Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "brzozy"

Pszczelarnia 08:41, 11 paź 2017

Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 10750
Do góry
Ewo, lifting miejsc ogrodowych To ty sama najlepiej przeprowadzisz, ale jeśli miałabym w tej kwestii jakieś zdanie to takie, że "obie' strony alejki mogłyby połączyć jednolite nasadzenia dołem. Ładnie pod brzozami wyglądałyby może bodziszki, hortensje bukietowe, trawy, może coś z paproci? Są paprocie cienioznośne (pod brzozy) i na słoneczne stanowiska (po drugiej stronie alejki). Bodziszki podobnie, funkie też. Pod brzozami idealnie wyglądają też brunnery o srebrzystych marmurkowych liściach, ale w słońcu nie dają rady. A tak w ogóle to masz pięknie, ale rozumiem chęć zmian, bo sama też tak mam. Buziaki

Ps
Popieram pomysł z rzędem dereni i ciemierników (bez pęcherznicy, ją można przesadzić w inne miejsce).
Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku. 07:20, 11 paź 2017


Dołączył: 12 maj 2016
Posty: 13628
Do góry
Martuś mam nadzieję, że brzozy już na swoim miejscu.
Patrz, co dla Ciebie znalazłam

Półka. Od razu o Tobie pomyślałam!

http://pinterest.com/pin/180707003768270959/?source_app=android
Pszczelarnia 23:51, 10 paź 2017


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
Do góry
Lifting to jest jedno stałe co jest w ogrodzie jak już ma parę lat i co gorsza się nie kończy.

Z pęcherznicami masz rację, może gdzieś na przedpłociu się miejsce znajdzie - one to dopiero potrzebują lif tingu ale je lubię.

Ta rabata lewa prawa - hmm dla mnie super i chyba coś z feng shui nawet ok ale skoro Cię gniecie to nie ma szans - tyle że jak piszesz brzozy są priorytetem i to utrudnia - przemyśl, chyba że fotki pokazują co innego niż Ty odczuwasz.

Urocza jesień u Ciebie nic tylko zajadać jabłka i siedzieć w słoneczku a jak pada w szklarni - ehh
Ogrodowa przygoda Łukasza II 20:18, 10 paź 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Małgosiu nawet o grzybkach mi nie mów bo jak był największy wysyp to prawie codziennie wiadra, koszyki były znoszone do domu Teraz jeszcze są, ale już nie taki wysyp, chociaż teraz po tych ciepłych dniach co się zbliżają to znów może się sporo pokazać
Zaraz coś wstawię.

Iwonko ja nawet nie mówię, że czeka na mnie 1,2 tysiaka cebul... pocieszam się, że to prawie wszystko cebule i czosnki główkowate, a te sadzi się dość szybko, tulipanów mam tylko 6 paczek, a tych sadzić nie lubię.

Oj brzozy to też takie moje ogrodowe marzenie było i pierwotnie miały rosnąć tam gdzie różanka, ale wbiłem sobie w głowie, że na piaseczku to zbyt dużo pod nimi nie posadzę i na szczęście trwam w tym przekonaniu, chociaż dalej wzdycham do brzóz

Bogusiu zdjęć gotowych nie mam, a i tak niewiele widać wśród gór ziemi i bałaganu tam panującego

Justynko warzywnik to raczej wiosną będzie miał swoją prezentacje
Ja to jeszcze poluje na Diamantino, ale nie pali mi się bo najpierw muszę się pozbyć dwóch Anabelek bo się bardzo nie polubiliśmy
No, ale to praca w stylu by zrobić jedno trzeba zrobić 10 innych rzeczy poprzedzających
Jak feniks z popiołów 15:04, 10 paź 2017


Dołączył: 13 maj 2016
Posty: 1956
Do góry

No to mam łyse pole i pole do popisu.
Nie, nie szukajcie lup. Nie trzeba. Na razie. Bo na razie nic jeszcze nie wsadzone.
Choć wszystko już czeka.
Ale rozmiar sadzonek z paczki - powalający. Szkraby takie, że rzeczywiście lupa będzie niezbędna.
Się śmieję pod nosem, bo Makusia poszła w rozmiar, to i ja też poszłam .
Tyle tylko, że po przeciwnych biegunach stoimy. Makusiowe brzozy to giganty, moje bylinki to skrzaty.
Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku. 12:49, 10 paź 2017


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
Makuś czytam, że Twoje brzozy zostały potargane wichurami... i ja swoje bałam się bardzo... i nie tylko o nie. strach było przez okno patrzeć zwłaszcza rano po wichurze, ale na szczęście bez strat

Co tam te Twoje dziecie taki wywijas w tej szkole? (komunijny dopiero był nie? )

Co do róż piennych co pisałaś, że Ci zdechły po zimie... u mnie jakiś czas temu (spory) była dyskusja bardzo rozważałam ich zakup... ale właśnie przez dewagacje na temat ich zimowania odpuściłam... Ana bardzo dobrze zobrazowała jak wygląda zabezpieczanie przed zimą i w necie też trochę poczytałam - sama korona to za mało. Należy już posadzić je pod kątem (co dla mnie dziwne bo jak krzywo mają rosnąc?) po to aby cała koronę wygiąc do podłoża i w ten sposób ja zabezpieczyć liścmi, włókniną na tyle aby się nie podniosła (można na krańcach użyć czegoś cięższego np. cegły) potem robi się też kopczyk przy korzeniu. Jest ryzyko, że pień przy gięciu może pęknąć więc ten zabieg od młodych egzemplarzy się stosuje...
Jak dla mnie obraz był zdecydowanie zbyt drastyczny dlatego zrezygnowałam a na rabatę poszły hortki na pniu



Tajemniczy Ogród 11:42, 10 paź 2017


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Do góry
wiklasia napisał(a)
Watek przeczytany,
Jak zobaczyłam te jałowce to zaczęłam zębami zgrzytać i szeptać "tylko nie to", nie wsadzaj ich. Może przed płotem od strony drogi je wyeksmitować?
Brzozowa zauroczyła mnie - a tak mało było trzeba - wystarczyło pogrupować brzozy dając im korowe dywaniki (Asia świetny pomysł podrzuciła, choć chyba lekko go zmodyfikowałaś?)
Ja tam wierzby nie lubię, róże przechodzą ze mną gehennę, od jałowców trzymam się jak najdalej. Za to mam fazę na szałwie, trawki i lawendę
Działasz jak petarda. Za dwa sezony szczęki będziemy zbierać podziwiając jakie cudo udało Ci się wyczarować z Twojego ogrodu. Bo, że będzie pięknie - w to nie wątpię.


Wiklasia, witaj! Ale Ty masz pióro! Kobieto! Z racji ograniczonego czasu, czytaj pętające się w polu widzenia niedorosłe chłopczyki, poczytałam Twój wątek trochę od przodu i trochę od tyłu, no rewelacja, zamiast książek będę miała na wieczór
Tak jest, biję się w piersi - wsadziłam te jałowce, posłusznie je wywalę wiosną, ale przed ogrodzeniem już mam takie same, hehe i tamtych nie wywalę - dobrą robotę robią, brzydki dół murka zaczynają zasłaniać:
Tak, brzozowa ma już ładne ramy, myślę o dopieszczeniu jej wiosną. Asi bezccenne rady w kwestii rabat pod brzozami musiałam zweryfikować z powodu mojego M. - Ty mnie zrozumiesz, bo z tego co czytałam, masz podobny egzemplarz Mężczyzny w domu: że z racji jakiejś fanaberii On ma za każdym razem w drodze do drewutni obchodzić dokoła wszystkie brzozy???!!!
Więc muszą być tak jak są, Mąż pod innym względami rewelacja, rozwodzić się nie będę
Wierzb też nie lubię Tą dostałam z cztery lata temu i wsadziłam na środek trawy, co tam wtedy rosła Ale teraz trochę mi jej szkoda wywalać, bo rośnie medalowo.
Pozdrawiam Cię serdecznie!!!
Typografia ogrodu 11:09, 10 paź 2017


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
Do góry
nawigatorka napisał(a)

bo pierwsza mysl to bvyło wykorzystanie kory brzozy - zebrałam sibie jej trochę w trakcie przerzucania ostatnio drewna kominkowego i co tak pasuje do brzozy jak mech i biel i tak wyszlo


wyszło extra, jak zawsze
Typografia ogrodu 11:04, 10 paź 2017


Dołączył: 29 mar 2014
Posty: 29303
Do góry
lindsay80 napisał(a)


Ta kolorystyka jest uniwersalna - a w takim wykonaniu jak to, po prostu przyciąga wzrok i wywołuje zachwyt!

bo pierwsza mysl to bvyło wykorzystanie kory brzozy - zebrałam sibie jej trochę w trakcie przerzucania ostatnio drewna kominkowego i co tak pasuje do brzozy jak mech i biel i tak wyszlo
Wśród brzóz i dębów 09:42, 10 paź 2017


Dołączył: 09 wrz 2015
Posty: 3230
Do góry
Kasiu, u mnie linia kroplująca to sprawa przyszłości, bo wiele ogrodowych spraw cierpliwie musi poczekać na swoją kolej. Ale ostatnio zrobiłam sobie jej namiastkę ze starej wanny umieszczonej pod rynną przy budynku i węża odprowadzającego z niej wodę pod brzozy. W ich pobliżu ktoś kiedyś posadził dęba, który dziś jest już ogromny i myślę, że on też przyczynia się do przesuszenia gleby.
Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku. 08:54, 10 paź 2017


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Do góry
Anbu dzięki za info- zobaczę jak poradzą sobie same paliki- nie mam pomysłu skąd wziąć śledziki- u mnie po budowie już dawno żadnych rzeczy nie ma. Co było, zostało wyrzucone...

Monia ależ szkółka cieszy się powodzeniem

Aniu, ja taką otuliną izolacyjną zabezpieczałam w zeszłym roku róże na pniu- i tak padły Ale pomysł bardzo mi się podobał. Z racji braku otuliny, zastosowałam flanelową pieluchę pociętą.

Basiu ja Ci niestety w tych dylematach nie pomogę, choć rozumiem, w czym rzecz- brzozy, to nie umrby, czy inne drzewa z wyraźnym pniem. Ja widziałam ten problem na etapie palikowania- pień główny do "pod koroną" jest równo usadowiony, ale już pień "przewodnik" w koronie nie do końca- i przecież nie sposób go "unieruchomić". Czas pokaże.

Beato nie mam nawadniania, ale z tyłu domu mam cały szpaler najzwyklejszych brzóz i również pod nimi rośliny- m.in. hosty, cisy. radzą sobie. Podlewam "z węża" powoli, zostawiam na dłużej żeby woda wsiąkła. Podlewam oczywiście rośliny, a nie brzozy

Wiklasiu posiwienie mi może i grozi, ale nie przez brzozy, tylko przez Dziecię me rozrabiające w szkole

Kasiu otóż to- kwintesencja- niech te brzozy już tam zostaną

Makadamia nie wywołuj wilka z lasa. Na początku października, te rodki, jako i te brzozy były....

Romcia nie...mój umysł już inne rzeczy zajmuję. W tym roku zostały mi cebule do posadzenia. Nie ma już nawet kiedy do ogrodu wyjść. Zimno i albo pada, albo przed chwilą padało. Szybko robi się ciemno, a w weekendy albo deszcz, albo wiecznie tzw. "coś"

Tajemniczy Ogród 00:47, 10 paź 2017


Dołączył: 13 maj 2016
Posty: 1956
Do góry
Watek przeczytany,
Jak zobaczyłam te jałowce to zaczęłam zębami zgrzytać i szeptać "tylko nie to", nie wsadzaj ich. Może przed płotem od strony drogi je wyeksmitować?
Brzozowa zauroczyła mnie - a tak mało było trzeba - wystarczyło pogrupować brzozy dając im korowe dywaniki (Asia świetny pomysł podrzuciła, choć chyba lekko go zmodyfikowałaś?)
Ja tam wierzby nie lubię, róże przechodzą ze mną gehennę, od jałowców trzymam się jak najdalej. Za to mam fazę na szałwie, trawki i lawendę
Działasz jak petarda. Za dwa sezony szczęki będziemy zbierać podziwiając jakie cudo udało Ci się wyczarować z Twojego ogrodu. Bo, że będzie pięknie - w to nie wątpię.
Wśród brzóz i dębów 23:45, 09 paź 2017


Dołączył: 17 sie 2016
Posty: 5237
Do góry
Jeśli nie uda się wam kupić doorenbosów o potrójnie rozkrzewionych pniach, to pamiętajcie, że brzozy można posadzić 3 w jednym dołku i efekt będzie podobny.

Jeśli chodzi o nawadnianie, wystarczy położyć linię kroplującą wśród nasadzeń pod brzozami. Rozgryzałam ten problem bo też mam brzozy i to niektóre pokaźne. Mają już po 12 lat. Rosną u mnie pod nimi derenie sibirica. Sadziłam je gdy brzozy miały po jakieś 4-5 lat. Nie mam z nimi problemu. W tym roku ciachnęłam je ostro prawie przy ziemi, bo już wielkie krzaki z nich były i nieładnie to wyglądało. Ale będę tam zakładać "łąkę" trawiasto bylinową i położę linię kroplującą.
Ogródek Iwony II 23:17, 09 paź 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
szemusia napisał(a)
Już dopatrzylam, ze u niej nawadnianie...
Ale cóż, u mnie poradzą sobie bez wsparcia. I to, co pod i obok też

Brzozy korzenią się płytko, ale jak na początku będą dorastać razem z innymi roślinami, to dadzę radę.
Ogródek Iwony II 23:05, 09 paź 2017


Dołączył: 24 sty 2014
Posty: 3505
Do góry
Właśnie już brzozy Edytki po nocach mi się śnią...
Zakątek już w inspiracjach zapisany i tak go analizuję z każdej strony...
Ogródek Iwony II 23:02, 09 paź 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Beatka, przez te twoje brzozy cały wieczór siedzę w lasku dorenbosowym. Jak nie posadzisz u siebie, to wytnę gruszę i śliwy i posadzę u siebie:
tak , jak u Edytki:
11 sierpnia 2016
https://www.ogrodowisko.pl/watek/4999-tu-ma-byc-ogrod?page=1048
Wśród brzóz i dębów 22:59, 09 paź 2017


Dołączył: 09 wrz 2015
Posty: 3230
Do góry
Same brzozy dadzą radę i bez dodatkowego nawadniania, a zawsze można zrezygnować z rabat pod nimi, bo z brzóz byłoby szkoda.
Też planuję posadzenie kilku tych Doorenbos. Fajne są.
Ptasi gaj 22:53, 09 paź 2017


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14810
Do góry
Najgorzej obawiam się o tuje bo stoją w wodzie.

Z tego dołka woda cieknie wzdłuż tui. Wpuszczona rura bo można chociaż pompować i odbarczyć trochę aby tyle wody nie było



Z tego dołka płynie woda wzdłuż tui





Liście brzozy wszędobylskie



Rybki jeszcze pełne wigoru


Prawie - jak ogród 22:50, 09 paź 2017


Dołączył: 24 sty 2014
Posty: 3505
Do góry
Jak Iwonka pisze ze sadziłaby brzozy, to nie ma się co zastanawiać

Kaśka, kupujemy doorenbosy
A z którego końca Polski jesteś?
Ogrodowa przygoda Łukasza II 22:48, 09 paź 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
To się napracowałeś. Ja bym chciała w tym tygodniu dosadzić cebulki, tylko niech nie pada w te dni, kiedy miałabym czas. Jutro odpada, nie mam czasu, ale w środę przydałoby się zrobić w końcu porządek z cebulowymi.
Łuki, mi ostatnio w sprawie drzew po głowie chodzą tylko brzozy, ale miejsca nie mam, a pozbycie się czegokolwiek, by posadzić kilka drzew, na razie odpada.
Więc sobie tylko oglądam, oglądam i wzdycham
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies