Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Ogród bez reguł

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród bez reguł

galgAsia 19:03, 21 wrz 2022


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Basieksp 20:04, 21 wrz 2022


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 10227
galgAsia napisał(a)




Ale piękne różowe kolorki
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka *** Wizytówka
Helen 20:35, 21 wrz 2022


Dołączył: 03 mar 2019
Posty: 8293
Asia, fotki piękne, ale co tu tak bez żadnego komentarza, hę?
____________________
Helen - Hortensjowo
galgAsia 20:50, 21 wrz 2022


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
galgAsia 20:54, 21 wrz 2022


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
galgAsia 20:56, 21 wrz 2022


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
Cdn...

____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Magara 23:51, 21 wrz 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6603
A to niespodzianka

P.S. Też mi komentarza do Twojego niebytu brakuje Jak nowa działka???
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
galgAsia 08:47, 22 wrz 2022


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
Stare chińskie przysłowie mówi, że obraz jest wart tysiąca słów. Więc sądziłam, że te kilka tysięcy "słów" zadowoli najbardziej wybredne obserwatorki, ale nie...

Moja absencja wzięła się m.in. z tego właśnie, że słowa przestały mnie słuchać. Nigdy wcześniej nie byłam w sytuacji, żebym nie umiała napisać tego, co chcę. Owszem, często nie podobało mi się za bardzo to, co napisałam, ale do wytrzymania. Teraz pisałam, pisałam i kasowałam... Słowa były szorstkie, kanciaste, sztuczne i nieprawdziwe. Więc przestałam.

Moje ogrody i ja zostaliśmy powaleni na twarz przez pogodę. To, co się działo tego lata, przerosło moje możliwości adaptacyjne o kilka wysokości. Tak naprawdę to powinnam była spędzić to lato na zwolnieniu lekarskim, bo niskie ciśnienie, zawroty głowy, omdlenia itp. itd. były moją codziennością. Nie była to rzecz - i nadal nie jest! - o której chciałam pisać, więc... nie pisałam...
Przebywanie na zewnątrz ograniczyłam do podlewania. Pomimo wyściółkowania wszystkich rabat w ogrodzie ozdobnym kompostem, podlewanie codziennie lub co drugi dzień było absolutną koniecznością. Nawet nie chcę myśleć o wysokości rachunku za wodę... Upały na poziomie 30+ były normą. Przez całe lato może 5 razy padał deszcz. Rośliny tylko wegetowały. Róże, które rano były w pąkach, wieczorem były spalone i opadały.
____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
galgAsia 08:59, 22 wrz 2022


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
Nowa działka.
Póki co, przysparza mnie o nieustający ból głowy. Panuje na niej bowiem totalny bałagan nasadzeniowy. Dość powiedzieć, że posadzono na niej 40 krzaczków piwonii, kilkanaście krzaczków czerwonej porzeczki, po całej działce porozrzucane rośliny bez ładu i składu. Na patelni rosną obok siebie lawendy w ilości 45 krzaczków i ogrodowe hortensje. Jak łatwo się domyśleć, lawendy mają się świetnie, hortensje dogorywają.
Drzewa owocowe... Posadzone zbyt gęsto, cięte w sposób nieprzemyślany... Śliwa renkloda owocowała tylko na czubku, na wysokości ok. 4 metrów. Wszystkie owoce spadły, bo zawiązki nie były przerzedzone i pogniły. Dodatkowo statyka drzewa jest zaburzona, konary się łamały i śliwa jest do wycięcia.
Wszędzie panoszy się słoneczniczek czyli topinambur. Zanosi się na długoletnią walkę.
Z powodu upałów i suszy, nie mogłam zrobić latem nic. Jedyne, co robiłam, to podlewałam, ściółkowałam pokosem wszystko, co się dało i czekałam na ochłodzenie.
No. I się doczekałam. Przez dwa tyg. nie mogłam nic zrobić, bo codziennie padał deszcz. Spadło więcej wody niż przez całe lato. Ale nie dało się znów nic robić.
A do zrobienia mam sporo. Nie łudzę się, że uda mi się zrobić wszystko w tym sezonie, ale mus chociaż zacząć.
____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
galgAsia 09:19, 22 wrz 2022


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
Plany są następujące:
1. Piwonie - wykopać i wydać. Wbrew pozorom, to też jest problem, bo trzeba znaleźć chętnych. Obdarowałam już kilkoro znajomych, ale pozbyłam się mniej niż 1/3 stanu posiadania. Dziś jest słońce, więc po obiedzie biorę się za widły. Mam dwie następne chętne na piwonie, więc jest nadzieja.
2. Porzeczki - jw. No chyba, że na zasadzie tetrisów gdzieś je upchnę. Z nich - w przeciwieństwie do piwonii - jest pożytek.
3. Borówki - mam kilka młodych krzaczków, dają smaczne owoce - kilka garstek już zjedliśmy - ale... Są posadzone na małym skrawku w odległości ok. 0,5m. To są malutkie krzaczki, ale przecież urosną!!! Więc plan mam taki, żeby w miejscu, skąd wykopię porzeczki, piwonie i irysy, zrobić kwaśną rabatę. W kącie posadzę hortensje, wzdłuż płotu będą borówki w odległości 1,5m jedna od drugiej, może podsadzę je żurawiną, która będzie chroniła przed wysychaniem i da trochę owocków.
4. Maliny jesienne - letnie są, smaczne i dużo, ale już się skończyły jakiś czas temu. Chcę mieć jesienne, więc wzdłuż drugiego płotu, po wykopaniu kolejnych piwonii i irysów, w przedłużeniu malin letnich posadzę jesienne.
5. Róże - na każdym kroku mniejsze lub większe róże mało szlachetne. Piękne, ale nie w takiej ilości i lokalizacji. Chcę je przerzucić na zapłocie, stworzą jakąś przesłonę.
6. Lawenda - trzeba ją przerzucić pod kolejny płot, spod którego trzeba wyrzucić co? - oczywiście piwonie i irysy...
I po przesadzeniu róż, lawendy, wysadzeniu piwonii, irysów, itp. będzie miejsce na jedną kwaterę...
____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies