Okazuje się, że mój kot też chodzi kontemplować ogród. Mizia się trawami
Kocimiętką na razie się nie interesuje.
Strasznie jestem ciekawa ten mojej nowej rabaty z aspirinkami.
Na razie kwitnienie marne, ale mam tak jak na wiosnę, kiedy każdy kiełek rośliny cieszy. Tutaj się uśmiecham do każdego kwiatuszka
Hortiterapia działa
Obiedka na razie malutka, ale pestka tak zareklamowała, że mam ochotę na więcej
Jeszcze parę fotek jeżówkowej póki to jej czas
Jejku, jak Ty to robisz, że masz takie metraże idealnie ogarnięte? Podziwiam i zazdroszczę. Ja nie ogarniam terenu o połowę mniejszego.
ps. Co to za pnącze na pierwszym zdjęciu?