Skomentuje to po całości

Kolekcjonuje żurawki i nie mam innego wyjścia, aby je posadzić. Oczywiście bardzo podobają mi się plamy żurawek i też bym chciał gdzieś takie zrobić, ale przy obecnej ilości musiałbym mieć ponad tysiąc roślinek co jest nierealne. U mnie kolorowe obrzeża z żurawek ciągną się metrami ta ze zjdęcia w całości ma 20mb. W przyszłości to i tak raczej nie będzie mój ogród, bo chce mieć swój bardzo minimalistyczny i bardzo stonowany kolorystycznie,a gdzieś w zakątku za wysokim żywopłotem schowaną kolekcje innych ulubionych roślin. Zdaje sobie sprawe, że tak kolorowe zestawienia wielu osobom się nie podobają i miałem w tym roku nawet chęci to zmieniać, ale ochłonąłem i spojrzałem na to realnie..... mam przekopac cały ogród i wyrzucić więcej niż połowe roślin, żeby rabaty były bardziej 'spokojne' i czekać kolejne 2-3 lata zanim zbiorę nowe rośliny. Na chwile obecną mi to odpowiada i tak zostawie mimo, że nie jest to do końca mój gust i jestem wielkim zwolennikiem minimalizmu. Podoba mi sie mnóstwo roślin i najlepiej chciałbym mieć wszystkie. Ogrodowisko mimo wszystko pozwoliło mi ostudzić zapał i trzymam się już tylko kilku roślin, ale chcąc nie chcąc ciągle jest 'pstrokato'. Poszaleć będę mógł u siostry w ogrodzie gdzię będą królowały tylko 3 kolory i możliwe, że będzie też robiony projekt, ale na to jeszcze trzeba poczekać.
Muszę się też trzymać najważniejszej rzeczy, wszystko robie sam i za swoje nikt się do tego nie wtrąca i nawet nie chce się wtrącać.
Co do miejsca na rabacie, w rzeczywistości jest go więcej niż na zdjęciu, ale jestem specjalistą w nieodpowiednim i zbyt gęstym sadzeniu

. Niestety nie mam prównania bo baaardzo mało widziałem, a porządnie zaprojektowane ogrody to tylko na zdjęciach, które nigdy nie oddają wielkości ogrodu, głebokości rabat itd. Nawet hortensji limelight w większym krzewie nie widziałem więc nie mam porównania, zawsze mogę wszystko przesadzić.
Tosiu, konstruktywna krytyka i nawet ta mniej konstruktywna o ile szczera to jedna z cech, które najbradziej cenie w ludziach. Miałem jedną pasje w życiu, w której przez ciągłe chwalenie i pocieszanie w niepowodzeniach musiałem zakończyć i pożegnać się z marzeniami bo nie miało to sensu, a nikt nie chciał powiedzieć w czym tkwił problem.
Czyli żadnych obaw, zły nie jestem.
Dzisiaj poadziłem kilka roślin na tej rabacie i dalej mam tam miejsce (doktorat w upychaniu

) nie będę pokazywał bo nie ma żadnych efektów. Zobaczymy co w przyszłym roku z tego wyjdzie.
To się rozpisałem........