ale ja jestem bardzo wdzięczny na każdą poradę czy nawet krytyczne uwagi - po to tu jestem i prezentuje ogród by z Waszą pomocą stawał się coraz piękniejszy
za wszystkie wpisy i uwagi bardzo dziękuję
woda była planowana przy wgłębniku i przy jego wykańczaniu pewnie zostanie zrealizowana
nie wiem czy gdzieś tutaj już umieszczałem projekt tego "przedsięwzięcia"?
Tak Marzenko dobrze przeczytałaś, ogród jest robiony przez nas ale wg projektu. Projekt ogrodu jest na str. 4. Wprowadziłam kilka zmian, planuję kolejne, ale zdecydowana większość nasadzeń jest wg projektu.
Ten świerk jest za mały na to miejsce, wysadź go. Ja kieruję się taką zasadą: nawet jeśli rośliny są małe to i tak piętra, które w rabacie są uwzględnione trzeba zachować, więc jeśli planujesz świerki wyższe z tyłu, a przed nimi coś innego, to zawsze te świerki musisz kupić większe, żeby proporcja była. Nie widzę tego buka, gdzie on jest? Projekt Danki jest śliczny z tymi brzozami i miskantami, ale na zdjęciu widzę płot i drogę. Czy chcesz w tym miejscu taki projekt zrealizować? Brzozy będą łyse zimą, a miskantów nie ma aż prawie do lata. Aby osłonić się od gapiów musisz mieć coś zimozielonego i tutaj mogłabyś posadzić choinę. Będziesz ją cięła, a jak się zagęści, to przepiękny żywopłot jest, na którego zieleni tle możesz posadzić krzewy zrzucające liście zimą, ale barwne w sezonie. Na forum nauczyłam się jednego, w dużych ogrodach należy sadzić jeden gatunek grupami, żeby to było widać. Kiedyś kupowałam po jednej sztuce i sadziłam. Bez sensu, tak można w malutkim ogrodzie. Teraz jak się wybieram po begonie na przykład, to kupuję z 50 szt., żeby rabata z daleka była widoczna.
Mam nadzieję, że pomogłam, a ten kubeł ... to ja mam takie usposobienie, że jestem taka wprost. Coś na duszy to i w mowie albo na klawiaturze . Pozdrawiam ciepło. Naprawdę nocka ciepła jest. Łaskawy ten sierpień.
Jolu tak będzie najlepiej, każdy zaczynał od zera Dla mnie najważniejsze teraz jest zasadzić wkoło domu jak najwięcej tuji, chciałabym się zasłonić od sąsiadów i wiatrów. A małymi kroczkami ogarniać wszystko, rośliny, nawet jak są w złym miejscu,zawsze można przesadzić.
Ja stwierdziałam, że całego ogrodu na raz nie ogarnę.
W tym roku sobie wyznaczyłam niewielką cześć, od przodu domu do ogarnięcia.
W przyszłym pomyślę o reszcie. Tak mi jest łatwiej. Pewnie lepiej byłoby mieć gotowy projekt,
i konsekwentnie go realizować, ale co tam ... pomalutku damy radę
A, i widzę, że powierzchnię do zagospodarowania mamy podobną,
u mnie 20 arów z domem.
PS. Nie ukrywam, że mnie ciekawi co znaczy ns w Twoim nicku..
Ciekawe, czy to co myślę??
może ktoś mi podpowie co to za rośliny za bukszpanem bo z autorem nie moge nawiązać kontaktu a rzeczywiście projekt mi się bradzo podoba i pomału go realizuję
Wczoraj zafoliowaliśmy tylne ścianki gabionów, ustawiliśmy je w poziomie, co wbrew pozorom nie jest takie proste. W przestrzeni między gabionami posadziłam bukszpany, żeby nieco złagodzić surowość kamieni. Będę je formować jako przdłużenie gabionów.
Przed nami, a raczej przed mężem jeszcze dwa duże gabiony do zrobienia i wypełnianie całosci kamieniami. Kamienie postanowiliśmy zebrać sami z okolicznych pól i dróg. Ma to być projekt minimalistyczny także w kwestii finansowej
Cieszę się, że zakochałaś się w ogrodzie, który projektowałam, co prawda dawno i mój projekt pomógł przeobrazić Syli "kamienny krajobraz" bez roślin w prawdziwy ogród,
jednak z upływem czasu upodobania każdego z nas się zmieniają, ewoluują, zamieszczam coraz to nowe rośliny do wykorzystania i inspiracji, inni też mają piekne ogrody, a więc i ogród Syli zmienia oblicze zgodnie z modą i fantazją.
Też masz szanse zmienić swoje otoczenie na lepsze.
Witam, postanowiłam w końcu założyć swój wątek, bo tak czytam i czytam i widzę tutaj tyle życzliwych ludzi, to myślę że może mi pomożecie.
Mój ogród jest na razie w mojej głowie, coś tam już mi świta, pomału znam co popularniejsze nazwy roślin , rozpoznaję je - to duży sukces już. Bo nie dawno zakończyłam przygodę z muratorem, gdzie robiłam specjalizację z mat. bud. i wykończeniówki całej szeroko pojętej. To i z ogrodem dam radę.
Pod koniec budowy brakło niestety funduszy na profesjonalny projekt i wykonanie. Ale cóż, nie od razu Kraków zbudowano... Wszystko miało zaczekać do przyszłej wiosny, ale koleżanka mnie uraczyła prezentem w postaci kilku roślin, które gdzieś trzeba było wsadzić. Więc zrobiłam rabatę przy domu, już wytyczoną z kostki, wsadzając tam te rośliny i dokupiłam kilka innych. Wszystko to wysypałam białym żwirkiem - jak dziś na to patrzę to śmiać mi się chce. No ale każdy kiedyś zaczynał.
Wszystko do przerobienia, na szczęście to tylko jedna rabatka i kilka roślin wsadzonych luzem.
Jutro porobię zdjęcia i może coś doradzicie. Bardzo podoba mi się ogród Sylwii - nie mogę się napatrzeć. O Pani Danusi nie wspomnę, bo to mistrzyni. Chciałabym coś podobnego stworzyć kiedyś. Nie będę miała takiej ilości roślin i takiej wielkości - powód prosty - fundusze.
Działka jest niewielka ma 8 arów i na tym jeszcze stoi dom. Więc do obsadzenia nie ma aż tak strasznie dużo.
Na dzień dzisiejszy sen z powiem mi spędza skarpa. Otóż cały dom mamy podniesiony. Z jednego boku i z tyłu od tarasu jest duża skarpa. Jutro to pokażę. Plan był na agrotkaninę i coś na tą skarpę. I z tym akurat już mieliśmy działać. Ale jak poczytałam o tych tkaninach to chyba już tego nie chcę. Tylko co teraz ???? Skarpa jest dość stroma, nie utrzyma się tam kamyczek, kora chyba też nie. Co na ten kawałek nasadzić ???????????
Zdjęcia jak tylko dotrę do domu zrobię i rano wstawię.
Dobry pomysł - nie pomyslałam o tym
Najpierw zobacze czy dziewczynom się w nim dobrze bawi i czy jest bezpieczny (w końcu nie robiłam żadnych atestów).
Następne fotki domku wkleję z dziećmi.
...no niestety nie byłam na Gardenii...może kiedyś ....
...realizuję prokjekt zrobiny przez Gardenarium ale idzie trochę powoli....
...dzięki za kostkę....
pozdrawiam
Joasiu forum ma to do siebie, że jeśli się nie czyta na urlopie to nie można być na bieżąco Nie martw się drastycznych zmian poza cięciem bukszpanów, przesadzeniu kilku traw nie było Aha panuje wywołana przeze mnie schiza opuchlakowa i ogólnopolska dyskusja czy żółte kuleczki w donicach to jajka opuchlaków czy nawóz długodzialający Asc nawet doktorat w tej materii popełniła i decyzją komisji może sięgnie nawet po habilitację. Ja licencjat dopiero z hodowli tych kulek w słoiku robię.
aha wykopywalam wielkiego rh bo mi z powodu zalania wodą zdycha.... Akcja ratowania w toku
W tak zwanym międzyczasie trzasnęła mi linia zero energetyczna i zostałam pozbawioanu sprzętu domowego. Po 2,5 tygoniach ruszyła lodówka... Reszta w trakcie naprawiania przez specjalistów. Przy okazji wywyłałam dyskusję czy wyłączać sprzęt w czasie piorunów i jaki pakiet ubezpieczeniowy na przepięcia wykupić
O reszcie będę na bieżąco meldować Reszta skrótu tylko w wykonaniu Konstancji30 ale ona może Ci osobiście opowiedzieć
No nareszcie, brakowało Cię. Wypoczęłaś?
Nie przesadzam Podziwiam pod każdym względem, nie tylko projekt Szefowej, ale Twoje zaciecie, pracowitość i wyobraźnię plastyczna i jeszcze umiejętność gospodarowaniem czasem przy tyyyyylu chłopakach... Wiesz że ich się nigdy nie mogę doliczyć... 4+M i zawsze myślę, źe o 1 szt się pomyliłam