Różanka się rozkręca, szałwia to już nawet zaraz przekwitnie. Kiedyś pisałam, że to szalwia Deep blue ale dokupowałam sztukę jesienią i teraz do donic i one się różnią. Deep blue aktualna nawet bardziej mi się podoba
Powolutku budzą się kwiaty róż parkowych.
Mme Isaac Pereire
Bodziszek Rozaane mam w kilku miejscach. Chwilowo kwitnie tylko jeden.
Szałwie ozdobne raczej u mnie nie szaleją. Nie te warunki glebowe i świetlne. Niezawodnie i obficie kwitnie co roku szałwia lekarska.
Moja miłość do seslerii jesiennej z każdym rokiem jest większa. Niby takie zwykłe trawiszcze, w bliskim kontakcie wyglądające na rozwichrzone, ale podświetlone słońcem daje piękny efekt. Nie trzeba się mordować przy cięciu i dzieleniu. To dla mnie tez ważne.
Update poranny - duży bodziszek po przycięciu nabrał trochę wigoru, listki które zostały wyglądają dobrze. Dwa małe bodziszki wyglądają nieźle, jednego małego bodziszka przycięłam na krótko. Jedna szałwia ma lekko zwiotczałe łodyżki.
Ta biała roślina to szałwia omszona "Schneehugel".
Mam tu 10 sztuk od 2017 roku.
Trochę się położyła po ulewach ale nie tak jak kocimiętka.
Niedługo ją zetnę i jeszcze raz zakwitnie albo i dwa
Lidko ja dziele seslerie nawet i teraz. Dzisiaj będę sadzić bodziszki, szalwie, seslerie na nową rabatę. Gdzie bodzisz są dzisiaj wykopane od Teściowej, szałwia będzie dzielona na świeżo ode mnie i sesleria również. Później dojdą drzewa, cisy i żywopłot- na to muszę układać trochę gotówki bo ceny w okolicznych szkółkach wywindowały do nieba
Aniu, pytasz o te na stole? Nie, tam jest dalia, jakiś mieczyk, który zabrałam do domu na zimę i szałwia patens o której rozmawialiśmy. A na ziemi widać hortensje Polestar w skrzynkach i też dalie w donicach. Za moment dalie zakwitną. Już wczoraj miałam pierwszy pąk w kolorze.
E tam, nie tak dużo. Cierpię ostatnio na niemoc twórczą w postaci robienia zdjęć a raczej ich nierobienia
Też liczę na lekkie ochłodzenie. I przede wszystkim deszcz. Nic nie zastąpi paru kropel z nieba. Lepsze niż długotrwałe podlewanie ze zraszaczy.
Szałwii chyba na dworze nie będę testować zimą. Zwłaszcza że posadziłam w doniczce. Po prostu przed przymrozkami zabiorę do domu.
Współczuję ci pracy na tym skwarze. Ale drzewa szybko porosną i będziesz miała upragniony cień
Tak, ja mam wakacje w każde popołudnie Bardzo się cieszę z decyzji jaką podjęliśmy kilkanaście lat temu żeby wynieść się z wielkiego miasta na wieś. Nie jest łatwo, bo do pracy ciągle dojeżdżam do Warszawy ale plusy zdecydowanie przeważają. Sama, mając cudny ogród, z pewnością doceniasz życie wśród zieleni
Tak, szałwia.
Natomiast nie wiem, co przedstawia ostatnie zdjęcie. Kupiłam to coś w ubiegłym roku na targu i nie wiem co na pierwszy rzut oka - niby szałwia, ale szałwią nie pachnie
Nie ważne - byle ładnie kwitło
Ale powojniki mam dzięki Tobie!
Sylwio - to jest szałwia omszona 'Midnight Rose' na szczęście miałam zapisane w kajeciku tam jeszcze za nią rośnie szałwia omszona 'MERLEAU BLUE' ale jeszcze w powijakch, mam nadzieję, że później zastąpi tą.
W zeszłym roku zaraziłam się chorobą różankową szalejącą na Ogrodowisku i teraz mam jej pierwszy efekt - Rose de Tolbiac, jak się z niej cieszę, bo to pierwsze kwiaty, pnąca rośnie przy pergoli szamana