no tak ... a ja dziś cierpliwie wysiewam nasionka np. surmii, a jutro już najchętniej miałabym z niej szpaler wysadzony ... i nijak mi to pogodzić
tymczasem kilka fotek, bo Madzia tak ładnie prosiła

na początek zakupy, czyli
jakieś żurawki:
oraz
jakaś turzyca:
po raz drugi zakwitły dzwonki z cauflanda

boję sie je wysadzać do gruntu, bo wyczytałam, że one nie zimują w naszym klimacie ... a szkoda, są takie śliczne:
oczywiście zorientowałam się, że kwitną na nowych pędach dopiero jak powtórzyły kwitnienie, więc troszkę za późno chyba poobcinałam zaschnięte kwiaty, bo to kwitnienie jest o wiele mniej obfite od poprzedniego...