Ciepło, słońce przebija się przez chmury, cudnie...
Wczoraj kosiłam 2 godziny trawnik... To mój rekord. Mam zaledwie 200-250 m² trawnika. Niedawno sypnęłam nawozem a przez ostatnie deszcze trawa posYbowała w chmury. Po tygodniu beż koszenia miała chyba z 20 cm!!! Musiałam ją skosić na najwyższym ustawieniu kosiarki a i tak wyszło z 10 koszy! Umęczyłam się strasznie bo kosiarkę mam beż napędu i musiałam mocno pchać przez ten gąszcz.
Obwódką z tawuły jeszcze się nie wyrównała (dosadzałam ją dwa razy) ale myślę, że w przyszłym roku się wyrówna.
Obleciałam ogród i zostawiam tu późno letnie foty.
Sylwia Nadrobiłam wszystko. Pięknie hortensje ci kwitną. Ciekawa jestem jak się sprawdzi tektura na leśnej. Sadzenia zazdroszczę i współczuję zarazem.
Jak będziesz plewić suchą rzeczkę to proszę zostaw dla mnie siewki tawuły japońskiej.
Po pielnikowaniu już znacznie lepiej, teraz widły i jazda Sporo jeszcze gruzu (tutaj był skład wszystkiego do budowy) muszę wyjąć.
Dla przypomnienia sliczny projekt Ewy.
Postanowiłam jednak wprowadzić zmiany. Nie będzie obwódki z pięciornika z uwagi na szalejące nornice, które mi ta obwódkę wciąż masakrują... Chyba dosadzę porozrzucane oklepane tawuły japońskie. Dodatkowych drzew już też nie będę sadzić. Jak ten Edward urośnie to będzie całkiem spory o jak ten szkółce. I póki co przesadze moje kocimiętki, zamiast szałwi lub przetacznika, bo nie mam co z nią zrobić.
Jak widać południowy taras zarastaja chwastami, bo z niego nie korzystamy. Musimy wymyślić dla niego nową rolę. W tym roku wiosny nie było, nie wiadomo jak będzie z jesienią, a w tych porach najczęściej z niego korzystaliśmy.
Jestem bardzo ciekawa jak będzie rósł ten Kilimandżaro na pniu. Jak widziałaś też mam ale taki zwykły i szału nie ma. Może w złym miejscu posądzony. Najpierw przez kilka lat rósł w donicy. W zeszłym roku posadziłam do gruntu jeszcze poczekam jak będzie rósł w przyszłym roku.
Tego klona zobaczę, dereń pagodowy wiem jak wygląda.
Derenia posadz w ustronnym miejscu od wiatru aby nie zmarzł on dosyć wcześnie kwitnie. Ja go nie mam bo u mnie wydmuchow i wiosenne przymrozki po co mam się denerwować.
Tawuły nigdy nie za dużo. Miałam koreksy zimozielone i wyrzuciłam nie podobają mi się.
Znowu upał idę dalej skalniak obrabiać tam trochę cienia teraz.
Basiu tak baron trochę za wysoka ale sama w sobie nie jest brzydka.
Ja bym tam posadziła tawuły są mocne i podtrzymają jeżówki rozjaśnia kulki zobacz sobie tawułę "gold flane" i "golden carpet" obydwie odmiany bardzo ładne tylko ta cytrynowa może złapać mączniaka. Za to golf flame nie do zdarcia może kwitnąć lub ja ciąć aby nie zakwitła.
Może być i piłkowana, Jolu, ale nie mogę znaleźć. Jedyną którą znajduję, to bleu Bird, a to na pewno nie ona.
Ciesze się z Hortenssji, że kwitną, ale i z tego, żemi nowe sadzoneczki przyrastają. wymienię tawuły na hortensje, będzie spokojniej na rabatach. : Przynajmniej w pewnym okresie.
Zaraz cyknę .
Tak, to tawuła japońska, nie pamietam, jaka odmiana. W tym roku cięłam ścigając sie z komarami i efekt jest taki, ze każda kulka jest inna . Tez je lubię, takie żaróweczki, szczególnie wiosną .
Basiu, dziękuję. Ze zrobionych sadzonek cisów cześć od razu się nie przyjęła. W sumie to tylko eksperyment. Mam niestety zbyt mało czasu.
Zniechęcenie niestety nie minęło ale staram się
Liliowce dziękują Marta
Aniu, masz tyle pięknego kwiecia, że nie masz co żałować
Zresztą wyrywając chwasty zauważyłam, że ta hortensja... śmierdzi
Na razie jestem zadowolona Aktualnie te hortki dostają rumieńca
Te liliowce kupował mąż, wybrałam dwie odmiany ze szkółki, a że tej drugiej nie było to wziął więcej takich I tak wyszło, jak zwykle trochę z przypadku
Asiu, widzę dużo kwiecia przeróżnego. Liliowce bardzo piękne. Tawuły też ładnie Ci kwitną, tez je lubię.
O rozmnażaniu cisów to mi się marzy. Bo dokupienie wiosną tych 240 maluchów po 1,40zł nie było dobrym pomysłem. Większość padła. Próbuję ukorzeniać te kawałki co ścinam. Bo starsze rosną ładnie, mają duże przyrosty więc ciacham je i do ziemi.
Fajnie, że działasz Asiu. Zniechęcenie minęło jak zły sen. I bardzo dobrze.
Tawułki są bardzo wrażliwe na susze i pomimo, że w cieniu to jak mają tylko trochę za sucho to obsychają listki i nie kwitną.
Od jakiegoś czasu to kolejna roślina , która mi się spodobała i marzy mi się taka cała tawułowa rabata, tak skomponowane i dobrane tawuły, żeby cały czas coś kwitło od czerwca do jesieni. Nawet je już mam schowane w koszyku w sklepie, tylko mi wyszła taka trochę zaporowa cena tej aranżacji i muszę środków dozbierać Na razie skupuję po okazyjnych cenach i dzielę to co już mam
Jak ma się tego dużo to nikt nie ogarnia. Już bym dużo zrobiła, ale nie ma dnia aby nie było ulewy. Wczoraj pod wieczór ciełam tawuły wyschły. Rano przeszła ulewa. Przyjechałam z zamiarem cięcia po ulewie wszystkie krzaki otrzepywaksm z deszczu, aby szybciej wyschły
Na szczęście już później nie padało i sporo krzaków przycięłam zaraz idę zbierać wszystko pewnie kilka taczek.
O chwastach już nie mówię wyrywam te które wychodzą ponad ozdobne. Spasowalam przy koniczynce niskiej i rozgwiazdnicy wieczorem wyrwę rano znowu się pojawia.
Irus też mnie nie ma na forum wieczorem zaglądam i zasypiam.
Znowu pewnie będzie padać bardzo duszno.
Milus piękne fotki i na fotkach. To chyba róża ten wysoki krzak na różowo kwitnacy. Dobrze w cieniu posiedzieć. Tak sobie myślę, co by było jakbym tych drzew nie miała - masakra przy takiej pogodzie.
U mnie też dzisiaj będą wnuki. Na kilka dni.
Asia liliowce ładne
Moje tawuły lewdo żyją. jak przesadzałam ogród wiosną to je wykopałam i wsadziłam do wody i zapomniałam o nich. po 3 tyg. Dałam do ziemi ale grzyba miały. Obcięłam przy ziemi i coś odbija, zobaczymy.
dzięki za foto