Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

Ogród z zegarem 22:14, 21 lip 2021


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14915
Do góry
No wiesz Kasiu, trochę roboty z tym kompostem mam . Bo mam go w dwóch miejscach.
W tym bliższym niemożliwe jest chwilowe jego wydobycie, bo go zasypałam darnią .
A do tego za bramą (tylną, prowadzącą do lasku) muszę jechać traktorkiem z przyczepką.
1. Biorę klucz od kłódki i męczę się z jej otworzeniem
2. Przejeżdżam na drugą stronę, schodzę, wołam psy, które już się wybrały na spacer ... (3 sztuki mi wyłażą, jedna sztuka jest grzeczna i nie wychodzi).
3. Drę się, bo psy poczuły sarnę, zająca, czy inne zwierzę (ostatnio były dwa łosie)
4. Psy wracają, liczę, czy wszystkie są (raz jednego zostawiłam za bramą ) , zamykam bramę.
5. Wsiadam na traktorek, podjeżdżamy pod kompostownik, ładuję dobroć dla roślinek.
6. Otwieram bramę i powtarzam punkt 2 i 3 oraz 4 .
7. Po drodze ładuję na przyczepkę „czarną” ziemię i mieszam z kompostem .

Dziękuję :*
Ptasi gaj 00:33, 18 lip 2021


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14885
Do góry
AniazUroczyska napisał(a)
Elu, ile cudowności u Ciebie! W czym sadzisz swoje rośliny ,że tak pięknie rosną? Masz taką dobrą ziemię , czy też musisz ją polepszać?



Gosiu to co wyżej rośnie na ziemi kompostowej. Oprozniakam kompostownik 3 lata temu jak leci nie był specjalnie przerobiony. Za to teraz wszystko się rozłożyło i jest dobra ziemia.

Znowu wiosna dosypie. W tym miejscu jest półcień i to dla roślin dobrze tego lata. W słońcu wszystko pali.

Nawet przesadzone roze w to miejsce szybko się regenerują i kwitną pojedyncze kwiaty.
Jak byś zobaczyła cukinię to dopiero kolosy mi porosły.


Ziemia u mnie taka sobie mam wszystko prawie posadzone na podwyższeniach bo u mnie bywa mokro więc sypalam kompost z ziemia
Własny Vengerberg 11:56, 13 lip 2021


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 13109
Do góry
Antracyt pięknie odbija zieleń, ale też strasznie mocno się nagrzewa i to ciepło oddaje. Kompostownik zgrabnie można przysłonić, moim zdaniem miejsce jest ok (chyba nawet juz to pisałam ). Drewno zawsze można dodać, ale to element dodatkowy. Jak skończycie dom, posadzicie graby, to będziesz wiedziała, gdzie i w jakiej ilości się najlepiej sprawdzi.
Własny Vengerberg 11:45, 13 lip 2021


Dołączył: 08 kwi 2021
Posty: 585
Do góry
LIDKA napisał(a)


Plan na malowanie płotu masz fajny. Sąsiad się zgodził na malowanie?

Płot jest w granicy, postawiony bez wiedzy i zgodzy poprzedniego właściciela działki.
Będziemy malować to, co jest już po naszej stronie.

LIDKA napisał(a)

Co do planu założenia ogrodu wokół domu działki to wszystko pięknie
tylko mi się nie podoba miejsce na kompostownik. Bo będzie go widać od wejścia na posesję a raczej kompostowniki się ukrywa a nie eksponuje.
To raz a dwa: chcesz go dać takim ciasnym przejściu między budynkiem a płotem co sprawi wrażenie zagracenia i ciasnoty. dodatkowo wszystko jest ściśnięte pod tym płotem, jabłonki skrzynie a druga połowa działki pusta.
tak ja to widzę .


Lidka, no właśnie ma nie być widać kompostownika. Ma go załonić żywopłot z grabu (a pewnie za nim urośnie to coś drewnianego postawię).
Co do ściśnięcia, to zgadzam się, że będzie. Chcę wykorzystać do maksimum ten kącik.
Druga połowa działki musi być "pusta". Poza mną i eMem jest jest 3-letnia Chochliczka. Nie chcę jej zabierać miejsca na zabawę.

LIDKA napisał(a)

Ja mam takie przejście obok domu pod podobnym płotem sąsiada. strona północna .Posadziłam tuje i inne rośliny i mam tam trawiastą ścieżkę. Często goście wędrują od razu od furtki na taras , bez wchodzenia do domu.


Wyraziłam tylko moje zdanie. Dużego doświadczenia nie mam co widać w moim wątku.

Fajnie, masz to przejście. U mnie taras będzie właśnie w części "wizytowej" ogrodu, a nie użytkowej.
Twój wątek podoba mi się, ciekawy ogród powstaje

Martka napisał(a)
Yenno, zdjęcie i Twój komentarz - wszystko jasne.
1) To nie jest zły pomysł. Grab przysłaniający odcinkowo ogrodzenie - bardzo mi się podoba.
2) Pytanie, czy kolor czarny czy grafitowy/antracytowy? Nie wiem, w jakiej kolorystyce będzie całość, elewacja, dach, tarasy i podjazdy.
3) Nie umiem natomiast powiedzieć, czy uda Ci się utrzymać bluszcz w takich ryzach jak planujesz, bo nie miałam z nim doświadczenia, ale czytałam kiedyś o nim wątek i przypuszczam, że to może być trudne, jak już się dobrze zadomowi to i rozszaleje. Dlatego kluczowe dla tej koncepcji i efektu jest chyba, jaką odmianę posadzisz na te sznurki.
4) Jeśli okaże się, że w naszym klimacie satysfakcjonującej rośliny nie znajdziesz, to pomysł Judith, aby przysłonić to co Ci się nie podoba, drewnianymi panelami, też podoba mi się bardzo. W to bym chyba poszła na odcinku przedogródka. To ładnie porządkuje tło. Oraz daje u góry proste wykończenie, bez tych łukowatych elementów, co w przypadku bryły Waszego domu może dać większą spójność? ... tak tylko dumam.


Marta, odpowiem też punktami
ad 2) myślałam, czy nie antracytowy, ale... Antracytowy będzie dach i okna (elewacja biała), szara kostka, szary płot. Boję się, że kolejny odcień szarego to będzie za dużo.
ad 3 i 4) jest możliwe, że nic nie znajdę i postanie coś z drewnem ostateczenie. Na razie będę próbować. Te łuki mnie denerwują, masz do nich całkowitą rację. Może górę drewnem zasłonię?
Bo generalnie drewno jest piękne, ale dużo trzeba o nie dbać. Boję się, że teraz bym nie miała tyle czasu.
Własny Vengerberg 15:42, 12 lip 2021


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 11415
Do góry
Yenna napisał(a)
Coś mi się urodziło.



J- jabłonki
DO - "domek ogrodnika"

Różowy kwadrat - plac zabw
Zielone niepodpisane prostokąty - rabaty
Niebieski - oczko wodne

Dodatkowo altana na szaro, z miejscem na ogniskiem obok i małym ciurkadełkiem. Wszystkie wolne przestrzenie to teoretycznie trwa (albo jakaś koniczyna w "warzywniaku).


hey hey

Plan na malowanie płotu masz fajny. Sąsiad się zgodził na malowanie?

Co do planu założenia ogrodu wokół domu działki to wszystko pięknie
tylko mi się nie podoba miejsce na kompostownik. Bo będzie go widać od wejścia na posesję a raczej kompostowniki się ukrywa a nie eksponuje.
To raz a dwa: chcesz go dać takim ciasnym przejściu między budynkiem a płotem co sprawi wrażenie zagracenia i ciasnoty. dodatkowo wszystko jest ściśnięte pod tym płotem, jabłonki skrzynie a druga połowa działki pusta.
tak ja to widzę .

Moim zdaniem pod tym płotem posadź na całej długości jednolity żywopłot , rośliny przed nim i będzie dobrze.

Ja mam takie przejście obok domu pod podobnym płotem sąsiada. strona północna .Posadziłam tuje i inne rośliny i mam tam trawiastą ścieżkę. Często goście wędrują od razu od furtki na taras , bez wchodzenia do domu.

Yenna bardzo dobrze że już coś planujesz i działasz. Baaardzo podoba mi się Twój porządek na budowie. To dobrze zapowiada Twój ogród.

Będę tu zaglądać i kibicować.


Wyraziłam tylko moje zdanie. Dużego doświadczenia nie mam co widać w moim wątku.
Własny Vengerberg 15:05, 12 lip 2021


Dołączył: 08 kwi 2021
Posty: 585
Do góry
Martka, Judith płot już jest. Ten okropny betonowy. Malowanie to będą cztery fazy. Wytnę bluszcz, umyję karcherem, pomaluję podkładem, później farbą do betonu.


Tu dobrze widać płot. W całości byłby czarny,
Poprzeczny żywopłot z grabu dzieliłby płot na 3 części.
Część 1 - zielone proste linie to właśnie bluszcz (tak jak na wizualizacji). I tu by później powstała dalsza część formalnego przedogródka.
Część 2 - to przeniesiona szopka, stół jakiś roboczy, kompostownik (z barwinkiem na ziemi), miejsce na pompę ciepła się tu musi znaleźć. Także czarny płot będzie po prostu lepiej wyglądał niż brudny szary. Ewentualnie tu jakieś deski przyjdą, będzie na czym powiesić półkę
Część 3 - tu mam największy problem co zrobić. Obok ma być sad. Może więc sam czarny płot zostanie też.
W samym słońcu 08:15, 11 lip 2021


Dołączył: 19 mar 2015
Posty: 6601
Do góry
Lidka, Agatorek- diękuję Dziewczyny miło posłuchać, że się podoba

Lidka-:te wysokie trawy to trzinnik Karl foester- polecam choć łapie ja z czasem rdza czy coś takiego. Trawa jest wysoka, ze źdźbłami ma jakieś 160-170 cm.

Mąż ostatnio wkopał obrzeża więc już zdecydowanie lepiej wszystko wygląda a trawnik- zachwaszczony na maska, ale nie będziemy go zmieniać bo to walka z wiatrakami- tylko na częściej założymy nowy, ale to nie wiem jeszcze jak ugryźć ten temat
Teraz trzeba kupić korę i wysypać nową rabatę plus tą najdłuższa.

Jeszcze sporo zostało ( korekta warzywnika i nowy kompostownik, ale to powoli, narazie patrzę na to co już jest i z tego się cieszę
Ogród z koroną w tle 17:12, 05 lip 2021


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
Do góry
Wstawiam też banany, bo może pomogą moim borówkom amerykańskim. Fusy tez zbieram, więc kuchenny kompostownik dość szeroki .
Krowy, staw i my... 06:21, 05 lip 2021


Dołączył: 21 paź 2012
Posty: 1333
Do góry
Urszulla napisał(a)



Piękny kawał ogrodu zagospodarowałaś gratulacje zauważyłam że wiele rzeczy masz własnoręcznie wyhodowane, to tak jak ja nie robisz na huuraaa ale systematyczna praca i tak przynosi efekty. Nad stawem koniecznie musisz posadzić liliowce polecam też wątek

https://www.ogrodowisko.pl/watek/2759-trawiasto-hortensjowe-ranczo-ze-stawem?page=58

A ten bałagan to szybko ogarniesz w wolnej chwili. Też mam takie miejsca, chwast jest potrzebny źeby mieć materiał na świeży kompost.


Ula, dziękuję Ogród tworzę sama, więc idzie powolutku. Ale nie zniechęcam się, daje mi dużo radości. Mąż jest od koszenia trawnika, a raczej koszonej łąki skrzynki robi i czasem zlituje się jak widzi moje zrywanie darni pod kolejną rabatę
Tego wątku wcześniej nie widziałam, dziękuję. Kompostu zawsze brakuje. Kąt już ogarnięty, a kompostownik wzbogacony o kolejną partię materiału
Do ogarnięcia stawu potrzebuję silnych rąk męża, więc muszę czekać. Ale jest dobrze, bo już sam mówi, że się tym zajmie. Nic na siłę
ogród (nie)Mocy 21:59, 02 lip 2021


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
Do góry
Dragonka napisał(a)
A na odgonienie smutków, bo zwariuję, jak będę o tym myśleć, a jeszcze tydzień do tego - zapomniałam się pochwalić- za metalowym garażem, gdzie eM całym sobą bronił niepodległości skrawka tego po niebo zapchanego jego cegłami, prętami i rożnymi śmieciami- mam kompostownik!

Nie ma śladu już po tym wszystkim co tak gromadził! Nie wierzyłam, że kiedykolwiek to zniknie, ale w szale porządków zdecydował się, hehe.

Oto i on- najpiękniejszy w całej wsi



No, no postarał Ci się mąż, na prawdę najpiękniejszy.
ogród (nie)Mocy 21:35, 01 lip 2021


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Do góry
Basiu, kompostownik z prawdziwego zdarzenia, ogród odwdzięczy się. Brawo. Cisom cięcie nie zaszkodzi, wyraźny przewodnik ma szansę na stożek, ale nie niestety mam takiego doświadczenia, aby to na tym etapie rozpoznać, co będzie dobre z czego.

Jesteś bardzo waleczną kobietą, trudno jest przechodzić przez takie sytuacje jakie przeżywacie teraz z Tatą. Mnie dokładnie ta jedna myśl zawsze paraliżowała, jak postąpić, kiedy już będzie konieczny szpital. Jak oddać do niego osobę, która nie ruszy ręką ani nogą, a co więcej, nie wypowie ani słowa... której karmienie zajmuje dwie godziny, którą trzeba przekładać co dwie godziny aby nie było odleżyn, kto się takim pacjentem zajmie, nie ma szans najmniejszych. To by oznaczało szybki i dramatyczny koniec, ja sama też bym się chyba skończyła. Odetchnęłam z ulgą, kiedy Mama odeszła w domu, kilka dni przed tym piekiełkiem covidowym, kiedy bliscy mogli ją normalnie pożegnać, bez loterii, kto może a kto nie - przebyć ostatnią wspólną drogę. To trudna "kalkulacja", co robić w takiej sytuacji. Najtrudniejsza chyba w tym wszystkim decyzja. Bardzo ciepło Cię ściskam, czasem zamartwiamy się na zapas, życzę dużo siły.

ogród (nie)Mocy 17:18, 01 lip 2021


Dołączył: 07 maj 2017
Posty: 19393
Do góry
Basia
kawał roboty odwaliłaś -w ogrodzie jest ładnie i porządnie -a trawnik z bliska mój podobnie wygląda

a kompostownik najpiękniejszy nie tylko we wsi

Twój eM bałaganiarz hmmm mój niestety też i wogóle mu nie przeszkadza ,a najlepiej to koło domu nic nie robić ....czasem coś uproszę -tylko długo musze czekać -rok ,albo i lepiej ......więc wiesz -nie jesteś sama


Trzymam mocno kciuki za zdrowie Twojego Taty .....teraz taki durny czas ,że ludzie biedni sami muszą cierpieć -straszne to jest -wszystko na pandemię zwalają ....


cisy poprzycinaj na każdej gałązce ,żeby się zagęściły



ogród (nie)Mocy 15:53, 01 lip 2021


Dołączył: 29 wrz 2018
Posty: 1190
Do góry
Yenna napisał(a)
Witaj, Basiu

wpadłam z rewizytą. Przeczytałam cały Twój wątek. Rozumiem wszystkie Twoje dylematy
Mówisz, że mało się dzieje w ogrodzie. Nie do końca się z tym zgadzam. Widać duże zmiany. Na lepsze oczywiście

Kompostownik jest wprost niesamowity możesz przekazać swojemu eM, że ma prawo być z niego dumny.


Rozsiadam się i podglądam dalej Mam nadzieję, że Twój tata szybko dojdzie do siebie po operacji.


hej Yenna, fajnie,że mnie odwiedziłaś, lubię wizyty

eMa nie mam za co chwalić, pisałam wyżej- to kolega jego zrobił, jak i moje warzywniki oba.. więc na żadne pochwały nie zasłużył i nie dostanie

W ogrodzie dzieje się nie to co, co ja bym chciała.. wyszedł minimalistycznie bardzo, bo nie umiałam poprowadzić fal i zakamarków,jakie chciałam No ale jak to się mówi, lepszy wróbel w garści niż kanarek na dachu.. Przynajmniej mam już bazę jakąś jak kiedyś będę miała siłę na ogród jaki mi się podoba. Teraz będzie przynajmniej jako-taki porządek, w tym jednym posłuchałam rad z forum....
ogród (nie)Mocy 15:49, 01 lip 2021


Dołączył: 29 wrz 2018
Posty: 1190
Do góry
Fleszu napisał(a)
Przychodzę z rewizytą

Narzekałaś na swój trawnik? powiem Ci, że chciałbym taki - gęsty i soczysty. Mój taki nigdy nie był nawet 2 miesiące po wysianiu.

Kompostownik powinien stać gdzieś na froncie, taki uroczy jest, że aż grzech go chować za garażem Własnej roboty czy kupny?


Kompostwonik robiony 'ręcami' kolegi męża, zlitował się nade mną bo wie, że mąż nigdy nie zrobi ( choć obiecał..2 lata temu? )

No chyba pokażę jak wygląda mój chwastownik ( tj. trawnik) z bliska... skubię jak gęś- chwast po chwaście...szarłat i chwastnica chyba te szerokie źdźbła? Jak widzisz zielone i soczyste i ładne to wygląda ale z daleka hehe


ogród (nie)Mocy 14:57, 30 cze 2021


Dołączył: 08 kwi 2021
Posty: 585
Do góry
Witaj, Basiu

wpadłam z rewizytą. Przeczytałam cały Twój wątek. Rozumiem wszystkie Twoje dylematy
Mówisz, że mało się dzieje w ogrodzie. Nie do końca się z tym zgadzam. Widać duże zmiany. Na lepsze oczywiście

Kompostownik jest wprost niesamowity możesz przekazać swojemu eM, że ma prawo być z niego dumny.


Rozsiadam się i podglądam dalej Mam nadzieję, że Twój tata szybko dojdzie do siebie po operacji.
ogród (nie)Mocy 23:49, 29 cze 2021


Dołączył: 22 maj 2021
Posty: 418
Do góry
Przychodzę z rewizytą

Narzekałaś na swój trawnik? powiem Ci, że chciałbym taki - gęsty i soczysty. Mój taki nigdy nie był nawet 2 miesiące po wysianiu.

Kompostownik powinien stać gdzieś na froncie, taki uroczy jest, że aż grzech go chować za garażem Własnej roboty czy kupny?
ogród (nie)Mocy 20:28, 27 cze 2021


Dołączył: 29 wrz 2018
Posty: 1190
Do góry
Grażynko, no ja sama w szoku jestem, bo eM był anty od początku ogrodowo I pewnie by nadal miał ten paskudny składzik, gdyby nie kolega jego, który nam pomagał przy porządkowaniu terenu- to on powiedział, no ale tu takiego dziadostwa nie możesz teraz zostawić, bo jak do reszty to będzie pasować?

Nieświadomie wykonał za mnie całą czarną robotę- a już obmyślałam zestaw tortur- z których niegotowanie jego ulubionej zupy (pomidorowej) wysunęło się już na przednie miejsce na liście ( a to zbrodnia straszna wg niego, hehe). Mnie by nie posłuchał łobuz

Zresztą fakt, że zaczęliśmy porządki, tj. trawnik to też zasługa kogoś innego...Pana Kreta Tak nam zrył na jesień to chwastowisko przy tarasie, że mój Em uznał to za osobistą obelgę..chodził, jakieś brzęczki wtykał w ziemię- a pan kret nic sobie z tego nie robił wcale, rył i rył w najlepsze. A eM biegał i liczył i wymyślał nowe pułpaki Także to, że mam trawę wreszcie to tez nie efekt moich perswazji, niestety, ale ważny jest efekt końcowy, prawda? A w efekcie działań kreta zyskałam ja! Haha!

Asiu, dzięki za pochwałę cieszę się jak dziecko- w tajemnicy zdradzę, że kompostownik też mam dzięki koledze męża, który się zlitował jak eM powiedział,że w żadnym wypadku nic nie będzie robił bo on zarobiony jest i nie ma czasu na takie głupoty.
ogród (nie)Mocy 19:48, 27 cze 2021


Dołączył: 14 gru 2017
Posty: 8611
Do góry
Baśka, chwalę kompostownik.
Sytuacji z tatą współczuję, mam nadzieję, że jakoś Ci się uda załatwić wejście.
ogród (nie)Mocy 16:48, 27 cze 2021


Dołączył: 29 wrz 2018
Posty: 1190
Do góry
A na odgonienie smutków, bo zwariuję, jak będę o tym myśleć, a jeszcze tydzień do tego - zapomniałam się pochwalić- za metalowym garażem, gdzie eM całym sobą bronił niepodległości skrawka tego po niebo zapchanego jego cegłami, prętami i rożnymi śmieciami- mam kompostownik!

Nie ma śladu już po tym wszystkim co tak gromadził! Nie wierzyłam, że kiedykolwiek to zniknie, ale w szale porządków zdecydował się, hehe.

Oto i on- najpiękniejszy w całej wsi



W ogródku Martki 11:07, 24 cze 2021


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Do góry
Z tego ujęcia wynika kilka rzeczy:



1) za chwile może spaść deszcz, sypnijmy nawozem, bo trawnik na to czeka ... wyciągnijmy siewnik, oj... nie zdążymy... już wieje, pada, leje! ... ale niech leje, ziemia potrzebuje. >>> doceniać takie chwile jak ta...

2) z daleka w warzywniku widać liście cukinii, moje plany były inne, ale natura sobie sama dała z nimi radę  stanowisko wybitnie jej pasuje, rośnie jak szalona, będzie cukiniowo, zachwycam się tym nasionkiem, które z kompostem przypadkowo trafiło tu i dostało "drugie życie" >>> kompostownik to była jedna z najważniejszych ogrodowych decyzji

3) jodła koreańska zdecydowanie musi pójść w inne miejsce >>> jeśli nie pasuje to przesadzić!

4) gdyby nie byliny, ten zakątek nadal byłby mało atrakcyjny dla owadów, teraz jest ich przed domem pełno >>> ogród bez bylin nie może się obyć absolutnie >>>

5) tyle się zmieniło przez ostatnie 2 miesiące, ciekawa jestem, jak to miejsce zmieni się za kilka lat?... >>> wszystko się może zdarzyć...

Życzę Wam deszczu... EDIT: tam, gdzie go brakuje, bo właśnie widzę u Yenny smutne obrazki


Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies