A tu efekt krótkiego wyjścia "za płot"
W tym taki dziwoląg - siedziuń. Podobno bardzo smaczny


Nawet na rabacie z hortensjami wyrósł grzybek

U mnie grzyby rosną nawet trawniku, ale ja na grzybach się nie znam więc wszystkie wyrzucam.

anuska2507 napisał(a)

Gdyby ktoś potrzebował, to mogę podzielić się siewkami naparstnicy. Teraz lub wiosną. Może znajdą się też siewki stipy i orlików

Ja bardzo chętnie. Może wiosną?

ajka napisał(a)

U mnie grzyby rosną nawet trawniku, ale ja na grzybach się nie znam więc wszystkie wyrzucam.

U mnie w trawniku też coś rośnie, ale to raczej nic z jadalnych. Z kolei na łące w pobliżu mojego rodzinnego domu nieraz zbierałam pieczarki, czasem trafiały się nawet czerwone kozaki.

Helen napisał(a)

Ja bardzo chętnie. Może wiosną?

Nie ma sprawy, niektóre siewki jeszcze są malutkie, więc może być wiosną. Jakbym zapomniała, to się przypomnij

anuska2507 napisał(a)

Nie ma sprawy, niektóre siewki jeszcze są malutkie, więc może być wiosną. Jakbym zapomniała, to się przypomnij

Ania, jak nie zapomnę, to się przypomnę

Ten grzybek wygląda jak gąbka do kąpieli Fajny masz ten szpalerek z traw

Nawet dobry był ten grzybek
Szpalerek dziękuje

Wpadłam zobaczyć, kto mnie pyta o choiny i od razu przeczytałam cały wątek Ale ładnie Ci się ogród wypełnia! Bardzo podziwiam Twoje zdolności "rozmnożeniowe" Ja też jakoś największą frajdę mam z samodzielnie wyhodowanych roślin. Ostatnio ukorzeniłam sobie gałązkę bza Black lace, którą musiałam przyciąć. Tak przyglądam się Twojemu, czy to rzeczywiście ten sam. Sama nie wiem, troszkę za jasny, ale może jeszcz ściemnieje Tylko ja moje sadzonki wciskam od razu w ziemię, w doniczkach bym ususzyła
Piękne masz te wiśnie przed domem, cała ta rabata jest bardzo fajna, dobrze jej zrobiły Twoje ostatnie tetrisy, nabrała lekkości.
A gdzie byś chciała posadzić szpaler choin?

Witaj u mnie i dziękuję za tyle pochwał Fakt, ogród się wypełnia, wprawdzie nie za szybko, na miarę moich sił i czasu, ale bardzo cieszy. Ostatnio nawet przeglądałam zdjęcia z początku sezonu i już było widać ogromną zmianę. Rozmnażanie roślin daje i satysfakcję i oszczędności podzielam zdanie, które nieraz padało na O., że warto kupić większe (czyli droższe) drzewo, a oszczędności szukać w bylinach, trawach.
Bez jeszcze trochę ściemniał od czasu zrobienia zdjęcia, więc myślę, że nie ma tu pomyłki i na wiosnę pokaże pełne wybarwienie.
Choiny chciałabym dać jako żywopłot od północnej strony (to ten zielony prostokąt). Ale tylko w części ogrodu za domem, żeby nie zabierać przejścia między domem a ogrodzeniem. Byłyby tłem dla rabaty z brzozą, wrzosowiskiem. Albo pociągnęłabym je aż do końca działki, w stronę lasu. Na początku miałyby dużo słońca.