Oj Karolcia, specjalnie na forum wlazłam żeby cichaczem podejrzeć czy ty może w nasze strony na weekend ruszasz, ale widz że nic z tego. Żałuję bardzo babo jedna i zamierzam ci to wypomnieć w odpowiednim momencie

Więc się nie zdziw

Kurczę, jak super że się budujesz i że robisz to mądrzejsza niż parę lat wcześniej. Podejrzewam że nie tylko dom, ale i sam ogród będziesz już inaczej zakładać. Fajnie tak zacząć od nowa, świeża wizja, nowe możliwości i kurcze WOOOLNOŚĆ!!!

Nie chcesz przyjechać to tylko język ci wytknę, ale jak będziesz u siebie spotkanko robić to pierwsza się piszę żeby twoją cudną działkę na żywo obejrzeć
A wiesz co? W szoku będziesz. Do warzywnika wracam. Dwa lata bez mi wystarczy. Zakładam od nowa w nowym miejscu (już mi się chwasty z wału nie będą wysiewać), ale z głową, a nie na hurra jak do tej pory. Tak więc myślami jestem już w groszku cukrowym, który w sklepach zawsze z Hiszpani, drogi i bez smaku, kukurydzy, którą samemu trzeba sobie wykręcić, ciepłych pomidorów i cukinii, której i tak nigdy człowiek nie przeje. Ty wiesz jaka się głodna od razu zrobiłam? Buziaki