Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

To tu- to tam- łopatkę mam !

Magara 00:07, 12 maj 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9032
Haniu - dzięki
Pomysłu na ławkę wciąż szukam
W te czosnki też mi jakoś póki co ciężko uwierzyć, może na północy kraju one tak nie szaleją
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
antracyt 07:08, 12 maj 2022


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 12862
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Będziesz robiła za ewenement ogrodowy.

To ze mną do spółki
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Wiolka5_7 08:11, 12 maj 2022


Dołączył: 05 lut 2013
Posty: 21572
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Te większe też się mnożą. Kiedyś pokazywałam, bo wykopałam z miejsca, gdzie wsadziłam 5 Purple Sensation, pełną doniczkę C2 cebulek. Te drobniejsze dają tylko masę liściową. Jej nadmiar jest oznaką, że czosnki trzeba wykopać i rozdzielić.


No właśnie moje Purple w 3 roku mają prawie same liście. Wykopię je właśnie i posadzę od nowa jesienią
____________________
Wiola Malymi krokami - Ogrod Wioli *Wizytówka*
Kawa 08:18, 12 maj 2022


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
Haniu ale masz pięknie!
i wszystko do przodu bardzo


główkowate i u mnie szaleją chwilowo i m jeszcze na to pozwalam
____________________
Kamila-Droga do spełnienia
ryska 11:17, 12 maj 2022


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11825
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Ja też!
Dzisiaj była kolejna wycinka cebulowych. W cienistych miejscach jeszcze cieszą.



A przy okazji oglądania odmianowych kuklików naszła mnie myśl, że między nimi, a tymi zwykłymi jest podobna sytuacja jak między ciemiernikami Niger i orientalnymi.
Kwiatki tych szlachetniejszych odmian, choć może piękniejsze, to nie chcą się prezentować ku górze, ale zwisają w dół. Ciężko im zrobić zdjęcie.



Rano na 5 wysianych rządkach był jeden ogórek. Pod wieczór już wszystkie rzędy były wypełnione.


Też wycinam Teraz roi mi się od żółtych. To są jakieś sprzed mojej ery ogródkowej.
Niezniszczalne.
Kukliki zwisłe pewnie nie bez powodu. U mnie fajnie je posadziłam w podwyższanej grządce w kąciku wypoczynkowym. I gdyby nie to, że spaliłam je azofoską mogłabym oglądać ich kwiatki całkiem wygodnie.
Tak mnie podkusiło, po garsteczce pod róże a sąsiady oberwały. Widać, że z nawozami sztucznymi nie mam doświadczenia.
Za to truskawki na tym nawozie plus nawadnianie kropelkowe wyglądają zjawiskowo.
Bez porównania z obornikiem granulowanym, gnojówką pokrzywową i co ja tam jeszcze daję
No to się wyżaliłam




____________________
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)
Gruszka_na_w... 16:54, 12 maj 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062
ryska napisał(a)


Też wycinam Teraz roi mi się od żółtych. To są jakieś sprzed mojej ery ogródkowej.
Niezniszczalne.
Kukliki zwisłe pewnie nie bez powodu. U mnie fajnie je posadziłam w podwyższanej grządce w kąciku wypoczynkowym. I gdyby nie to, że spaliłam je azofoską mogłabym oglądać ich kwiatki całkiem wygodnie.
Tak mnie podkusiło, po garsteczce pod róże a sąsiady oberwały. Widać, że z nawozami sztucznymi nie mam doświadczenia.
Za to truskawki na tym nawozie plus nawadnianie kropelkowe wyglądają zjawiskowo.
Bez porównania z obornikiem granulowanym, gnojówką pokrzywową i co ja tam jeszcze daję
No to się wyżaliłam


Tych kuklików chyba nie kupowałam pod nazwą "zwisłe". Dopiero wczoraj od Lucy dowiedziałam się, że takowe są.
Mam jeszcze takie:


Spalenia kuklików azofoską współczuję. Domyślam się Twojego samopoczucia z tego powodu.

Błędy popełnione z powodu dobrych intencji, bolą najbardziej. 10 dni temu nie doczytałam mikroskopijnych oznakowań na opakowaniu z kroplami p/kleszczom. Skropiłam psa, a resztówką potraktowałam kota.
Po dwóch godzinach kot zaczął dziwnie chodzić (na przygiętych łapach), uciekał przed nami. Zniknął na dwie doby. Po pierwszej dobie dopiero zaskoczyłam, że to zachowanie może być spowodowane kroplami. Wzięłam lupę i znalazłam znaczek z przekreślonym kotem. Kropelki zawierały pyretryny
Warto wiedzieć: "Pyretryny to naturalne substancje pozyskiwane z roślin rodziny Chrysanthemum (złocienie) należy do nich złocień dalmatyński (Chrysanthemum cinerariifolium Vis. = Tanacetum cinerariaefolium ).

Duże ilości pyretryny znajduje się w koszyczkach kwiatowych złocienia, które roślina wytwarza specjalnie w celu ochrony powstających nasion przed owadami. Właściwości pyretryny znane były już na początku XIX wieku, kiedy to z wysuszonych i zmielonych koszyczków kwiatowych uzyskiwano tzw. „proszek perski”, stosowano go do zwalczania pcheł i wszy."

Kota w domu nie było, a ja z coraz większym przerażeniem czytałam o skutkach podania tych kropelek kotu.
Objawy:
Najczęściej natychmiast po ekspozycji, ale mogą wystąpić i do 72 godzin.
Niskie dawki powodują parestezje, niekontrolowane skurcze mięśni skórnych tułowia, a także machanie łapami i uszami.
Lizanie miejsc gdzie została podana substancja wywołuje ślinotok i wymioty
Mogą wystąpić również drżenia pęczkowe mięśni, drgawki, przeczulica skóry, gorączka, ataksja, rozszerzenie źrenic, a nawet okresowa ślepota i śmierć.
Łzy lały mi się strumieniami, zaczęłam szukać kota po okolicy. Bez skutku.
Opowiedziałam o tym sąsiadce i musiałam wybyć z domu.
Po powrocie kot wyłonił się z okolic garażu. Sąsiadka czekała przy furtce z informacją, że była na spacerze ze swoim wilczurem. Kot siedział na drzewie 3 km od domu. Sąsiadka z nim rozmawiała i zachęcała do powrotu. Kot zeskoczył i szedł za nią i jej wilczurem aż do domu.
Chodził normalnie. Spał po powrocie bite 24 godziny z krótkimi przerwami na jedzenie. Wrócił do pełni sił 9 dni po zakropelkowaniu.
Piszę o tym, bo znając życie, może się przyda.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 16:57, 12 maj 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062
Kawa napisał(a)
Haniu ale masz pięknie!
i wszystko do przodu bardzo


główkowate i u mnie szaleją chwilowo i m jeszcze na to pozwalam


Fajny czas jest teraz. Wszystko śmiga aż miło.
Pierwsze kolory na orlikach:





Kwitnący wielosił błękitny



Udanego sezonu Kawciu.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 16:58, 12 maj 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062
Wiolka5_7 napisał(a)


No właśnie moje Purple w 3 roku mają prawie same liście. Wykopię je właśnie i posadzę od nowa jesienią


Dobry pomysł.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 17:05, 12 maj 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062
Daga, Zuza, może to kwestia zasobności i wilgotności gleby?
Glina moim zdecydowanie służy.

Zauroczona jestem tiarellkami. Świetnie się sprawdzają jako podsadzenia pod hortensjami. Z buszem tez im do twarzy.





Wyjątkowo dorodnie przyrasta kopytnik. Do tej pory raczej nie współpracował na odpowiednim poziomie.



Zagęszcza się podszyt i runo w brzeziniaku. Dereń Elegantissima po lewej i Aurea po prawej. Wciąż jeszcze żyją na tym trudnym stanowisku.



Dołem kwitnie dąbrówka.



____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 17:06, 12 maj 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062
Magara napisał(a)
Haniu - dzięki
Pomysłu na ławkę wciąż szukam


Nie spiesz się. Wygodna ławka to podstawa udanego omiatania.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies