Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "wrotycz"

Madżenie ogrodnika cz. aktualna 18:52, 21 mar 2016


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 10477
Do góry
Marzena czy Ty podejmujesz obecnie jakieś przeciwopuchlakowe działania?
Zimne nicienie, wrotycz?
Wyjęłam dziś żuraweczkę bez korzeni i przywitałam się larwami....
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 13:39, 15 mar 2016


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Kuba napisał(a)
Skąd bierzesz suszony wrotycz?


Zamówiłam na all...
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 13:27, 15 mar 2016


Dołączył: 27 gru 2013
Posty: 7920
Do góry
Skąd bierzesz suszony wrotycz?
Opuchlaki 06:04, 15 mar 2016


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10752
Do góry
Zgadzam się z Madżenką,walczyć trzeba aby nie dopuścić do plagi.
Ja do tej pory stosowałam Dursban, trzeba uważać bo niszczy rośliny, wrotycz - wywar i gnojówkę, deseczki podkładane pod rośliny służące do wyłapywania chrząszczy, Zbierałam z latarką dorosle, zbierałam ściółkę z pod roślin- gdzie widziałam wgryzy na liściach- do wiadra z wodą i płynem do naczyń aby utopić dorosłe.
W tym roku oprócz powyższych sposobów będę nadal używać dursbanu ale tylko lancą doglebową, gnojówkę z wrotycza do podlewania, kupiłam środek do oprysków Spruzit oparty na pyretrynie, wysiałam nasionka złocienia kaukaskiego który zawiera pyretryny-substancje toksyczne, i będę go systematycznie sadzić wszędzie gdzie znajdę miejsce, zastanawiam się też nad posianie gryki, ale jeszcze nie wiem czy to zrobię, kupiłam też taśmę ogrodniczą klejącą i będę obklejać łodygi roślin aby dorosłe się do nich przykleiły jak będą włazić do góry. Nie stosowałam tylko nicieni i chyba jeszcze nie zastosuję ich bo mam spory ogród do podlewania.
Ranczo Szmaragdowa Dolina 21:19, 14 mar 2016


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 87374
Do góry
eee_taam napisał(a)


ja nie umiem skrzypu znależć i żywokostu tez nie ...a wrotycz jedynie jak kwitnie umiem poznać

ale mix zielska w jednym wiadrze to oszczędność czasu

Bogdzia kupiła na gardenii mączkę bazaltowa ..piszą żeby ja do gnojówki dodać wtedy niby nie śmierdzi ...będę szukac takiej mączki po sklepach

Moja śmierdziała jak jasny pieron, ale jakie efekty dała
Ranczo Szmaragdowa Dolina 21:12, 14 mar 2016
Do góry
sylwia_slomczewska napisał(a)

Ja robię naraz mieszankę z pokrzyw, wrotyczu i skrzypu i leję po wszystkich roślinach w ogrodzie


ja nie umiem skrzypu znależć i żywokostu tez nie ...a wrotycz jedynie jak kwitnie umiem poznać

ale mix zielska w jednym wiadrze to oszczędność czasu

Bogdzia kupiła na gardenii mączkę bazaltowa ..piszą żeby ja do gnojówki dodać wtedy niby nie śmierdzi ...będę szukac takiej mączki po sklepach
Opuchlaki 20:37, 14 mar 2016


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Walcze trzy lata, wywaliłam juz praktycznie wszystkie zurawki, bo inne rosliny jakoś sobie radza ale nie żurawki własnie. Zostawisz jednego robala w ogrodzie będziesz miała 500 jaj a zatem tyle larw. Stosowałam wrotycz (wywar) , Ema5, Nemasys i Dursban i nadal je mam. Ale ogrniczyłam populacje i bya o to w tum wszytskim chodzi, zeby nie dopuścic do plagi
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 18:13, 13 mar 2016


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Madzenka napisał(a)
Uspokoiłaś mnie

Jajka ale przede wszystkim cierpliwość podziwiam. Pewnie po 15 min bym wszystko rzuciła i poszła do sklepu kupić

Co ci zjadają opuchlaki? U mnie własciwie tylko atakują żurawki i bergenie. Bergenie systematycznie wyrzucam , oddaję a zurawek juz prawie nie mam.... Aha i rododendrony, ktorych juz też prawie nie mam



Madżen zrób jakieś spotkanie wiankowe wiosenne to zrobimy różne jaja

Opuchlaki odkryłam w korzeniach cisów i buka Potworne ilości żółtych jajek i na pewno nie był to nawóz Żurawki wszystkie w tamtym roku wyrzuciłam, wydawać by się mogło, że nic nie mam takiego w ogrodzie co lubią opuchlaki...a tu sryliony tego dziadostwa!

