Wolisz zakupy jesienne? Ja zastanawiam się czy do wiosny nie poczekać z zamówieniem. Kilku róż się pozbywam - oddaje do ogrodu mamy. I będą luki do zapełnienia. Część może do donic.

No nie powiem poleżałbym w takich okolicznościach przyrody chociaż zastanawiam się gdzie takie wypasione lotniska mają

Sylwia jak się cieszę z Twojego powrotu
Ogród niesamowicie dojrzewa, żywopłoty cisowe już płot zasłoniły, drzewa wielkie. przepięknie

Dobrze, że nawałnica nie wyrządziła większych szkód, bo to co się porobiło w niektórych regionach o ciarki przyprawia.
Lubie Twój ogród, a z bylinami to coś wiem, też niektóre dziady za bardzo porosły

Nie wytrzymałem i te bukszpany przyciąłem

Stół tak się prezentuje, na razie budżetowa wersja blatu z tanich desek sonowych, ale na chwilę musi udawać coś solidniejszego




Płot był i się zmył

O taki kadr to pierwszy raz widzę

lubię jak nas zasypujesz tysiącami zdjęc. Nigdy się nie zawiodę i mam co pooglądać.

Oj u mnie rośliny nie mają wyboru, fryzjera muszą lubić tym bardziej jak się rozpychają.
Sezon faktycznie w tym roku wyjątkowo kiepski, ale co zrobić taki nasz los trzeba się cieszyć gdy omijają nawałnice i inne paskudne nieprzyjazne zjawiska.

Kurcze nie pamiętam czy Ci odpisałem w sprawie CIsów, ale najwyżej się powtórzę
Ja uważam, że wprowadzenie innej odmiany cisów to nie zbrodnia nawet jak chcesz zostać przy minimalizmie odmianowym. Tym bardziej że tylko pokrój krzewu się zmieni, a dalej będą zielone, co innego gdyby teraz wprowadzać wszystkie kolory CIsa limonkowe, bardziej żółte itd

Kurka, ale mi wstyd bo mam sklerozę lub totalnie przegapiłem duże oczko... dziura w pamięci a zaglądam cały czas tylko czasu na pisanie ostatnio bardzo było brak.
Gości miałaś super