Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród do kwadratu

Ogród do kwadratu

gusiarz 18:39, 17 gru 2012


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 4725
Och Bogusiu - ile ja się uczę tu na ogrodowisku... Z brukselką - spróbuję... z bułeczką tartą. Mówisz dwie warstwy obrać.. OK
Nigdy bym nie powiedziała, że te zielone to samce - bo one takie malutkie.. Dziekuję Bogusiu za oświecenie
____________________
Agnieszka Ogród do kwadratu *** Pieniński zakątek "Nigdy nie mów źle o sobie... Inni zrobią to znacznie lepiej"
Gosiniak 19:11, 17 gru 2012


Dołączył: 06 gru 2012
Posty: 4885
To tak jak ja, w zeszłym roku to ani wianka ani pierników, a teraz I jaka radość tworzenia. Gdzie te horti chcesz umieścić?
____________________
Gosia - igiełkowy ogródeczek - wizytówka
gusiarz 08:31, 18 gru 2012


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 4725
Gosiu - ja pierniczki robię co roku, ale teraz sprawdzam przepisy dziewczyn z wątku pierniczkowego .

Co do rabaty z hortensjami tu jest miejsce, gdzie ją planuję - ostatnie zdjęcie na stronie. W tej chwili te trzy derenie (zielone kulkopodobne) zostały przesadzone i mam tam pustkę. Na tył pójdą albo tujki albo cisy - po całej długości siatki. Zastanawiam się nad tym czy tujek/cisów nie przełamać trochę serbami w pewnej części... Muszę popatrzeć jak mi idą druty na słupie, bo akurat tam linia energ. przebiega.
____________________
Agnieszka Ogród do kwadratu *** Pieniński zakątek "Nigdy nie mów źle o sobie... Inni zrobią to znacznie lepiej"
Enya73 09:30, 18 gru 2012


Dołączył: 06 lip 2012
Posty: 9021
Czyżby mój przepis też????
____________________
Anita - Zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska WIZYTÓWKA- wizytówka- zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska oraz zapraszam do odwiedzenia Pod-sloncem-toskanii
gusiarz 10:38, 18 gru 2012


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 4725
Anitko - jeszcze Twojego przepisu nie próbowałam - wstyd mi ogromnie, ale tyle ich lata po piernikowym wątku, że gdybym chciała się wdrożyć we wszystkie - to jedlibyśmy pierniki przez całe święta na śniadanie, obiad i kolację. A ja jeszcze karpika lubię i śledzie i barszczyk... Przpis zanotowałam, będąc na twojej blogowej stronie. Piszesz też o chlebie - był czas, że piekłam... Może teraz, zimą wrócę do tego.
____________________
Agnieszka Ogród do kwadratu *** Pieniński zakątek "Nigdy nie mów źle o sobie... Inni zrobią to znacznie lepiej"
Gosiniak 10:48, 18 gru 2012


Dołączył: 06 gru 2012
Posty: 4885
Dobrze to wykombinowałaś, jak wszystkie zakwitną to będzie bajeczny widoczek
____________________
Gosia - igiełkowy ogródeczek - wizytówka
grupa_trzyma... 10:51, 18 gru 2012

Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 2764
Zaczytałam się do kwadratu...o śledzikach, o kurzych łapkach (cenne informacje dla kogoś, komu potrzeba glukozaminy), o brukselce...lubię i też obieram z zielonych liści, jak Bogdzia. Oprócz tego każdy głąbek nacinam na krzyż...ktoś tak kiedyś radził w tv i tak robię, ale po co? Nie pytajcie.
____________________
Agnieszka - ogród w lesie
Pszczelarnia 10:55, 18 gru 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
A ja bym dopytała dlaczego?
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
gusiarz 11:40, 18 gru 2012


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 4725
Glukozamina - kolejne trudne słowowo - jakoś "klej" mi wystarczał do tej pory. Po raz drugi na tej stronie przyznaję się do swej niewiedzy... Co ludzie pomyślą...O ja biedna, co ja pocznę...
Ale brukselka - nurtujące zagadnienie... Może jak się człek przy niej więcej narobi, to lepiej smakuje... A może ta gorzkosłodkość z niej prędzej ulatuje...
____________________
Agnieszka Ogród do kwadratu *** Pieniński zakątek "Nigdy nie mów źle o sobie... Inni zrobią to znacznie lepiej"
grupa_trzyma... 12:21, 18 gru 2012

Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 2764
Nie wiem czemu nacinam te głąbki...może jest w tym jakiś sens, ale pozostaje on dla mnie nadal ukryty. Z tym "narobieniem się" to jest jakieś wytłumaczenie, bo jak się trzeba najpierw narobić, to się jeść odechciewa. I konsumpcja jest ograniczona to tych kilku razy w roku. Hmmm. Szkoda, że nie zapamiętałam dlaczego tak polecano. A może to staropolski przepis w rodzaju: "wziąć dziewek kuchennych sześć a nakazać im..." To też miałoby sens, bo jak ktoś lubił brukselkę i dysponował kuchennymi dziewkami w liczbie sześciu, to musiał im roboty szukać... Jak myślicie?
____________________
Agnieszka - ogród w lesie
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies