Ledwo dychaliśmy wiec poszliśmy na karuzelę... dla ochłody.. oj gooopi pomysł... było mi niedobrze....... i to nie na żołądku tylko przeciążenia wywalały mi mięśnie od nóg ... trza było się lepiej położyć w tej rzeczce płynącej po Inwałdzie.... albo wpław pokonać dziką rzekę

Foto z początku huśtania, potem juz nie byłam w stanie robić zdjęć.. liczyłam kiedy się skończy wywalanie wnętrzności
I to my......

Silna grupa pod budą... czyli Ogrodoświry
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.