To zdjęcie było dla mnie inspracją do stworzenia takiego zakątka u mnie. U mnie placyk wypoczynkowy okalają trzy brzozy, bo jest przy zagajniku brzozowym.
Elisko czytam o Twoich borówkach, dla mnie to najwpanialsze plony jakie mam w moim owocowo-warzywnym ogrodzie. Jak by na Twoim miejscu poszukała im miejscówki, gdzie moge je zabezpieczyć przed ptakami. Ja mam chyba 12 krzaczków i robimy dla nich specjalne zabezpieczenie na stelażu z rurek z siatką na krety.
W tym roku codziennie dziewczyna mojego syna grasowała nam w tych borówka, i już się z niego śmiałam, że jak się skończą borówki, to ona z nim też skończy. Ale na szczęście tak się nie stało.
Fajne w borówkach jest tez to, że sukcesywnie dojrzewają, więc na bieżąco je zjadamy a nie ma wysypu urodzaju w jeden tydzień
Ewa bardzo ładne październikowe ujęcia, a brak słońca wcale negatywnie nie wpłynął na przedstawione obrazy.
Ale fakt, że marzymy o słonecznej złotej jesieni i oby jeszcze trochę takich dni było.
Pięknie zagospodarowałaś tę rabatę, oddechu nabrała, całkiem inna przestrzeń się zrobiła. Ślicznie masz, no i jeszcze na zdjęcia z wielkiego świata się załapałam
Łukasz fajnie, że pokazałeś cały ogród, popijając ciepłe cacao pospacerowałam. Choć zaglądając na ciepłe kolory rabat rozgrzewać się nie trzeba było.
Wszystko śliczne , ale rabata bylinowa to dla mnie nr 1.
ja marchewki nie przerwałam, i miałam dużo drobnej
poszła na kompost, a większe marchewki dałam do donicy przesypanej ziemią i do garażu
wiem coś o tym przerabianiu
ja nie miałam dużo swoich plonów, ale przerabiałam od innych porzeczki i maliny
Z moich przemyśleń to posadzić wszystkiego mniej, bo potem całe lato przerabiam i na nic czasu nie ma, nad marchewką się zastanawiam, bo cudów nie ma, nie wiem, czy nie szkoda mi skrzynki.
Jarmuż jedliśmy jakiś czas, ale zaatakowały gho jakieś białe robaczki i trzeba było wyrzucić. Posadziłam chyba z 7 krzaczków, wystarczą dwa, szpinak nowozelandzki, też z trzy sadzonki wystarczą. Po raz pierwszy miałam paprykę i nawet ok. Pomidory pod folią dały radę, w gruncie zaraza zjadła, pietruszka na nać ok, sałaty, rzodkiewka. Miałam tez brokuły, ale jakoś szybko wybijały w kwiaty, więc chyba tez sobie daruję. Ogórków o połowę mnie w przyszłym roku. Mieliśmy jeszcze dynie i cukinie, późno posadzone, ale nawet obrodziły
ja miałam w tym roku patisony
wielkie liście zajęły mi całą skrzynkę, a potem dostały jeszcze mączniaka
napewno ich za rok nie posieję
ogórki miałam w gruncie pod gruszami, ale pojechałam na urlop i mi padły
może posadzę je w wypełnionym kompostowniku
marchewka, pietruszka i koperek napewno będą
może seler i por, rzodkiewka, fasolka szparagowa i trochę pomidorów
mam jeszcze ochotę na dynie i dynie ozdobne, by sobie dom jesienią ustroić
nie mam zbyt dużo miejsca by się rozpędzić