Szczawik mnie też zaczyna dobijać... a dżdżownice w kompoście to powód do radości i daj je z kompostem do gleby, poradzą sobie = zagrzebią się niżej i dalej będą pracować
To ciekawe. Zawsze uważałam, że przerobiony kompost to taki, w którym już nie ma dżdżownic, a mówisz, że ten ma dwa lata? Ja bym je jednak spróbowała oddzielić, lepiej żeby dalej pracowały w kompostowniku.
No powiem ci, że leżal mi już 2 sezony w tym kompostowniku i stwierdziłam, że musi już być dobry no bo ile ma jeszcze się przerabiać.
To była głównie trawa i liście. Zawsze opróżnialiśmy kompostownik, kompost przesiewaliśmy i ja go dawałam do worków. Miałam potem do sadzenia a kompostowniki zapełnialiśmy od nowa. Teraz chciałam to zrobić bo liście są teraz .
Ale może faktycznie ta ilość dżdżownic świadczy że nie jest jeszcze do końca przerobiony. Sama już nie wiem.
A ja nie mam warzywnika . Ale jak dziewczyny radzą też mi wpadł do głowy pomysł ich wyciągnięcia i wrzucenia z powrotem do kompostownika ale chyba nie dam rady .
Też robiłabym to na wiosnę, tylko mi mnóstwo tego wiatr wywiał na rabaty i częściowo to zbieram a reszta na wiosnę ja mam do wykopania mieczyki i takie tam, chyba już czas