - no u mnie wyścig zbrojeń trwa, zobaczymy z jakim efektem - kaszubski ślimak to nie byle jaki przeciwnik w końcu

Jola - to trzymam kciuki, żebyś ujrzała te cudne ptaszyska na własne oczy A tak przy okazji mi się skojarzyło, że jak chłop o czymś "ważnym" nie powie i spotyka się z zarzutem przemilczenia to właśnie albo "zapomniał" albo "przecież nie pytałaś/gdybyś zapytała to bym powiedział" W Kobietach siła, jak również w ich umiejętnościach zadawania pytań

Syliwa - już się nie mogę doczekać kolejnych żurawiowych pokoleń

Lucy - no skoro jest optymizm to musi być tylko lepiej Nasza kotka też zaczyna wiosennie brykać, jest wesoło

Martka - wróble kaliber mniejszy, ale obserwacja może być równie fascynująca Mi pierzaste zastępują telewizor
Magary Dramaty z Rabaty 19:37, 11 lut 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9678
Do góry
Ze sprzętu też jestem zadowolona Od kiedy mam działkę dostaję same fajne prezenty, żadnych głupot

Asia - no ja wiem, że talentem nie zdziałam, szczególnie moim, dlatego mam zaplecze sprzętowe

Wiola - przynajmniej coś zaczęłaś, ja tylko w blokach startowych cały czas Ja mam tylko trochę bylin i rozchodników powycinanych, reszta czeka

Ewcia - Małżonek jest pierwszą ofiarą blaszek, już został ranny Ale przynajmniej przetestował i mówi, że żaden ślimak nie ma szans - kąt kątem, ale ostre jak diabli Mam nadzieję, że parapety na skrzyniach będą skuteczne i ślimaki nie będą się śmiać, że sama na siebie pułapkę zastawiłam

Judith - rękawice są naprawdę świetne, mam już drugą parę, na inne bym nie zamieniła - do prac wiosennych i jesiennych super. Ciepłe, miękkie, żadnych odcisków, można grabić i ciąć godzinami, a do tego pierne - czego chcieć więcej

Sylwia - sama jestem ciekawa, będę meldować
Doświadczalnia bylinowo-różana 13:54, 11 sty 2022


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34404
Do góry
sylwia_slomczewska napisał(a)
Dywagacje o ślimakach poczytałam....róbcie co możecie by się w waszych ogrodach nie rozmnożyły bo inaczej to i tak para w dętkę....a mnożą się szybko i obficie jeśli tylko trochę wilgoci w ziemi czy kompoście jest. Gdzie ja ich w tym roku nie znajdowałam....nawet wewnątrz buraków i ziemniaków. A jajka jak odkopiecie to się szybko tak rozsypują, że potem trudno wszystkie wybrać....a z każdego jajeczka nowy ślimak będzie Kilka moich host to nie tylko, że dziury miało, ale zniknęło z powierzchni razem z łodygami i to nie były miniaturowe hostki tylko wielkie kępy hostowe sporych odmian. Zjadły również języczki, lepiężniki, dalie, jeżówki, liście ziemniaczane, sałatę, aksamitki i wiele, wiele innych roślin.
U mnie ślimaki pojawiły się gromadnie po pierwszej powodzi w 2019 roku i z roku na rok ich przybywało po każdej kolejnej. Na początku zaanektowały podwórko i teren wzdłuż rowu, ale w minionym sezonie były już dosłownie wszędzie, nawet na samej górze ogrodu 180 metrów od rowu. Niestety ugór sąsiada i tym razem nie pomaga bo wśród tych suchych badyli lęgną się jak głupie, a potem na wyżerę do mnie bo tylko u mnie nie pryskane rośliny. W tym sezonie walczyłam już ciężka chemią w granulacie z nimi, ale ile to pomogło na dłuższą metę ciężko stwierdzić. Uśmierciłam ogromne ilości, o zbieraniu już nie mogło być mowy chyba, że grabiami z trawnika by zgrabiać, czasem było trudno znaleźć miejsce by nogę postawić... O nadchodzącym sezonie myślę z trwogą.... bo wiem ile jajek było w samym warzywniku, a przecież rabat nie przekopuję ani trawnika....

Tak, że życzę każdemu by ślimaki omijały Wasze ogrody z daleka...

Wszystkiego dobrego Ewo w nowym sezonie i sorki, że takie wynurzenia ślimacze u Ciebie poczyniłam


Sylwio, dziękuję i nawzajem, życzę Ci spokojnego roku bez powodzi. Slimacze wynurzenia bardzo potrzebne. My ogrodnicy musimy sobie trochę ponarzekać i nawet na ślimaki. Zrozumienia gdzie indziej człek nie znajdzie.

U mnie poprzedni rok był tak mokry, sąsiadów obok przecież zalało, że na pewno będę ślimaków miała całe tabuny. Dobrze, że mam tak zapełniony ogród roślinami, to ziemia dobrze zdrenowana i nas nie zalało. Ale strach był...
Granulat używam ekologiczny, z żelazem, aby nie szkodził jeżom i innym zwierzętom.
Doświadczalnia bylinowo-różana 13:17, 09 sty 2022


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 87622
Do góry
Dywagacje o ślimakach poczytałam....róbcie co możecie by się w waszych ogrodach nie rozmnożyły bo inaczej to i tak para w dętkę....a mnożą się szybko i obficie jeśli tylko trochę wilgoci w ziemi czy kompoście jest. Gdzie ja ich w tym roku nie znajdowałam....nawet wewnątrz buraków i ziemniaków. A jajka jak odkopiecie to się szybko tak rozsypują, że potem trudno wszystkie wybrać....a z każdego jajeczka nowy ślimak będzie Kilka moich host to nie tylko, że dziury miało, ale zniknęło z powierzchni razem z łodygami i to nie były miniaturowe hostki tylko wielkie kępy hostowe sporych odmian. Zjadły również języczki, lepiężniki, dalie, jeżówki, liście ziemniaczane, sałatę, aksamitki i wiele, wiele innych roślin.
U mnie ślimaki pojawiły się gromadnie po pierwszej powodzi w 2019 roku i z roku na rok ich przybywało po każdej kolejnej. Na początku zaanektowały podwórko i teren wzdłuż rowu, ale w minionym sezonie były już dosłownie wszędzie, nawet na samej górze ogrodu 180 metrów od rowu. Niestety ugór sąsiada i tym razem nie pomaga bo wśród tych suchych badyli lęgną się jak głupie, a potem na wyżerę do mnie bo tylko u mnie nie pryskane rośliny. W tym sezonie walczyłam już ciężka chemią w granulacie z nimi, ale ile to pomogło na dłuższą metę ciężko stwierdzić. Uśmierciłam ogromne ilości, o zbieraniu już nie mogło być mowy chyba, że grabiami z trawnika by zgrabiać, czasem było trudno znaleźć miejsce by nogę postawić... O nadchodzącym sezonie myślę z trwogą.... bo wiem ile jajek było w samym warzywniku, a przecież rabat nie przekopuję ani trawnika....

Tak, że życzę każdemu by ślimaki omijały Wasze ogrody z daleka...

Wszystkiego dobrego Ewo w nowym sezonie i sorki, że takie wynurzenia ślimacze u Ciebie poczyniłam
Doświadczalnia bylinowo-różana 15:55, 03 sty 2022


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34404
Do góry
SlonecznyOgrod napisał(a)
U mnie ślimaków twu twu nie ma, bidne by uschły
Ale... moi sąsiedzi mieli w tamtym roku hodowlę ślimaków. Ani jeden nie wyszedł z ogrodzenia. A ogrodzenie to balustrada z desek na szerokość deski czyli jakieś tam 40cm. Jak to możliwe? Całość wokół do desek przybita była listwa z miedzi, ślimak tej bariery nie przekroczy!


"Moje" ślimaki to twardziele, przekroczą jak się uprą
Zieleń, drewno i antracyt 20:07, 02 sty 2022


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 12970
Do góry
Jest ślimak Idzie wiosna, wiedziałam hah
Zieleń, drewno i antracyt 14:13, 02 sty 2022


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 13136
Do góry
nicol21 napisał(a)
Wszyskiego najlepszego w Nowym Roku!!!
Hiacynty na BN to świetna sprawa. W tym roku, w obliczu nadmiaru zabawek dziecięcych wszelakich i niemożliwości stawiania dekoracji npna stoliku kawowym nie kupowałam, ale lubię. Co do zapachu to zaiste mniej intensywne, ale czasem mi się trafiały takie dość mocno pachnące. Zapach zdecydowanie zdrowszy niż z tych sztucznych zapachów we flakoniku czy innych takich.

Też wolę takie naturalne zapachy do domu Nawet intensywny hiacynt jest przyjemniejszy dla mojego nosa niż sztuczne zapachy. Jak mnie za bardzo męczy, to go wynoszę do pokoju obok, tam nikomu nie przeszkadza, a zapach w lżejszym wydaniu roznosi się po domu



Znalazłam wczoraj na spacerze w lesie, wśród "zwykłych mchów" taki mikrokosmos. Strasznie mi się spodobał, nawet ten ślimak idealnie tam pasuje
Przepraszam za lekką nieostrość, ale deszcz uniemożliwiał mi dobry podgląd



Doświadczalnia bylinowo-różana 17:23, 19 gru 2021


Dołączył: 16 sty 2017
Posty: 7665
Do góry
U mnie ślimaków twu twu nie ma, bidne by uschły
Ale... moi sąsiedzi mieli w tamtym roku hodowlę ślimaków. Ani jeden nie wyszedł z ogrodzenia. A ogrodzenie to balustrada z desek na szerokość deski czyli jakieś tam 40cm. Jak to możliwe? Całość wokół do desek przybita była listwa z miedzi, ślimak tej bariery nie przekroczy!
Doświadczalnia bylinowo-różana 23:48, 17 gru 2021


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9678
Do góry
Jak Ewa radziła, przejrzałam neta po haśle "Schneckenzaun", nawet trochę udało mi się poczytać, choć to język, który znam bardzo słabo i za którym nie przepadam. Faktycznie większość "zaunów", czy to metalowych czy plastikowych, jest skonstruowana pod odpowiednim kątem (ostrym), skierowanym do góry, który tą kąt ma ślimakowi utrudnić dojście do miejsca, w którym jest on niepożądany. Znalazłam też jednak, na niemieckich stronach, oblachowania wygięte pod kątem prostym, zakończone ostrą krawędzią, co mogłoby sugerować, że to właśnie ta krawędź ma ślimaka zniechęcić, a nie kąt ostry...

Na chwilę obecną pozytywne jest to, że dzisiaj ustaliłam, że koszt oblachowania moich skrzyń mnie nie zabije i nie zrujnuje finansowo (aczkolwiek znacząco podniesie wartość sałaty, o ile się jej doczekam ). Panowie w firmie zajmującej się oblachowaniem dachów bardzo byli zaciekawieni naszymi pomysłami ale gremialnie stwierdzili, że mocno komplikujemy sprawę. W ich ocenie jako zapora wystarczy kawał blachy ocynkowanej, z ostrą krawędzią. Ocynk pod wpływem warunków atmosferycznych spatynuje, ślimak po nim chodzić nie będzie, a sama ostra krawędź jest dla niego trudna do pokonania. Jeden z panów zapewniał, że ma to przetestowane we własnym warzywniku...

Skutek ustaleń: już mi się więcej niż trochę w głowie miesza od prób ogarnięcia czy to krawędź czy kąt są kluczowe... Ślimaków nie ma, nie ma jak testów zrobić
Do raju daleko - u Ewy 22:13, 30 sie 2021


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 19619
Do góry
Dorii napisał(a)
Green Apple piękna jest. Mojej pierwszego kwiatka jeszcze w pączku wszamał ślimak a kolejny jeszcze się zbiera to choć u ciebie oko nacieszę.
A tak poza tym to pięknie


eh, te ślimaki
U mnie była plaga, ale wydaje mi się, że udało mi się zmniejszyć ich liczebność. W czerwcu zbierałam je po każdym podlewaniu i rozstawiałam pułapki z piwem. Teraz znajduję tylko pojedyncze.
Do raju daleko - u Ewy 21:23, 30 sie 2021


Dołączył: 15 sie 2018
Posty: 4341
Do góry
Green Apple piękna jest. Mojej pierwszego kwiatka jeszcze w pączku wszamał ślimak a kolejny jeszcze się zbiera to choć u ciebie oko nacieszę.
A tak poza tym to pięknie
Krowy, staw i my... 10:55, 05 sie 2021


Dołączył: 21 paź 2012
Posty: 1333
Do góry
Zwierzątka z ogrodu


I ślimak dynda na tamaryszku. Winniczków u mnie jest tak dużo, że chyba zacznę rozglądać się za jakimś skupem.
Ranczo Szmaragdowa Dolina II 10:41, 04 sie 2021


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 87622
Do góry
Juzia napisał(a)


Z tego co wyczytałam przez wszystkie lata na O. to już wiem co to ślimak bezskorupowy i cieszę się, że mam tylko te domkowe

Pewnie i te do Was dotrą, ale życzę by jak najpóźniej to się stało
Ranczo Szmaragdowa Dolina II 08:09, 04 sie 2021


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41929
Do góry
sylwia_slomczewska napisał(a)

Te z domkami to mały pryszcz możesz mi wierzyć


Z tego co wyczytałam przez wszystkie lata na O. to już wiem co to ślimak bezskorupowy i cieszę się, że mam tylko te domkowe
Podwórkowa rehabilitacja 22:05, 09 lip 2021


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11883
Do góry
Tegoroczny powojnik Maria Skłodowska Curie świetnie sobie radzi. Mam 3 sztuki.

Chory Błękitny Anioł. Prawie wszystkie gałązki usunęłam, jutro wytnę reszte.

Ten na siatce z Polish Spirit trochę lepszy.

Na Hagley Hybrid najładniejszy był ślimak.





Zacisze Alicji 16:22, 26 cze 2021


Dołączył: 04 sty 2021
Posty: 10689
Do góry
Zakwitł stopowiec. Listka ma jednego, drugiego zjadł ślimak, ale za to trzy kwiatki.

Zacisze Alicji 22:54, 25 cze 2021


Dołączył: 04 sty 2021
Posty: 10689
Do góry
Pierwsza jeżówka posadzona całkiem niedawno, dziś sprawdziłam, tego kwiatka już nie ma, ślimak podgryzł mu łodyżkę.



Szopen w tym roku ładnie kwitnie. Ale po wczorajszej ulewie trochę zmaltretowane.


Ogród bez reguł 16:32, 21 cze 2021


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
Do góry
Catalinasdiary napisał(a)
Galgasiu Ty jesteś skarbnicą wiedzy chyba wszystkie mam jak tak pobieżnie przejrzałam zdjęcia w sieci. Ale nie tykam ich, dopóki mam rośliny w ogrodzie to mi nie przeszkadzają. Notorycznie morduję za to te małe ślimaki w skorupklach bo niezdarnie chodzę i je rozgniatam.
Catalina, ślimak są chyba najbardziej kosmopolitycznymi organizmami, wszędzie wlezą i wszystko(prawie ) zeżrą . Pamiętam z biologii na poziomie średnim i wyższym - straszono nas, że mięczaki nas zjedzą . Więc przezornie te najbardziej żarłoczne neutralizuję
A tak bardziej serio, to dobrze jest zachować jakąś równowagę i myślę, że my tutaj na O. idziemy właśnie tym tropem
Ptasi gaj 13:32, 18 cze 2021


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14918
Do góry
Alija napisał(a)


Niesamowity ten storczyk, piękny i cały obsypany kwiatami.



Mało tego on tak kwitnie od 3 m-cy.

Straszliwy upał rośliny omdlane. Koniec pracy już nie mam cienia trzeba odpocząć i poczekać na zacienienie.
Mam sporo przycinania, ale przy takim upale trzeba poczekać na inną pogodę.



Ślimak po uczcie granulkowej



Hosta ma ok 70 cm wzrostu. Po prawej nowy nabytek anabelka



Jeszcze późny rodek kwitnie.

Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies