Już ci odpowiedziałam, a gdzie chciałabyś ją umieścić, bo tak naprawdę to można dać różne roślinki, kto co lubi, ja kocham iglaczki i musiałam sobie pozwolić na taką małą kolekcję.
Tak dokładnie masz rację, to śliwa wiśniowa. Na obrzeżach rosną: wspomniana śliwa, bukszpany, berberysy Erecta i Admiration, miłorząb Mariken, juki, powojniki bylinowe arabella, cyprysik tępołuskowy Nana Gracilis, oczywiście tuje szmaragd, z tyłu ławki hortensje limelight, jaśminowce Aureus, sosna na pniu, w środku sosna schwerina wiethorst o której już pisałam, dookoła niej wrzosy i wrzośce, w środku jest również wspomniany wcześniej modrzew japoński pendula, tuje danica, oraz moje igiełki: sosna wejmutka Green Twist, sosna uncinata Loucky, jodła balsamiczna Nana, Kiwi, Renswoude, sosna Varella, jodła koreańska Dar Hill, Ice Breaker, jodła górska Green Globe. Niektórych nie pamiętam, bo kupiłam bez metek.
Ja też swoich juk nie wiążę, chociaż słyszałam, że niby trzeba, ale moje mają strasznie sztywne liście i nawet jakbym chciała to się nie da. A z roślinami to faktycznie tak jest, że u niektórych rosną a u innych jakoś nie chcą. A może twoja babcia miała akurat szczęście i ma w ogrodzie kwaśną ziemię.
Witam!
Akurat Wiethorst mam na liście chciejstw ze znakiem zapytania, bo nie wiedziałam czy mi się gdzies zmieści do ogrodu, ale chyba muszę usunąć ten znak zapytania, bo jest przepiękna (nawet bez szyszek). Ceny czasami faktyczne powalają na kolana, ostatnio pokazałam swojemu M iglaka szczepionego i dopytywał się czy te 190 zł to nie pomyłka z 19 zł, bo za kilka gałązek na patyku w zyciu by tyle nie zapłacił (na szczęście o roślinach decyduję ja i nawet te 190 zapłacę).
Pozdrawiam
Ewelinko- dziękuję bardzo, zdjęcie jest robione z dołu, dlatego też tak gęsto to wszystko wygląda. Iglaczek na środku to moja kochana sosna schwerina Wiethorst o ile dobrze pamiętam to połączenie wejmutki i sosny himalajskiej. Zakochałam się w niej jak zobaczyłam w szkółce dość spory okaz, był jednak za drogi i nie kupiłam. Ale później udało mi się znaleźć taką malutką więc od razu zabrałam do siebie. Tamta dorosła miała wspaniałe długie szyszki, które wyglądały urokliwie, moja coś tam wypuściła ale jakoś nie chcą rosnąć te szyszki. Za to w tym roku sporo podrosła.
Grembosia - tak wiem, że można go ciąć, zresztą robię to każdej wiosny i dlatego jego korona przyrasta i robi się coraz szerszy. Może zdjęcie trochę pomoże mi wyjaśnić- z drugiej strony są jaśminowce, które także zaczynają wchodzić na ścieżkę. Modrzew ma dopiero 3 lata, obawiam się, że jego średnica jeszcze się znacznie powiększy. Jego los jest jednak jeszcze nie przesądzony, sprawdzę wiosną jak to będzie wyglądało. Dzięki, że zaglądasz
U mnie też tak dużo śniegu i znów pada, jak tak dalej pójdzie to będę miała własne górki do zjeżdżania na sankach. Dzieciaki się cieszą, a ja jakoś tak nie bardzo, bo znowu odśnieżanie. Ciekawe czy te śniegi dotrwają do świąt, bo u nas zawsze tak bywa, że albo przed albo po świętach biało.
Faktycznie to były czasy, a człowiek wtedy myślał, że tak źle ma. Jak cosik zaplanujesz to wrzucaj my chętni do pomocy, buziaki przesyłam dla dzidziusia.
Oj, ja też do ciebie wciąż zaglądam tylko śladu tu nie zostawiłam. Głowa do góry, jak przyjdzie wiosna to i twój wątek się rozkręci Idę zajrzeć jeszcze do drugiego, pa
Ale fajny bobasek, ja już troszkę zapomniałam jak to było. Moje mają 6 i 9 latek, ale na sankach dalej muszę je ciągnąć i to w dodatku dwie na raz. Z tymi śliwami wiśniowymi fajnie by było, koło mojej siostry sąsiad tak ma i naprawdę świetnie to wygląda, a pod nimi ma żwirek wysypany, ale można całkiem coś innego, bardziej zielonego pod nóżki im zrobić.
Julio- w pierwszym roku po posadzeniu przycięłam wszystkie gałązki nad 3 oczkiem (miała 3-4 grube i długie gałęzie), to dość nisko. W kolejnym roku po tym przycięciu zagęściła się i tych gałązek do cięcia było już więcej. Wówczas przycięłam ją już troszkę wyżej również wszystkie gałązki. Ogólnie zasada jest taka- wycina się zupełnie gałązki cienkie, krzyżujące się lub połamane. Młode okazy tnie się silnie tak jak ja to zrobiłam ze swoją, starsze natomiast nieco wyżej. Jak będziesz cięła w przyszłym roku to w kolejnym będziesz widziała gdzie było poprzednie cięcie i utniesz wyżej. A i jeszcze jedno - ja tnę na półokrągło, tzn., że nie tnę wszystkich gałązek jednakowo, te w środku zostawiam dłuższe od tych które są na zewnątrz krzewu. A tak naprawdę wszystko zależy jaki chcesz mieć kształt tego krzewu, Danusia tak mocno nie przycina bo zależy jej na wysokim krzewie.
Poczytaj sobie jeszcze tutaj: https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/199-hortensje-sadzenie-i-pielegnacja
Witam!
Coraz bardziej zakochuję się w Twoim ogrodzie! Jest ślicznie, piękne berberysy i te małe kulki i te kolumnowe(też mam takiego i tez nie jestem pewna czy to Erecta) Co to za piękny iglak na środku, jakaś wejmutka czy cośinnego?
Pozdrawiam
Gosiu, planów to ja mam mnóstwo, nie wiem czy jakbym od sąsiadów działki odkupiła czy starczyłoby mi miejsca Muszę jednak czekać na zrobienie drogi przez gminę, a potem płotu przed domem i wszystko może się poprzesuwać, ale w innym miejscu planuję poszerzenie rabaty o wolnorosnące iglaki, ale ceny (zwłaszcza tych szczepionych) czasami powalają mnie na kolana. W dalszych planach ceglano-drewniana altana i mejsce na ognisko otoczone murkiem oraz miejsce dla psa i pewnie coś jeszcze
Pozdrawiam