Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Tess"

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 11:07, 30 cze 2023


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Do góry
Judith napisał(a)

A na koniec powiem tylko, że była chwila, że nie chciałam tutaj dłużej być... Nie w takiej formie, nie z kneblem na ustach, nie słodkopierdząco ku chwale sielskiej anielskości (Tess trafiła w punkt z tym określeniem)...
Ale to forum to nie admin, to forum to my. Ty Wy , a ja chcę być z Wami .


O, i to chciałam usłyszeć Brawo Ty!
Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 10:55, 30 cze 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12411
Do góry
Magleska, dzień dobry, fajnie, że jesteś . Dziękuję za pochwały ogrodowe i stolarskie .

Asia Rojo, dziękuję za dobre słowo i chęć wypowiedzenia się .
Dziękuję za pochwałę rabaty z Pissardi . Trochę słabo rozkręcają się gaury, ale mam je pierwszy raz, może to normalne...?

Magarko, cieszę się, że jesteś . I choć podejrzewam, że Ty nie z tych, co lubią się ściskać (jako i ja ), to przesyłam dużego wirtualnego cmoka .

Dziewczyny, Mrokasia przywołała przykład niezbyt lubianej osoby (któż takiej nie ma w swoim otoczeniu?? ) jedynie po to, by wskazać, że brak sympatii nie jest tożsamy z mieszaniem kogoś z błotem . Można po prostu ignorować, co - jak pisałam wcześniej i jak napisała Kasia - jest bardzo łatwe w wirtualnym świecie.

A na koniec powiem tylko, że była chwila, że nie chciałam tutaj dłużej być... Nie w takiej formie, nie z kneblem na ustach, nie słodkopierdząco ku chwale sielskiej anielskości (Tess trafiła w punkt z tym określeniem)...
Ale to forum to nie admin, to forum to my. To Wy , a ja chcę być z Wami . Aż mnie nie zbanują, co biorę pod uwagę .
Ogródek pachnący -> moje miejsce na ziemi w budowie nieustającej ;) 07:10, 30 cze 2023


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 44100
Do góry
mrokasia napisał(a)
Ja chyba wiem . Byłaś u Tess?

Ogródek pachnący -> moje miejsce na ziemi w budowie nieustającej ;) 21:33, 29 cze 2023


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19914
Do góry
Ja chyba wiem . Byłaś u Tess?
Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 18:31, 29 cze 2023


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3745
Do góry
Judith
Doskonale rozumiem emocje wywołane skasowanymi i wyedytowanymi postami. Szkoda, że nie zostało to zrobione przez zaznaczenie, że post był moderowany.
Jestem już czas dłuższy na forum, podobnie jak Hania, Ania Makao czy Tess. Gdy padł pierwszy kamyczek o psychologii tłumu, miałam świadomość jaki może być ciąg dalszy i że koniec może być podobny jak w sytuacjach wcześniejszych, tzn. zablokowane wątki i skasowane posty. Czuję się trochę odpowiedzialna za to, że nie uświadomiłam Ci jak to się może skończyć, choć pewnie i tak byś mi nie uwierzyła. Ale, gdybyś o tym wiedziała, nie byłabyś teraz zaskoczona. Dodam, że mogło Cię także spotkać zablokowanie wątku.

Dziewczyny
Pamiętam swoje początki na forum. Czasem zastawiam się czy dobrze pamiętam niektóre forumowe zalecenia, np. żeby pisać pełne nazwy roślin (nie hortki tylko hortensje) czy prawidłowo pisać małe i wielkie litery w gatunku i odmianie. To dzisiaj już brzmi dość abstrakcyjnie, prawda?
Odnośnie gatunków i odmian to ja dopiero dzięki forum się ogarnęłam z tym tematem. Jak teraz widzę, że ktoś pisze o cisach w odmianie Baccata albo o carex Montana to czasem trudno mi się powstrzymać, żeby innych nie poprawiać.
Anna i Ogród 2 17:23, 29 cze 2023


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 7536
Do góry
Tess napisał(a)

Serio? To jakiś bzdet musiał być, bo nic a nic nie pamiętam.

No raczej że bzdet - ogrodowy ale nowa byłam i każda próbował zaznaczać swoje terytorium .
Anna i Ogród 2 17:20, 29 cze 2023


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Do góry
Makao napisał(a)

A tak apropos to ja i Tess też kiedyś się capnęłyśmy

Serio? To jakiś bzdet musiał być, bo nic a nic nie pamiętam.
Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 17:10, 29 cze 2023


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Do góry
- edycja
Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 14:27, 29 cze 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12411
Do góry
Tess napisał(a)
O, masz chciałam uspokoić, a chyba osiągnęłam odwrotny skutek. To już nic nie napiszę.

W żadnym razie odwrotny . Ja jedynie dodałam wyjaśniania i uszczegółowiłam swój poprzedni wpis .

Anda, ja nie mam na myśli pisania o swoim prywatnym życiu, lecz o sobie w określonym kontekście kulturowo- społecznym .
Swoją drogą podziwiam Cię, ze potrafiłaś tu zostać po sławetnym ścieku, jaki jakaś nieznana nikomu hejterka tu wylała…

Ursa, otóż to.
Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 14:21, 29 cze 2023


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Do góry
O, masz chciałam uspokoić, a chyba osiągnęłam odwrotny skutek. To już nic nie napiszę.
Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 12:36, 29 cze 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12411
Do góry
Tess, masz z całą pewnością rację w określonym kontekście.
Jednocześnie nie chodzi tu o moje przeżywanie czy branie do siebie. Chodzi o pryncypia. Jestem Judith - człowiek. Ogrodniczka, korporacyjna wyrobnica, żona, matka i kochanka, rowerzystka i wielbicielka budownictwa. Podróżniczka. Czytelniczka. Szydełkująca wielbicielka kocykowych śpiulkolotów. Psia opiekunka. Członkini społeczeństwa. Nie potrafię funkcjonować jako tylko jedna z tych postaci, bo wszystkie stanowią o mnie jako człowieku.
Tak, fora tematyczne są dla określonych tematów. Ale - jak pisałam ja oraz Hania - także pozaogrodowe tematy nas tu porywaja i fascynują - to one nas pokazują jako człowieka. Bo nie jesteśmy tylko ogrodniczkami.
Są tu dziewczyny z pięknymi ogrodami, które nie poruszają żadnych tematów pozaogrodowych. Ja to szanuję i rozumiem i nic mi do tego. Może nawet zazdroszczę, ze ktoś to potrafi. Sama jednak tak nie potrafię…

Może zatem forum, które - jak słusznie piszesz - ma kojarzyć się jako sielsko-anielska kraina, po prostu nie jest dla mnie…

Moja radość z uczestnictwa we wspaniałym, niezwykle ważnym dla mnie osobiście (i nie tylko) wydarzeniu stała się przyczynkiem do forumowej dramy.
Dostrzegacie, ze takim przyczynkiem może być okazanie radości z dowolnego ważnego w życiu wydarzenia? Na przykład z urodzenia dziecka? Przyjęcia do domu psa? Śmierci rodzica? Utraty pracy? Podjęcia pracy? Wystarczy, ze ktoś wypaczy jakieś stwierdzenie, zmanipuluje i już z okazanej radości z urodzenia dziecka ktoś stworzy nienawiść do ludzi bez dzieci… Z okazanej radości z nowej pracy ktoś stworzy pogardę dla niepracujących. Z informacji o smutku po śmierci rodzica ktoś stworzy zarzut zaniedbania… Wszystko jest możliwe…
I co wtedy? Pewnie cały temat do wykasowania…

Ursa, dzięki za propozycję . Pomarudzić w dobrym towarzystwie zawsze jest miło . Kto wie, co się wydarzy .
Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 12:21, 29 cze 2023


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 7536
Do góry
Tess napisał(a)
Judith, jestem dość długo na forum, więc kilka takich "czyszczeń" widziałam.
Po każdej większej awanturze (bo zdarzyło ich się sporo, choć żadna nie dotyczyła bieżącej sytuacji politycznej) forum było czyszczone. Swego czasu też to bardzo przeżywałam, miałam podobne odczucia do Twoich.
Ale nie bierz tego do siebie. Forum jest sprzątane, żeby kojarzyło się tylko i wyłącznie jako sielsko-anielska kraina sympatyków ogrodów, co ma zachęcać innych, nowych forumowiczów do dołączenia.


No witaj Tess
Gdzie Ty jesteś? Ogrodu nie pokazujesz ale widać podczytujesz. Taki temat zmusił Cię do ujawnienia się?
Dawaj zdjęcia.

A tak apropos to ja i Tess też kiedyś się capnęłyśmy
Ale kulturka musi być, się dogadałyśmy. Co my dzieci z piaskownicy jesteśmy?

Okej nie trafiłam z porównaniem. Z piaskownicy tylko trochę innej. No wiecie o czym piszę
Spotkanie u Danusi w Przypkach 05.08.2023 08:35, 29 cze 2023


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Do góry
Wstępnie zgłaszam akces. Chętnie Was wszystkie poznam w realu
Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 08:30, 29 cze 2023


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Do góry
An_na napisał(a)
I tak też było w moim przypadku. Zachęciła mnie atmosfera i zapragnęłam dołączyć.
Teraz jestem zdziwiona i troszkę zniesmaczona.
Na szczęście jest tu przewaga dobrych, życzliwych ludzi

Bo tu jest fajna atmosfera, dzielimy wspólną pasję, ale jak to w życiu - czasem się atmosfera zaogni
Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 07:56, 29 cze 2023


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Do góry
Judith, jestem dość długo na forum, więc kilka takich "czyszczeń" widziałam.
Po każdej większej awanturze (bo zdarzyło ich się sporo, choć żadna nie dotyczyła bieżącej sytuacji politycznej) forum było czyszczone. Swego czasu też to bardzo przeżywałam, miałam podobne odczucia do Twoich.
Ale nie bierz tego do siebie. Forum jest sprzątane, żeby kojarzyło się tylko i wyłącznie jako sielsko-anielska kraina sympatyków ogrodów, co ma zachęcać innych, nowych forumowiczów do dołączenia.

To tu- to tam- łopatkę mam ! 07:07, 29 cze 2023


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Do góry
Dziękuję, Haniu za przepis na koktail mleczno-drożdzowy
To tu- to tam- łopatkę mam ! 20:38, 28 cze 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24083
Do góry
Tess napisał(a)

Haniu, jak robisz taką miksturę?




Mam 2 l opryskiwacz. Wlałam do niego 1 l świeżego mleka ( nie może być z kartonu) i rozpuszczoną 10 dag paczkę drożdży. Uzupełniłam pojemnik do pełna.

Można też nieco podobnym roztworem podlewać ogórki i pomidory: 10 l wody, litr świeżego mleka i paczka drożdży.

Ta mikstura uaktywnia ponoć naturalną florę bakteryjną (wzmacnia odporność). Jest niestety za słaba do zwalczania zarazy ziemniaczanej, kiedy ta już zainfekuje rośliny. Wtedy trzeba się posiłkować wycinaniem porażonych liści i opryskiem chemicznym.
To tu- to tam- łopatkę mam ! 20:16, 28 cze 2023


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Do góry
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Dzisiaj zrobiłam oprysk mleczno-drożdżowy pomidorom, ogórkom i dyniowatym. Resztą mikstrury popryskałam te róże, które miały zainfekowane grzybem liście.

Haniu, jak robisz taką miksturę?


To tu- to tam- łopatkę mam ! 17:09, 01 cze 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24083
Do góry
Martka napisał(a)
Haniu, układa się ten Max bezproblemowo, do całości brakuje mi tylko żurawki Bardzo Ci dziękuję za zdjęcia, dają szeroki ogląd tego bodziszka możliwości
Co może Cię pokrzepić? Sporo miałaś ostatnio ciężkich prac w ogrodzie, pogoda nie pomaga. Wcześniej deszcz, teraz upały. W takich chwilach bezradności pozostaje tylko liryka…
U mnie w sobotę nad ranem ma być czerwcowa Zośka, cztery stopnie. Okrywać pomidory?….


Z liryką to już do końca życia będzie mi się kojarzył ten utwór Gałczyńskiego

"Sam nie rozumiem, skąd to mi się bierze,
że jestem mitologiczne zwierzę,
ni to świnio-byk ni to koto-pies,
w ogóle z moich stron: liryka, liryka,
tkliwa dynamika,
angelologia
i dal.(...)

A po pogrzebie pod korniszon
niech epitaphium mi napiszą:
TU LEŻY MAGIK I MAŁPISZON,
pod spodem taki tekst: "liryka, liryka,
tkliwa dynamika,
angelologia
i dal".
Jeśli mają być 4 stopnie to wbij w środku skrzyń 2-3 patyki i zrób pomidorom namiot z agrowłókniny. Tess używała też poszew pościelowych.
W Gąszczu u Tess 00:04, 30 mar 2023

Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 455
Do góry
ooo rajusiu
Tess - gratuluję , tupałas mi z 2 tygodnie po głowie
no myślę mus zadzwonić
teraz mam troszke luzu, wpadłam na moment na O i kliknęłam na strone do Ciebie
a tu takie wieści - gratuluję , ściskam, powodzenia
a czy teraz jak duzo wolności bedziesz miała, to czas na kawę bedzie tez ?
bo jedziesz i jedziesz , na emeryturę dojechałaś a na na kawe nie
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies