Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "brzozy"

Ogropole- jeszcze nie ogród, ale już nie pole 18:05, 06 paź 2017


Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13459
Do góry
AniMa napisał(a)

Aniu no co Ty...Twoje kostki cały czas mi po głowie łażą. Ostatnio nawet próbując jakoś je przypiąć do mojego ogrodu coś takiego oglądałam:
" target="_blank" rel="nofollow">https://pl.pinterest.com/pin/301952350008694081/
Pewnie masz ten sam dylemat drzewny, co i ja?
Ostatnio nawet myślałam, żeby wszystkie rosnące już brzozy przełożyc na placyk do tyłu a na front kupić graby....Tylko, że brzozy też mi się podobają...Ot, ma baba wybór....

wybór drzew to wedlug mnie najwiekszy problem ...
ja niewiem czy chcę graby, prawda jest taka że w życiu na żywo nie widzialm graba a brzozy tak a klony wielopniowe tez tylko na inspiracjach, Bogdzia ma i dziwi ją moj zachwyt nad nimi. tak więc ja daje sobie na luz i musze wszystko obejrzeć zanim kupię

a w kwestii kostek...będziemy an nie czekać z 5 lat. wytrzymamy?
Ogropole- jeszcze nie ogród, ale już nie pole 13:26, 06 paź 2017


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Do góry
Niby lubię busz, ale nie mieszałabym tak


W zakątku leśnym same brzozy, miłorzęby tam gdzie czarne kropy, z tym że tego najdalszego posadziłabym najchętniej przy warzywniku albo w ogóle z niego zrezygnowała (wiadomo, że warzywnika zacieniać nie należy)

Na grujecznika i ambrowca w tej sytuacji miejsca nie widzę
Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku. 13:13, 06 paź 2017


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Do góry
Aniu Różana Ty Johanki nie podpuszczaj, bo ona już o brzozach myśli Kto wie, co z tego wyjść może

Wiklasiu, no z głowy i w tempie pistoletu maszynowego mogłabym jednym tchem z 10 miejsc podać, gdzie moim brzozom byłoby lepiej

Basiu, dziękuję bardzo- też mi się wydaje, że miejscówka jest dobra i zyskał ogród fajny kąt. Oby się przyjęły

No i jak Iwi- kupiła? Zdecydowała się?

Alis ja mam już brzozy, tyle, że te najzwyklejsze z tyłu działki- też je uwielbiam, choć przyznają Mirce, że śmieciuchy z nich straszne. Inna sprawa, że w ogóle mi to nie przeszkadza- jest więcej kompostu i naturalne okrycie rabat na zimę. Poza tym trawnik w liściach ma jakiś swój urok Wiem też, że z nich pijaki- Roma albo Toszka mówiła, że ok. 100 l dziennie wody przez liście wyparowuje. Będę je podlewać, może jakiś dziurawy wąż tam zainstaluję na półce.
Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku. 13:07, 06 paź 2017


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Do góry
Kamilo, Agato- nie martw się mówicie? Po dzisiejszej wichurze brzozy leżą. Dopóki pogoda się nie ustabilizuje nawet ich nie wkopuję ponownie (zadbam tylko, żeby korzenie były okryte), paliki mają dojechać dzisiaj, ale w deszczu też ich nie dam rady zamontować...maskara!

Paulinkonawet nie przyszło mi do głowy, żeby zapytać o gwarancję- myślę jednak, że jeśli brzozy zdechną, to dam sobie radę ze Szkółką

Lusi- obyś miała rację- tyle na nie czekałam, tyle je planowałam i tak mile się zaskoczyłam ich wielkością, ze naprawdę- muszą się zadomowić

Gosialuk paliki zamówiłam po trzy na jedno drzewo, wysokie na 2,5 m każdy. Mam nadzieję, że będą dobre...

Angeliko dziękuję bardzo Też mi się podobają, bo są wyrośnięte i już je widać na rabacie (jak leżą, to niby mniej je widać, ale bardziej uwagę zwracają )

Edytko wierzę Ci, bo na pewno wiesz, co mówisz- paliki jednak będą. A tym korzonkiem to ile razy i w jakich odstępach podlewać?

Małgosiu, Ty masz taki las za oknem, że trzy brzozy, to w ogóle nie powinny na Tobie robić wrażenia Dziękuję bardzo!

Asiu pogodę na weekend taką zapowiadają, że co najwyżej możesz w deszczu potańczyć W sumie dlaczego nie sadząc przy tym brzóz?

HAniu obawiam się, że po nocnych szaleństwach pieńki już ucierpiały. U mnie było strasznie- nawet Umbry posadzone wczesną wiosną i opalikowane wygięło, kosze na śmieci mi rozwaliło, meble wiklinowe z tyłu domu znalazły się na rabatach z przodu, donice z kwiatami wywalone wszystkie....
Od nowa ... na przekór wszystkim 12:10, 06 paź 2017


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 20813
Do góry
iwka napisał(a)
Stwierdzam, że ten placyk przy blaszaku to był słaby pomysł. Ja nie wiem, ale jak już jestem czegoś pewna i prawie to zrobię to zaraz mi się odmienia. Nie mogę już ze sobą wytrzymać Każdy następny pomysł wydaje się już trafiony i jestem pewna ze będzie super, za chwilę stwierdzam że lipa jakaś nieogarnięta jestem

dlaczego mi nie pasuje?
po 1 : za blisko domu ( 10-12 metrów)
po 2 : jak wiecie, inspiracją dla mnie był placyk Kasi siakowej, w otoczeniu brzóz, na siłę chciałam te brzozy wcisnąć między placykiem a garażem, przesuwałam nawet krawężniki o metr dalej i spowodowało to że przysunęłam się tylko bliżej domu
po 3 : ma to być miejsce również do palenia różnych suchych pozostałości, więc nie chciałabym, żeby mi wszystko do domu szło
po 4 : nie będzie to jakieś super eleganckie miejsce, palenisko ze zwykłych krawężników i ławki, więc uznałam że spokojnie może być oddalone dalej

i co wymyśliłam ? uwaga kolejny mój mądry pomysł



placyk przy blaszaku to był bardzo dobry pomysł tylko ... blaszak stoi za blisko domu
Od nowa ... na przekór wszystkim 12:02, 06 paź 2017


Dołączył: 21 lis 2012
Posty: 13363
Do góry
Stwierdzam, że ten placyk przy blaszaku to był słaby pomysł. Ja nie wiem, ale jak już jestem czegoś pewna i prawie to zrobię to zaraz mi się odmienia. Nie mogę już ze sobą wytrzymać Każdy następny pomysł wydaje się już trafiony i jestem pewna ze będzie super, za chwilę stwierdzam że lipa jakaś nieogarnięta jestem

dlaczego mi nie pasuje?
po 1 : za blisko domu ( 10-12 metrów)
po 2 : jak wiecie, inspiracją dla mnie był placyk Kasi siakowej, w otoczeniu brzóz, na siłę chciałam te brzozy wcisnąć między placykiem a garażem, przesuwałam nawet krawężniki o metr dalej i spowodowało to że przysunęłam się tylko bliżej domu
po 3 : ma to być miejsce również do palenia różnych suchych pozostałości, więc nie chciałabym, żeby mi wszystko do domu szło
po 4 : nie będzie to jakieś super eleganckie miejsce, palenisko ze zwykłych krawężników i ławki, więc uznałam że spokojnie może być oddalone dalej

i co wymyśliłam ? uwaga kolejny mój mądry pomysł

Ogropole- jeszcze nie ogród, ale już nie pole 11:04, 06 paź 2017


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Do góry
AniMa napisał(a)


Brzozy dają mi te bardzo pożądaną nutkę romantyzmu - jeżeli wiesz o co mi chodzi...
Na tyle na pewno nie dam grabów. Myślałm o grujeczniku jako pojedynczym akcencie na środkowej rabacie. Obok (na placyku) rosna jeszcze 3 miłorzęby, nie chce ich wywalać....pasowałyby kolorem A może na placyk i brzozy i miłorzęby????


Wiem o co chodzi

Grujecznik jako pojedynczy akcent byłby śliczny, tylko czy nie za mały, na taki duży placyk?

Jakie masz miłorzęby - marikeny?
Ogropole- jeszcze nie ogród, ale już nie pole 10:50, 06 paź 2017

Dołączył: 02 kwi 2015
Posty: 722
Do góry
AniMa napisał(a)


Obok (na placyku) rosna jeszcze 3 miłorzęby, nie chce ich wywalać....pasowałyby kolorem A może na placyk i brzozy i miłorzęby????


Czy mogę prosić o foto z tymi miłorzębami ?
Ogropole- jeszcze nie ogród, ale już nie pole 09:30, 06 paź 2017


Dołączył: 23 cze 2016
Posty: 4999
Do góry
makadamia napisał(a)
O ile dobrze pamiętam, to projekt Thomasa LePlata, który słusznie Ci się kojarzy z Anią, bo też się nim inspirowała.

Jeśli chcesz graby, to na froncie lepiej będą wyglądały niż w zaułku. Tylko trochę bardziej formalnego charakteru mu nadadzą.

Mnie w zaułku grujeczniki by się jeszcze podobały


Zastanawiam sie...
Prawdopodobnie jutro podjadę do pana, który ma graby...zobaczę je i zdecyduję. Właśnie za bardzo takiego formalizmu nie chcę...,pan ma zwykłe graby, tylko je formuje...Może nie bedą takie bardzo formalne.(ale bełkoczę)
Brzozy dają mi te bardzo pożądaną nutkę romantyzmu - jeżeli wiesz o co mi chodzi...
Na tyle na pewno nie dam grabów. Myślałm o grujeczniku jako pojedynczym akcencie na środkowej rabacie. Obok (na placyku) rosna jeszcze 3 miłorzęby, nie chce ich wywalać....pasowałyby kolorem A może na placyk i brzozy i miłorzęby????
Ogropole- jeszcze nie ogród, ale już nie pole 09:01, 06 paź 2017


Dołączył: 23 cze 2016
Posty: 4999
Do góry
anna_t napisał(a)
Ja jak patrzę na projekty tutaj i u Ivo to stwierdzam że u mnie to wioska jakaś...

Aniu no co Ty...Twoje kostki cały czas mi po głowie łażą. Ostatnio nawet próbując jakoś je przypiąć do mojego ogrodu coś takiego oglądałam:
" target="_blank" rel="nofollow">https://pl.pinterest.com/pin/301952350008694081/
Pewnie masz ten sam dylemat drzewny, co i ja?
Ostatnio nawet myślałam, żeby wszystkie rosnące już brzozy przełożyc na placyk do tyłu a na front kupić graby....Tylko, że brzozy też mi się podobają...Ot, ma baba wybór....
Z ogródka na wsi 22:41, 05 paź 2017


Dołączył: 17 sie 2016
Posty: 5382
Do góry
U nas też tęgo od 2 godzin wieje. Nasze brzozy przygina do połowy wysokości
Wśród brzóz i dębów 22:39, 05 paź 2017


Dołączył: 17 sie 2016
Posty: 5382
Do góry
Moje brzozy od dwóch godzin dzielnie walczą z wichrem. Przygina je niemal do połowy wysokości
Sezon 2017 u Hanusi 22:37, 05 paź 2017


Dołączył: 17 sie 2016
Posty: 5382
Do góry
Dziękuję i za ten wierszyk, Haniu . Pomaga budować nadzieję na złotą jesień. Też lubię jesień za złote kolory brzóz, ognistość trzmielin, czerwone kuleczki na berberysach i cisach, pomarańczowe koraliki na rokitnikach, a przede wszystkim za szum wysokich traw i ich prześwietlone popołudniowym słońcem pióropusze kwiatostanów.
Od 2 godzin wicher u nas gnie brzozy do połowy ich wysokości
Wśród brzóz i dębów 19:29, 05 paź 2017


Dołączył: 09 wrz 2015
Posty: 3230
Do góry
Dorota123 napisał(a)
U Ciebie kawał ogrodu, nawet swój lasek brzozowy masz. też bym tak chciała.

Dorotko, trudno to nazwać laskiem, to tylko dwa rzędy brzóz. Martwię się o nie, bo zauważyłam, że z roku narok wyglądają coraz marniej. Jeszcze trzy lata temu to była potężna, zielona ściana, a teraz mam wrażenie, że pomału usychają. Upalne i suche lata z pewnością im nie służą, bo brzozy potrzebują dużo wody, zwłaszcza w takim zagęszczeniu. Te kwietniowe, katastrofalne u nas opady śniegu też je tochę zmasakrowały i połamały wiele gałęzi. Jedna w lasku w ogóle była powalona i wyrwana z korzeniąmi. Jak tak dalej pójdzie to niedługo ta brzozowa alejka będzie bardziej szpecić niż zdobić. Myślę o tym z bólem serca.

Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku. 19:11, 05 paź 2017


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10947
Do góry
Ech, Ty sadzisz brzozy a wiesz że one to straszne pijaki? I śmieciuchy
Wiem, bo mam już ogromne .
Kiedyś będzie kolorowo... 18:28, 05 paź 2017

Dołączył: 17 kwi 2017
Posty: 91
Do góry
Moniko.tak u mnie jest dużo drzew i to wielkich to drzewo to tulipanowiec tak ono jest takie duże mimo że nie ma już czubka.pozbawiła go dwa lata temu burza. Po środku jest magnolia na wiosnę będę ją cięła a dalej to catalpa.i doszły brzozy 4 sztuki.2 graby.krótko ujmując las ma wejść mi na podwórko. A jak będzie to się zobaczy. Dziękuję. Ze mnie odwiedziłeś
Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku. 15:54, 05 paź 2017


Dołączył: 17 wrz 2015
Posty: 3931
Do góry
Marta, przyszłam pochwalić Twoją ,,półkę", uwielbiam brzozy, tylko u mnie nie ma dla nich miejsca niestety.
Tajemniczy Ogród 15:48, 05 paź 2017


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Do góry
abiko napisał(a)
Zajrzałam zobaczyć co to za Tajemniczy ogród, a tam taki piękny klimatyczny domek i brzozowy zagajnik. No cudni Ci to idzie. Jesteś bardzo pilną uczennicą Toszki jak widzę Fajnie.. trzymam kciuki za resztę, będę zaglądała
4 ? szacun

Witaj Abiko: ciekawe, co Toszka powie na tą pilną uczennicę, co to trzy dni temu sadziła jałowce, które ma teraz do wywalenia Ale bardzo mi miło, że mnie znalazłaś. Tytułowy tajemniczy ogród dopiero jest w planach Choć nie ukrywam, że brzozy moje kocham i te sosny co przed domem też, choć pewnie niektórzy zmyją mi głowę, że je zostawiłam Ale dziewczyny są naprawdę tak życzliwe, że czuję, że jestem w dobrych rękach..
Ogrodowy spektakl trwa ... 13:50, 05 paź 2017


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
Do góry
abiko napisał(a)
Mira a nie chcesz tam drugiej brzozy?? żeby zakryć ten dach?


I o brzozie też myślała żeby zrobić taki zagajniczek przy wjeździe - ale brzozy są duże no chyba że małe by poszukać - na razie odpuszczam bo z inną robotą nie wyrabiam więc muszę inne fronty jakoś ogarnąć

na miejsce za huśtawką potrzebuję dwóch dni i mojego m. jest już studzienka i można tam zrobić cudnie - chcę tam wiosenny zakątek - namnożyłam czego tam, cebul nakupiłam i ... tyle.



Podmiejski ogródek 13:30, 05 paź 2017
Do góry
makadamia napisał(a)


A bo mnie babskie dolegliwości dopadły
Już przestaję



A wiesz Ty co? Pamiętam, że weszłam już kiedyś w podobną dyskusję! Ja się jak zwykle zżymałam, że "na ogrodowisku ciągle te same rośliny" a ktoś (już nie pamiętam kto) argumentował, że to naturalne, że niezawodne rośliny są popularne. I co? Gucio! Graby trzeba co chwilę pryskać, świdośliwy dają takie same odrosty jak lilaki, brzozy śmiecą i wysuszają glebę, miskanty trzeba dzielić siekerą a rabaty bylinowe wcale nie są mniej czasochłonne niż trawnik. Jakby się trzymać samych rzeczywiście niezawodnych, to by zostały tylko cisy w cieniu i rozchodniki na słońcu



I to jest dopiero odważne stwierdzenie!



chyba musze tu wiecej poczytac ...bo mnie tez dopadły jesienne przemyslenia i rozterki

a co do wnętrz wystarczy instagram ...każda nacja pokazuje inne klimaty wnetęrz ...i jakby to powiedzieć ...regionalnie te pomieszczenia mocno sa podobne ...w Polsce jest to samo ...tylko nas robienie remontu co 5 lat zgodnie z moda wykańcza finansowo ...i mamy mix wzorów i kolorów ))
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies