Summer Love


na początku była Endless Summer (w tej rodzinie hortensji)

i jej młodsza kuzynka(a może siostra)
Summer Love

Powojnik Piilu długo kwitnie. Ville de Lyon już prawie bez kwiatów. a ten cały obsypany.



Powojnik Blue Ribbons



Jeszcze jedna ciekawostka - Magnolia Gienie ma kolejne pąki kwiatowe

Chopin i Double de light



Rosengrafin Marie Henriette



Leonardo da Vinci na pniu



Z daleka rabata różana. Może kogoś to zdziwić, ale kwitna nadal piwonie.

Eden Rose ma u mnie cięzkie warunki, bo rośnie przy ścianie z tuj. Do tej pory nie miała zbyt dużo kwiatów. W tym roku zaszalała. Cieszę się, że z niej nie zrezygnowałam, tylko dałam szansę.





Garden of roses



Westerland

Przedogródek też cały w różyczkach. Na Św. Tereskach z Lisieux mnóstwo pąków.







Zaczynaja dojrzewać owoce na ślidośliwie.

Bardzo lubię ten etap w rozwoju hortensji, gdy delikatnie pokazuje się kolor

U nas upały. Nie daje rady wysiedzieć w ogrodzie. Jedynie w cieniu jest przyjemnie. Bardzo za to lubię przyeciadywab=nie wieczorem. Jest bardzo ciepło i długo jasno.





Hortensje zapowiadają swoje kwitnienie.

kasia1 napisał(a)

Szałwie bajeczne. Cudownie się te kolory dopasowały. Warto je chyba mieszać, bo jedne podkreślają drugie.
Róże podziwiam U siebie nie mam jeszcze ani jednej. Nie wiem, czy kiedykolwiek minie mi trauma po berberysach i zdecyduję się na coś kłującego

Podziwiam, że możesz oprzeć się rózom. Mnie one ciągle zachwycają. Nie rosną u mnie zbyt spektakularnie, ale nie wyobrażam sobie mojego igrodu bez nich.
Szałwie też u nie rosły zbyt dobrze. Po każdej zimie ginęły. Dopiero zakupy w ubiegłym roku zdziałały cuda. Chyba trafiłam na dobre sadzonki i odmiany.

Anda napisał(a)

Anda, pięknie u ciebie. Nadrobiłam zaległości ale myślę że fotek więcej by się przydało.
Fajnie wygląda ten czosnek z naparstnicami i szałwią. Dawno go masz? Powtarza co roku? Nie wiem czemu u mnie zanikł.
Świetne zdjęcia.

Kordina napisał(a)

Ewo czy mogłabym Ciebie prosić o zdjęcie listków Twojej szałwii? Wiesz, ja traktowałam moje szałwie leczniczo i zawsze ścinałam i suszyłam listki, a mam 2 rodzaje, a nuż takie cudo jak u ciebie mam, ale całkiem nieświadomie?
Chyba zostawię część i zobaczę co z tego wyniknie

Trochę mi zajęło zrobienia zdjęć listków. Ale wreszcie mam

ElzbietaFranka napisał(a)

Artemis zaczyna i tak do zimy

To miejsce bardzo mi się podoba Artemis śliczna. Zazdroszczę słonecznych rabat.
Dobrze że poczytałam tutaj o preparatach na szerszenie. Zadomowiły się w pnączach przy tarasie. Muszę zadziałać zanim ktoś ucierpi.

Dzień dobry,

Upały straszne, ale dziś w końcu ma być burza.
Trawnik wysechł na wiór, hortensje i warzywnik podlewam w miarę na bieżąco.
Warzywa rosną, tylko skubane poziomki nie chcą kwitnąć a na nie dzieciaki najmocniej czekają


Moje hortensje:




Obcięłam też nowe przyrosty cisów, prawie płakałam ucinając świeże zielone gałązki.
Jak rozpoznać cisy czy to hicksi czy pospolity? Jest różnica w igiełkach? drobniejsze igiełki może?

I na skarpie

ElzbietaFranka napisał(a)

Wiolu ten kwiat po prawej stronie u dołu to jednoroczny czy siejesz sama

Pokazały się w szkółkach jest bardzo dekoracyjny. Nie raz dostaje w plbukuetachbsa bardzo trwałe. Jak on się nazywa.

Ela, u mnie La Villa Cotta rośnie w pół słońcu i może dlatego ma się tak dobrze. W ubiegłych latach były silne burze z gradem, dużo róż leżało, potraciły kwiaty, a ta jak by nic się nie wydarzyło. Może trochę ten klon ją chroni? Myślę jednak, że to bardzo odporna róża. Na początku jest czysto pomarańczowa, później dostaje trochę różu. Nie przepadam za różami zmieniającymi kolor, ale u niej mi to nie przeszkadza. A Angelę kup koniecznie. To najlepsza, bezproblemowa róża. Jej nic nie przeszkadza. Upał, deszcz, grad, obojętnie co, ta zawsze wygląda ładnie w każdym momencie. Nawet ładnie przekwita, co dla mnie jest bardzo ważne, bo nie mam czasu na latanie z sekatorem i wycinanie zaschłych kwiatostanów. Ten kwiat to Alstromeria z serii Indian Summer. Kupuję je od kilku lat i miałam ok 6 sadzonek. Nie wiem dlaczego, ale co roku parę sadzonek przez zimę mi wypada i jak spotkam, to kupuję kolejne. Tak ją lubię, że nie mogę się oprzeć. W tym roku widzę w sklepach jakieś inne odmiany i kolory, ale są niższe, a ja wolę te wysokie.

A tu moje róże wielkokwiatowe - nieznane z nazwy -zaczynają kwitnienie. Pąków mają ogrom

Kordina napisał(a)

No tak... u Ciebie ZAWSZE cudnie, zaglądam regularnie. Już mi się zaraz ożywił chciejek na ślazy mauretańskie, hosty Fire and Ice. Ubiłam go z premedytacją ale trochę wysiłku to kosztuje

Czemu ślaz mauretański skłonił cię do takich morderczych decyzji?

To masz jeszcze martagony, może ci się spodobają
Do nich przydałby się taki wytrawny fotograf jak np Gosiek33
Są takie misterne






A może jarzmianki?

No i wreszcie martagony zakwitły po dwóch latach zastanawiania się

Uwielbiam trzykrotki, bardzo pasują do lasu. Mam chyba ze cztery odmiany, nie wiem czemu robiłam zdjęcia tylko tej bez nazwy

Lilie Corsage, nowy nabytek. Kiedyś już miałam ale mi zanikły przy ciągłych rewolucjach. Teraz na wszelki wypadek posadziłam do donic żeby nie stracić. Posadzone w hakone All Gold




sorry za nieostre foty ale słońce nie daje mi żadnych szans


i lilie Mapira z żurawką Dark Secret. Na żywo, obłęd