Warzywa i poletko pod przyszły ogród na pożyczonej ziemi :)
11:39, 03 wrz 2018
Magda, wszystko ma swoje plusy i minusy
Ja z pełną premedytacją rezygnuję ze względów kosztowych. Może kiedyś dobuduję, jak będę miała za co.
Kasiu, wydzielam małą działkę z domem (750 metrów), obsadzę ją żywopłotem z hortensji, przedogródek bukszpany/trawy i lawenda i na reszcie trawnik. Ta działka nie bedzie ogrodzona, z jednej strony płot działki z tyłu, z przodu ulica, z boku grabowy żywopłot sasiada, od sasiedniej pustej działki z sadem mój żywopłot z hortensjami.
Z tyłu wydzielam 1650 m2 na swój bałaganik bez którego żyć nie mogę
i ta działka bedzie ogrodzona żeby mi sarny wszystkiego nie zjadły. I tam jest sad, piwniczka, warzywnik i miejsce płaskie pod budowę ew. następnego domu, kiedyś. Może moi Rodzice się przekonaja do tego czasu. albo Młoda kiedyś. Albo sprzedam dom z małą działką jak będę chciała opuścić ten kraj a Młoda pójdzie na studia. wtedy bałaganik sobie zostawię (działkę z tyłu) i postawię domek dla siebie na stare lata, jeśli/o ile wrócę. Planów to ja mam sporo
a chce robić tak od początku, żeby bez bólu można je było zrealizować
Kasiu, wydzielam małą działkę z domem (750 metrów), obsadzę ją żywopłotem z hortensji, przedogródek bukszpany/trawy i lawenda i na reszcie trawnik. Ta działka nie bedzie ogrodzona, z jednej strony płot działki z tyłu, z przodu ulica, z boku grabowy żywopłot sasiada, od sasiedniej pustej działki z sadem mój żywopłot z hortensjami.
Z tyłu wydzielam 1650 m2 na swój bałaganik bez którego żyć nie mogę