Pomocy!.Kto przygarnie Elę?.Oto jej historia:urodziła się na ogródkach w Bytomiu.Głodna i wycieńczona przyszła i prosiła o życie. Mama ją porzuciła...Wszyscy radzili,żeby ją zostawić to natura rozwiąże problem,ale ja nie mogłam. Ona by tam umarła. Na tej mokrej zimnej ziemi. Zabrałam ją do domu mimo ostrego sprzeciwu męża (on jest alergikiem i teraz cały czas kaszle i się męczy). Koteczka jest super inteligentna. Jedną dobę uczyła się korzystać z kuwety. Teraz już sama chodzi i załatwia swoje potrzeby.Śpi całą noc zamknięta w transporterze. Otwieram jej drzwiczki, idzie siusiać, potem pije mleczko, bawi się, zaczepia nas, w ogóle się nie boi, biega między nogami domowników. Nie narzeka, nie płacze...kochana...ale słodycz.Mój mąż planuje odwieźć ją do schroniska.Co robić?
Sylwia Ty masz cudowny ogród!
Jesienią też pięknie, uwielbiam kolorowe liście na ziemii. To jest cały urok jesieni, wcale bym ich tak szybko nie zamiatała. Jak idziesz w góry złotą jesienią to to jest to co najpiękniejsze.
Chociaż już wiem że na poniższej rabacie przed rozplenicami będą tulipany botaniczne. Wymyśliłam sobie tulipany tarda.
I jeszcze za tym dużym kamieniem doszłam do wniosku żeby posadzić jakieś mini drzewko...
Klona japońskiego jakiegoś o czerwonych liściach.
Nie za dużo grzybów w barszczu?
Ostatnie chyba zbiory - wczorajsze, poziomki już zjedzone Ale krzaczki wciąż kwitną i mają trochę zawiązanych owoców - więc jeszcze troszkę się nimi pocieszymy
Haemanthus{Krasnokwiat Katarzyny}-zgodnie z wcześniejszymi sugestiami Sebka wysiałam nasionka bezpośrednio po zerwaniu,w ubiegłym roku przesuszyłam i nic nie wykiełkowało.Może teraz się uda.
Anko-szklanko, jak mawia Marta ja nie jestem tu aby konkurować...tylko dla przyjemności ..jak inni, do konkurencji mam inne obszary; ale jak ginie ta przyjemność u innych i może w pewnym momencie u mnie, to może warto się zastanowić, czy nie pora zapaść w sen zimowy!
coby nie tłuc stronek u siebie, wstawiam kwiat u ciebie. polecam tę żurawkę, Lime Marmelade, przynajmniej tak jest na etykietce
Aniu narysowałam ( w Paincie- jak zwykle wyszło paskudnie) linie rabaty wokół balkonu, ale z troszkę przesuniętym środkiem ciężkości. Może źle to widzę na zdjęciach, ale myślę że może tak zmieści się starej rabaty z prawej strony.
Magnolio, ja dopiero sierotka wczoraj zauważyłam, że obsadziłam kącik z ławeczką niezgodnie z planem Na rysunku była ławeczka, a ja jej nie zauważyłam! Posadowiłam ją prawie po środku placyku, a Ty zaplanowałaś ją po lewej stronie. Ławeczka to nie problem , ale jak roślinki inaczej rozmieścić?
Witajcie dziewczyny.
Aniu, trudno powiedzieć ale na jakieś 2 tyg. komórka wystarcza mi na zimę a mam prawie półtora i jeszcze 5 wywrotek do przerobienia i całą górę obałków które na odkładałem przy mieleniu. Do wyjazdu coraz bliżej dobrze że mam dużo roboty to czas mi się nie dłuży. Samochód w końcu kupiłem ale do Ciebie się nie wyrobię, szykuje mi się kurs na białystok z towarem to zahaczę oczywiście o Biebrzę, może znów spotkam żurawie w przelocie na noclegownie. Parzyłem to ostatni rejs kanałem był tydzień temu następny za 3 lata.
Tess, EwaG. Wczoraj była dobra pogoda do robienia zdjęć a miskant wygląda teraz przecudnie to jego najlepsze dni do puki kalina nie obleci. Ewo dawniej nie zwracałem na to uwagi, teraz jak patrze na piękno jesieni to zwracam uwagę co sadzę i gdzie. Cały czas coś zmieniam pod wpływem ogrodowiska, jak większość z nas. Pozdrawiam
No, to na dobrą noc.. myślimy, co by tu zrobic z tą stroną. Jeż się Wam nie podoba, może zmienic mu kształt, może też poąłczyc z balkonem?
Całkiem zlikwidowac nie za bardzo mam jak, bo nie mam miejsca na tak duże rośliny.
To moja najstarsza rabata, nie wiem jak tu wykopac taką jukę na przykład .
tu była sprawa połączenia
Aniu,
a nie wchodzisz w ogóle na ten balkon?.. bo jeśli połączysz obie to nie będzie przejścia.
No i czy połączenie da się pogodzić z kształtem dopiero co zrobionej rabatki?
Jeśli chciałabyś je obie połączyć znalazłam taką inspirację - ogród podmiejski. http://www.terra_ogrody.republika.pl/wtajemniczym.html
a gdyby jej nadać bardziej "angielski" kształt z obwódką bukszpanową?
Odwiedziłam moje ulubione miejsce w Belgii , gdzie można kupić wiele pięknych rzeczy do domu i ogrodu. Jest tutaj bardzo dużo mebli i dodatków w stylu Riviera Maison.
Ogród i kuchnię letnią pokażę tutaj a wnętrza na blogu
Fajne streszczenie wiem co się dzieje w innych wątkach, choć do połowy z nich jeszcze nie dotarłam, podobnie jak do autorki postu, muszę to zmienić
Mam młyn w robocie i ... przechlapane.. jeszcze pracuję... ale mówię Ci.... Konstancja_Izabela (nigdy nie wiem przez ile L) jest mistrzem w streszczeniach.. mistrzem słowa....... jestem jej fanką od początku jak tylko wpadłam do niej z wizyta..... wirtualną... Po wizycie w realu, o nieludzkiej godzinie skoro świt... i na pół godziny, sama nie wiem czy bardziej stałam sie fanka Izy czy jej M..... jakoś szybko znależliśmy wspólny język..... tylko o dziwo Adamo stał przy garach, do których mnie wołem nie zaciągnie.... A po spotkaniu w ogrodzie ASC..... przyjażn na wieki Amen I nawet zapisałam się na matkę chrzstną Teqili
tym bardziej muszę nadrobić watek Konstancji, ale już w kolejce Jest Irenka 1000 stron, ty Aniu, Bogdzia i z 20 innych watków Do tej pory przeczytałam tylko cały wątek u Marzeny
A jak czytam komentarze Konstancji, tu i ówdzie, to ona ma tak niesamowity talent do pisania i wyrażania opinii, ze aż mnie skręca, aby szybko nadrobić jej wątek
Konstancji wątek trzeba czytac bo to cały jej (Konstancji) urok ale mój i Ani wystarczy zdjęcia przejrzec i wszystko wiadomo . A może nawet wystarczy wizytówki???
To jest u mnie. Pytałam Bogdzi jakie rh tu dosadzić. Chodziło mi o miejsca zaznaczone czerwonymi kropami. Na lewo od prawej kropki jest Alfred.
A tu Bogdzia pokazała swojego Alfreda
U Bogdzi rośnie 11 lat.Mam nadzieję, że mi głowy nie urwie, że pożyczyłam Jej zdjęcie.
Mariken na pewno jest do przesadzenia. Potem trzmieliny z żurawkami przestaną się mieścić Z przodu są trzy azalie japońskie. Chciałabym, żeby zostały
Kindziu-wspaniała rabata, trzeba mieć wizję przyszłościową-będzie cudnie. GRATULACJE, drobne rzeczy się przesadzi
Cieszę się, że Ci się podoba Urszulko
Tylko, że wydawało mi się, jak już zagospodarowana, to raz i spokój. Taka byłam beztroska