No i to właśnie chciałam przekazać!
Bawiłam się wspaniale, nasłuchałam się mnóstwa historii, mam tylko jeden żal! Do siebie oczywiście!
Byłam u Zuzy w ogrodzie, chodziłam po nim prawie na boso! I co? Nico!
Żadnej fotki! Aparat spał ! A ja gapa, zapomniałam go zbudzić! Czyli, relacji z moich odwiedzin u Zuzi nie będzie! Ot co!
Zuziu masz równie piękny ogród jak ....u ......mnie!
I warzywnik, i drewutnię, i powojniki, i piwonie, i skarpa! Gratuluję! Buziaczki
To firletka smółka
Korony cesarskie wykopalam i zabrałam do domu. W tekturowym pudełku, przysypane trocinami poleżą do końca sierpnia, początku września.
Tulipany wykopane prawie wszystkie podsychają w altance na działce. W lipcu będę je czyscić, a we wrzesniu sadzić. Szafirków nie wykopuję w ogóle, a narcyzy w ziemi, bo jeszcze zielone. Tych też nie będę wykopywać.
Gierczusiu Kochana! Dziękuję za spotkanie i żałuj, że je skończyłaś w Goczałkowicach, a nie w Pszczynie
Za organizację też Ci się należy, a jakże Moja pierwsza róża w tym roku zakwitła właśnie na Waszą wizytę. Nie chciałaś zobaczyć na żywo, to Ci wkleję chociaż