Warta sadzenia jest śliwowiśnia. U mnie co rok oblegany najpierw przez zapylacze, głównie pszczoły, a potem prze nas i naszych bliskich i znajomych. Jak ktoś raz spróbował co rok o nie pyta
Muszę poszukać notatek. Sad rysowałam sobie kółkami, pisałam odmianę, a pod spodem zapylacze. Dobierałam tak, by rosły w bliskim promieniu. Czasem nie trzeba nawet osobnego drzewa mieć do zapylania. Można tylko jedną gałązkę przeszczepić. Ilości podobne do Twoich. Tak na szybko to mam tylko listę zakupów jaką robiłam rok temu, a cały plan z tym co jak rośnie mogę wrzucić jakbyś chciała za kilka dni jak znajdę.
Porzeczka czarna Tihope - 2 szt.
Porzeczka czarna Titania - 2 szt. (mam)
Porzeczka czerwona Jonkheer Van Tets - 1 szt. (mam)
Porzeczka czerwona NN - 3 szt. (mam)
Borówka Chandler - x szt?
Borówka Bluecrop - x szt?
Borówka Bonus - x szt?
Jagoda kamczacka - Wojtek - dużo
Jagoda kamczacka - Zojka - mniej
Malina Radziejowa, Polana, Benefis
Pigwowiec pośredni Cameo - 2 szt.
Leszczyna Webba Cenny - 2 szt.
Leszczyna Tonda Gliffioni - 1 szt.
Brzoskwinia Harnaś
Brzoskwinia Soczysta
Śliwa President
Śliwa Haganta/Kalipso
Jabłoń Ligol (mam)
Jabłoń Szampion
Jabłoń Jonagold (mam)
Jabłoń Papierówka/Antonówka Półtorafuntowa
Jabłoń Goldendelicious
Jabłoń Liberty (mam)
U mnie na stronie 110 dałam linka do fajnego artykułu o porzeczkach. Stamtąd wybrałam właśnie odmianę Tihope. Mam też starszą odmianę Titania u siebie.
Patrycja podlinkowała fachową lekturę.
Z czasów swoich dylematów związanych z sadem pamiętam, że istotny był dla mnie wybór podkładki.
Drzewka na podkładkach karłowych najszybciej wchodzą w okres owocowania, ale są krótkowieczne. Zwykle takie drzewka karczuje się po 15 latach. Drzewka szczepione na silnych podkładkach (tzw. stare odmiany) potrzebują z kolei kilku lat, aby wydać pierwsze owoce. Dla siebie wybrałam drzewka na podkładkach półkarłowych M26 (jabłonie) i pigwy (grusze). Pierwsze owoce pojawiły się po około 3 latach. W przypadku jabłoni istotne jest posadzenie odmian, które będą się wzajemnie zapylały.
Życzę powodzenia w wyborze.
U mnie najbardziej cieszą zbiory gruszek, najlepiej owocuje Konferencja. Jabłonki plonują tak sobie; wiśnie i śliwy w zależności od pogody w okresie wiosennym.
Glina... ale ciut jałowa
Mam plany jednak na wzbogacanie przed sadzeniem czegokolwiek... no i po sadzeniu to już wiadomo, że nawet bardziej
No raczej M26 i P14 do jabłoni będę szukać.
Jeszcze nie wiem dokładnie jak duży będzie ten sad, ale 6 jabłonek muszę wcisnąć
2 grusze, 2 śliwy, czereśnię i dwie! wisienki, bo taki przykaz mam od córy na duuużo wiśni Brzoskwinia, morela. Są ponoć takie wynalazki jak śliwobrzoskwinie i czereśniowiśnie... nie wiem czy warte sadzenia?
Dereń jadalny jak się zmieści w sadzie to też. Jak nie to posadzę gdzieś w "ogrodzie" Głóg też chcę. Świdośliwę i czarny bez. Ale to też już chyba poza sadem.
Krzewy owocowe posadzę jakoś na obrzeżach sadu i różnych innych kątach
Powoli zaczynam planować sad.
Jak ktoś ma jakieś cenne rady to poproszę!!!
Spis niezawodnych odmian też się przyda!
Chciejstw jest ogrom, a miejsce jednak ograniczone więc najlepiej jakby drzewka były samopylne
No i mogą być małych rozmiarów.... to zmieści mi się więcej
Haniu jakie masz drzewa owocowe? Jakbyś pamiętała odmiany oczywiście
Szukam opinii... bo powoli już planuję sad a zielona jestem w tym temacie Bardzo zielona
I kupiłam dwa drzewka owocowe bo przedsprzedaż ruszyła. Śliwa japońska Santa Rosa i wiśnia Nana.
Tak jak zapowiadałam nasz mini sad musi zostać uzupełniony
To ja mam podobnie. Zero parcia na pokazywanie, bo nie ma co Kolorowy, bujny - modny teraz ogród to nie u mnie. Taki klimat się zrobił, że mało co chce już u mnie rosnąć. I tak samo... w czasie zamknięcia zmieniło mi się trochę w głowie. Bardziej rajcują mnie teraz rośliny jadalne Stąd nowa działka i plany na sad, warzywnik i łąkę... może dwie rabaty pod domem. I jeszcze na dodatek wszystkich plag egipskich... wczoraj znalazłam ślady żerowania ćmy...Po tylu latach dotarła i do mnie! Cholera by ją wzięła!
Widzisz? Mamy całkiem podobnie a jednak ja tu jeszcze przesiaduję Może wrócisz?
Tęsknię nieustająco Tulam!
Wstrzel pomiędzy kaliny i lilaki jakieś iglaki żeby w zimie nie było całkiem łyso, same bezlistne gałęzie zima dają tylko odcienie szarości i ponurości, zieleń między nimi zdecydowanie poprawia obraz i podkreśla rysunek gałęzi.
No jak ktoś nie umie uszanować zdania innych to tak jest
Z jednej strony na 100% będą serby.
Od pola uprawnego też chciałam świerki, ale ostatnio po głowie mi chodzą lilaki i kaliny, żeby sobie widoków na to pole jednak tak mocno nie zasłaniać
Trzeci bok to raczej nic, bo tam las.
Od frontu będą tylko krzewy owocowe przy samym płocie i dalej od niego sad, to też będziemy zasłonięci
No pole, pole... łyse
Ale pisałaś, że te mniejsze drzewka owocują szybciej. Będę szukać takich.
I chciałabym posadzić jeszcze przed budową domu... tylko boję się, że mi łośki zjedzą