Karola ależ klimacik tutaj zapodałaś, cudownie rabarbar już u ciebie, mój to dopiero nie dawno wyszedł, w dzień w miarę te temperatury były, ale noce zimne i tak cały kwiecień zleciał... pozdrawiam
W koniczynce, po wywalonym bukszpanie, posadziłam pierwiosnki, żeby nie było dużo roboty...jak się taka obwódka sprawdzi, to pierwiosnki zostaną, a jeżeli nie, to będzie zmiana na coś innego...