Zeta- Murki to dzieło szwagra, ale dostał ode mnie dokładne wytyczne. Nad planami to chyba całe lato siedziałam

Poza tym to całą resztę robię sama, ( no może poza koszeniem, mężusiowi nie odbiorę tej przyjemności, niech sobie chłopak trochę pochodzi po całym dniu spędzonym za biurkiem.)maż nie złapał bakcyla i nie zapowiada się na zmianę, za to ja mogłabym w ogrodzie cały rok siedzieć. Uwielbiam projektować i obmyślać nasadzenia.
Pozdrawiam