Tych kuklików chyba nie kupowałam pod nazwą "zwisłe". Dopiero wczoraj od Lucy dowiedziałam się, że takowe są.
Mam jeszcze takie:
Spalenia kuklików azofoską współczuję. Domyślam się Twojego samopoczucia z tego powodu.
Błędy popełnione z powodu dobrych intencji, bolą najbardziej. 10 dni temu nie doczytałam mikroskopijnych oznakowań na opakowaniu z kroplami p/kleszczom. Skropiłam psa, a resztówką potraktowałam kota.
Po dwóch godzinach kot zaczął dziwnie chodzić (na przygiętych łapach), uciekał przed nami. Zniknął na dwie doby. Po pierwszej dobie dopiero zaskoczyłam, że to zachowanie może być spowodowane kroplami. Wzięłam lupę i znalazłam znaczek z przekreślonym kotem. Kropelki zawierały pyretryny Warto wiedzieć: "Pyretryny to naturalne substancje pozyskiwane z roślin rodziny Chrysanthemum (złocienie) należy do nich złocień dalmatyński (Chrysanthemum cinerariifolium Vis. = Tanacetum cinerariaefolium ).
Duże ilości pyretryny znajduje się w koszyczkach kwiatowych złocienia, które roślina wytwarza specjalnie w celu ochrony powstających nasion przed owadami. Właściwości pyretryny znane były już na początku XIX wieku, kiedy to z wysuszonych i zmielonych koszyczków kwiatowych uzyskiwano tzw. „proszek perski”, stosowano go do zwalczania pcheł i wszy."
Kota w domu nie było, a ja z coraz większym przerażeniem czytałam o skutkach podania tych kropelek kotu.
Objawy:
Najczęściej natychmiast po ekspozycji, ale mogą wystąpić i do 72 godzin.
Niskie dawki powodują parestezje, niekontrolowane skurcze mięśni skórnych tułowia, a także machanie łapami i uszami.
Lizanie miejsc gdzie została podana substancja wywołuje ślinotok i wymioty
Mogą wystąpić również drżenia pęczkowe mięśni, drgawki, przeczulica skóry, gorączka, ataksja, rozszerzenie źrenic, a nawet okresowa ślepota i śmierć.
Łzy lały mi się strumieniami, zaczęłam szukać kota po okolicy. Bez skutku.
Opowiedziałam o tym sąsiadce i musiałam wybyć z domu.
Po powrocie kot wyłonił się z okolic garażu. Sąsiadka czekała przy furtce z informacją, że była na spacerze ze swoim wilczurem. Kot siedział na drzewie 3 km od domu. Sąsiadka z nim rozmawiała i zachęcała do powrotu. Kot zeskoczył i szedł za nią i jej wilczurem aż do domu.
Chodził normalnie. Spał po powrocie bite 24 godziny z krótkimi przerwami na jedzenie. Wrócił do pełni sił 9 dni po zakropelkowaniu.
Piszę o tym, bo znając życie, może się przyda.
No to powodzenia w pracach a duże masz te płyty? Pytam, bo ciężkie i samej trudno byłoby transportować.
A poniżej mój łan cebulicy, jak wygląda wiosną i jak obecnie, za to kwitnie coś cały czas od przebiśniegów lutowych do późnej jesieni. Planuję zrobić ścieżkę w tym roku, bo stara zarasta i zbyt wąska jest, do tego potrzeba męskiej ręki a nie wiem czy uda się namówić
w komitywie z miodunką, mam jej dosyć dużo i dopiero przeczytałam jakie to wspaniałe zioło jest, polecam filmik na YT Barbary Kazany:
i obecna gęstwina, ale coś za coś, ziemi gołej nie widać i chwastów mało, bo listki cebulicy wszystko zadarniają. Za to póżniej w lecie ściągam kożuch żółtych suchotników. Na pierwszym planie krzaczor maków, już w zeszłym roku były duże kwiaty, to w tym chyba rekord pobiją a tu gdzie mały iglaczek w zeszłym roku jeszcze były 2 duże bukszpany, niestety ćma wiadoma się wysyciła.
Stan zero skończony, w 4 dni. Dwa tygodnie przerwy i jak załatwię materiały (co wcale nie jest powiedziane) wracamy do gry do stanu surowego zamkniętego. Mury mają być w dwa dni buahahaha
Szybko nawet jak na mnie
Bergenie, ciemierniki pięknie kwitną.
Hakonki ładniutki teraz kolorek mają.
U mnie jakoś one nie równo rosą. Tak ma być ?
Bardzo ąłdny i ciekawy ten pazurkowy tulipan.Jeszcze takiego nie widziałam .
pozdrawiam
Szczepiona na wysokim pniu, o której wspominałam wcześniej. Poniżej korony wycięto dzikie przyrosty, które kwitły na biało pojedynczymi kwiatami jak na zdjęciu Mary.
Flesz przedstawił pełne kwiaty, podobne do Amanogawy.
No no Anuś, pięknie ci to wszystko wyszło.No WAm
Bo wiem,ze rodzinnie na te twoje pomysły pracujecie
Ja mam jeszcze tuje nie przycięte.I koło kamieni nic a nic nie robione.
Ech ciągle coś do tyłu mam.
Podziwiam cała twoja kolorową wiosnę.
Pięknie masz Anuś, jak zawsze.
Pozdrawiam serdecznie