Zamówiłam suszony wrotycz i będę lać.
Ogród dla moich synków 11:54, 07 mar 2016


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 4122
Do góry
ag_zie napisał(a)
O opuchlakach poczytałam i już wiem jak wygląda wrotycz dzięki!

O i zdjęcia są! Domki dla ptaków świetne! Będą się ptaszki kłóciły który tam zamieszka!

Na wsi wrotyczu nie widziałam, a zbierałam go na jesieni obok przedszkola chłopaków na nowym osiedlu w Lublinie. Było aż żółto
Jeżeli domki się spodobają, to zrobimy więcej. Drzew jeszcze jest dużo Odległość tylko musi być zachowana, bo np.sikorki są bardzo terytorialne.
Ogród dla moich synków 22:25, 06 mar 2016


Dołączył: 07 sie 2014
Posty: 3579
Do góry
O opuchlakach poczytałam i już wiem jak wygląda wrotycz dzięki!

O i zdjęcia są! Domki dla ptaków świetne! Będą się ptaszki kłóciły który tam zamieszka!
Różaneczniki - choroby i szkodniki 17:35, 06 mar 2016


Dołączył: 22 kwi 2013
Posty: 162
Do góry
Proszę Was o porady bo już jestem bezsilna. Chodzi o moje rodki. Z opuchlakami walczę już 4 rok- co roku stosuję Larvan,wrotycz itd. Bez efektu jest ich cały czas dużo.Wieczorami zbieram po 30 sztuk.Zeżarły mi całe liście.Poza nimi obgryzły mi trzmieliny,hortensję i bergenie. Dzisiaj wyrzuciłam 4 żurawki-w ziemi byly larwy.Ale wracając do rodków-załączam zdjęcia, Mają okrutnie zeżarte liście i na dodatek brązowe plamy. Poradżcie co mam z nimi zrobić.
CZytając wczesniejsze posty muszę zbadać ph gleby. Czy mogę je jeszcze ratować?
Ogród dla moich synków 15:51, 05 mar 2016


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 4122
Do góry
O opuchlakach artykuł:
https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/423-zwalczanie-opuchlakow-w-ogrodzie

I szerzej dla zainteresowanych

Kasiek napisała:
Pozwole sobie przytoczyc wypowiedz pana Andreasa Bärtels, autora ksiazki pt,, Rozaneczniki i azalie´´ ( dostepna rowniez w jezyku polskim ), dotyczacej walki z tymi szkodnikami:
,,...Do ich zwalczania stosuje sie Fastac 10EC. Gasienice niszczymy przez podlewanie roslin Basudinem 25EC. Najlepsze efekty przynosi dodanie do podloza przez posadzeniem roslin granulatow Basudin 10G lub Diazinon 10GR. W sprzedazy dostepne sa ponadto preparaty biologiczne np BIO 1020, ktore zawieraja niszczace chrzaszcze grzyby. Zakopujemy je po prostu w podlozu....´´


https://www.ogrodowisko.pl/watek/17-opuchlaki?page=34


O stosowaniu wrotyczu w rolnictwie:
http://www.minrol.gov.pl/pol/content/download/40336/223566/file/streszczenie2012.pdf


nela napisał(a)

Jeśli dobrze pamiętam, kilka czy kilkanaście postów wcześniej Kasia pisła, że u niej na instrukcji do nicieni, było napisane, że mozna nawozić ale nie wapnować. Sprawdziłam skład florowitu i zawiera on wapń.
Ja postanowiłam poczekać z nawożeniem przynajmniej tydzień i mam zamiar zastosować Hydrocomplex. Wydaje mi się bezpieczniejszy.
Skład nawozu:
Florovit zawiera zestaw makroskładników pokarmowych oraz mikroelementów w postaci schelatowanej.
Azot (N) – 3,0% (postać amidowa – 2,3%; postać azotanowa – 0,7%); potas (K) – 2,0%; miedź (Cu) – 70 mg/l;
żelazo (Fe) – 400 mg/l; mangan (Mn) – 170 mg/l; molibden (Mo) – 20 mg/l; cynk (Zn) – 150 mg/l oraz wapń
(Ca), magnez (Mg), siarka (S), a także substancje błonkotwórcze. pH roztworu 3,3-4,3.
Hydrocomplex
- azot N – 12% (N-NO3 - 5% , N-NH4 - 7%)
- fosfor P - P2O5 - 11%
- potas K - K2O – 18%
- magnez MgO – 2,7%
- siarka S – 8%
- bor B – 0,015%
- żelazo Fe – 0,2%
- mangan Mn – 0,02%
- cynk Zn – 0,02



Zbigniew napisał o kawie na opuchlaki:
Kasiu za podpowiedź z kawą medal Ci się należy taki duży jak bochen chleba. Stosuję fusy od miesiąca i oczom nie wierzę. Żurawki porosły jak nigdy, hortensje pięknie bujają. Fusy kawowe to magnez, potas i azot który wolno się wchłania. Wielkie dzięki.


Kasiek napisał(a)
Zbyszku Stosuje tez od niedawna luski i kawe i juz widze efekty Myslalam ze trzeba na efekty troche dluzej czekac, ale nie, widze ze rosliny sa mocniejsze i zdrowsze. Mam darmowy dostep do lusek, na jesien zamowie znowu kilka ton i bede przekopywac razem z ziemia A efekty wizualne- po prostu miodzio, juz nie chce kory


http://tipy.interia.pl/artykul_9246,jak-wykorzystac-kawe-w-ogrodzie.html

https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/423-zwalczanie-opuchlakow-w-ogrodzie/photos

Kasiek pisze:
W medycynie wykorzystywany od dawna, i tu przytocze nazwe znanego kiedys plynu na wszawice- to Artemisol- nalewka z wrotyczu i z ziela piolunu. Nie jestem jednak pewna, czy ten srodek nie jest wycofany ze sprzedazy, lub istnieje pod inna nazwa...

Wrotycz zwiekszajac cisnienie krwii i naruszajac krazenie krwii w lozysku, rozszerza trzon macicy , tym samym zwieksza ryzyko przedwczesnego porodu...Mysle ze nie musze tego dalej rozwijac....

P.s wystarczy kupic Artemisol, rozcienczyc go z woda, dodac jeszcze gorczycy i...mamy gotowa zaglade dla opuchlakow i oszczedzamy nasze portfele...
jak wiemy gorczyca sluzy do produkcji musztardy, ale nie tylko, nasiona sa bowiem wykorzystywane do produkcji oleju gorczycowego, ktory poprawia miedzy innymi krazenie i zapobiega wypadaniu wlosow. Uzycie saszetek z ziarnami gorczyczy pomaga przy usmierzaniu bolow reumatycznych ( w aptekach zielarskich sa gotowe plastry, mysle ze w Polsce rowniez) Ja znam poduszki z gorczyca uzywane w medycynie ktore zapobiegaja odlezynom. Gorczyca posiada synapine i to ona jest odpowiedzialana za jej gorzki smak. Zawiera spore ilosci witaminy PP, H,wapn, potas(!), zelazo, fosfor,kwasy omega 3 i 6.

Kilka tygodni temu szukalam wiekszej ilosci gorczycy....wiedzialam ze wspomaga w walce z opuchlakami, ale szczerze sie przyznam, ze moje informacje na ten temat byly raczej znikome. Myslalam ze to raczej olejki eteryczne w niej zawarte wyganiaja opuchlaki z ogrodow...Pisalam juz o tym, ale pozwole sobie jeszcze raz o tym wspomiec.
Zadaniem gorczycy jest odrobaczenie ziemi i utrzymanie jej w dobrej kondycji i strukturze. Nie bede teraz pisac o strukturze i kondycji ziemi, to temat na nastepna dyskusje Zostanmy przy wlasciwosciach odrobaczania gorczycy....Dlaczego? Otoz:

Gorczycy nie powinny w nadmiarze spozywac kobiety w ciazy, bo powoduje silne przekrwienie macicy ktore w koncowym efekcie prowadzi do poronien.....

I tu jest chyba pies pogrzebany...Wlasciwosci wrotyczu i gorczycy razem zmieszanych, dziala na przekrwienie organizmu pasozytow, prowadzac tym samym do ich smierci.

I nastepna zagadka rozwiazana ...´´



Grazyna napisała:
Podczytuję Wasze cenne uwagi i podzielę się swoimi doświadczeniami :

Rok temu, na wiosnę zlałam rh i ziemię pod nimi dursbanem Koszmar ! Na pewno część populacji padła, ale i rośliny ucierpiały, gdyż zabiłam i pożyteczne owady Nigdy więcej tego nie zastosuję !

Pod koniec lata zrobiłam gnojówkę z wrotycza i wczesną jesienią podlałam miejsca najbardziej zaatakowane przez opuchlaki, zdaje się, że działa, gdyż potworów tam nie ma
Na całą działkę zabrakło "pożywnego napoju" , dlatego tego lata zrobię więcej.

Posiałam również gorczycę białą ( też nie na całej działce a szkoda ! ) i Kochani w miejscu, gdzie rośnie gorczyca wszystko cudownie rozwija się ! A jak różom dobrze jest !

Także pod koniec sierpnia zasieję calutką działkę gorczycą, pięknie wygląda posiana gęsto, i zostawię na zimę jako pokrycie.

Wrotycz i gorczyca !


Ewa777 napisała:
zobacz sobie tabelkę na tej stronie
http://www.swiatkwiatow.pl/poradnik-ogrodniczy/wrotycz--tanacetum-id694.html
na inne szkodniki jest gnojówka, na inne wywar.
Pod tabelką są podane takie proporcje
Gnojówka (kilogram pociętych liści wrotyczu zalać 10 l wody i poddać fermentacji); Wywar (pół kilo ziela zalać 10 l wody); Wyciąg (300 g ziela zalać 10 l wody).
Tu inna strona:
http://ekoarka.com.pl/ogrod/163-wrotycz-na-szkodniki-i-choroby




Uffff........wystarczy, bo i tak tego wszystkiego nie zapamiętam
Gotowa jestem do walki z robactwem mającym chęć na moje młode roślinki.






Mała Eleczka 15:21, 03 mar 2016


Dołączył: 13 sty 2013
Posty: 4757
Do góry
dzika łaka to tam już była. Nawet nawłoć i wrotycz tam rósł Opuchlaków za to zero
Tu ma być ogród :) 12:56, 01 mar 2016


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
Do góry
siakowa, mi chciała niedawno nadać przydomek "wrotyczowa panienka" więc poniższe artykuliki wydają się jak najbardziej na miejscu

https://tajnearchiwumwatykanskie.wordpress.com/2015/08/15/zbierajmy-zakazany-w-ue-wrotycz-tanacetum-vulgare-skutecznie-zwalcza-wszelkie-pasozyty-odstrasza-muchy-komary-i-kleszcze/

http://ekoarka.com.pl/ogrod/163-wrotycz-na-szkodniki-i-choroby
Tu ma być ogród :) 14:06, 25 lut 2016


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
Do góry
siakowa napisał(a)
hihi nie będzie łatwo edyta może zaczniemy na Ciebie wołać wroczpanienka


no pewnie, kto mi teraz uwierzy, że ja tylko raz ten wrotycz woziłam?
Ogród od nasionka... z widokiem na Lanckoronę 08:08, 25 lut 2016


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 13411
Do góry
margaretka3 napisał(a)

Oo, to korzystaj z dodatkowego czasu wolnego
Większość osób stratyfikuje nasiona w lodówce, w tym roku stratyfikuję tylko nasiona peonii drzewiastej w doniczce na balkonie. Innych nie stratyfikowałam, choć mam ich mnóstwo. Nie musi być minusowa temperatura, wszędzie spotykałam informacje o dawaniu nasionek do lodówki, więc widać to wystarcza.

Pytałam, bo właśnie zawsze myślałam, że lodówka wystarczy, ale tak stratyfikowana krwawnica mnie totalnie olała i zero nul siewek było, kompletnie nie ruszyła, a teraz z nasionami dostałam instrukcję, a w niej zalecenie -5 do -8. No to nie wiem, gdzie to wsadzić, w lodówce mam tylko taką strefę 0, a poza tym przecież więcej jest, a zamrażarka to daje -18.
A może lodówka wystarcza, tylko nasiona były do niczego? Bo z drugiej paczki - oficjalnie bodziszki - wyszło mi coś, co najbardzej chyba wrotycz przypomina, ale i tak będę prosić później o identyfikację.
Do raju daleko - u Ewy 13:54, 14 lut 2016


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 19532
Do góry
Kasiek napisał(a)
Kasiek napisał(a)
Skorki bananowe, gnojowka z bananow, kawa, maczka i paznokietki, pokrzywa i dzikie ziola... Mniam mniam dla naszych roslinek Aaaaa zapomnialam o sodzie

Ty to dałaś czadu! Nie słyszałam o paznokietkach i mączce. Dzikie zioła, czyli co? Możesz coś więcej o tym napisać?

A moge
Chodzac z psami na spacery, za kazdym razem cos przyniose z pol. Skrzyp, rumianek, szczaw, wrotycz, pokrzywe...Robie z tego gnojowke ktora podlewam ogrod. Nie uzywam chemii i nie mam najmniejszego zamiaru, moje rosliny sa zdrowe i odporne, nie sa oslabione chemia. U mnie na watku ( chwilowo zamknietym) pokazywalam liscie moich roz, ktore profilaktycznie pryskalam soda, byly zdrowe i lsniace. Banany zbieram od dluzszego czasu, mam juz spory zapas, wiosna ruszamy z witaminkami dla roslinek Tak samo ze skorupkami jajek, po zimie mam caly sloik mialu jajkowego
Mialam tez dojscie do fabryki kawy, przywiozlam do domu kilka ton lusek kawy ... Maczke i paznokietki ( racice) kupuje w sklepie, tez pojda w ruch wiosna Jest jeszcze duzo innych sposobow aby dodac wigoru i glebokiej zieleni naszym roslinom
Pozdrawiam serdecznie


Bardzo Ci dziękuję za te informacje Zajrzę na stronę, którą zaproponowałaś. Też wolę zapobiegać niż leczyć rośliny i to bez chemii
Do raju daleko - u Ewy 06:15, 14 lut 2016


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10752
Do góry
Kasiek napisał(a)
Kasiek napisał(a)
Skorki bananowe, gnojowka z bananow, kawa, maczka i paznokietki, pokrzywa i dzikie ziola... Mniam mniam dla naszych roslinek Aaaaa zapomnialam o sodzie

Ty to dałaś czadu! Nie słyszałam o paznokietkach i mączce. Dzikie zioła, czyli co? Możesz coś więcej o tym napisać?

A moge
Chodzac z psami na spacery, za kazdym razem cos przyniose z pol. Skrzyp, rumianek, szczaw, wrotycz, pokrzywe...Robie z tego gnojowke ktora podlewam ogrod. Nie uzywam chemii i nie mam najmniejszego zamiaru, moje rosliny sa zdrowe i odporne, nie sa oslabione chemia. U mnie na watku ( chwilowo zamknietym) pokazywalam liscie moich roz, ktore profilaktycznie pryskalam soda, byly zdrowe i lsniace. Banany zbieram od dluzszego czasu, mam juz spory zapas, wiosna ruszamy z witaminkami dla roslinek Tak samo ze skorupkami jajek, po zimie mam caly sloik mialu jajkowego
Mialam tez dojscie do fabryki kawy, przywiozlam do domu kilka ton lusek kawy ... Maczke i paznokietki ( racice) kupuje w sklepie, tez pojda w ruch wiosna Jest jeszcze duzo innych sposobow aby dodac wigoru i glebokiej zieleni naszym roslinom
Pozdrawiam serdecznie



A możesz napisać proporcję ile sody używasz na litr wody na oprysk róż?, Rozumiem że soda jest przeciw chorobom grzybowym? Czy stosujesz to profilaktycznie ? Jeśli tak to od kiedy i jak często? Czy tylko jak wystąpi choroba?
Do raju daleko - u Ewy 22:48, 13 lut 2016


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14763
Do góry
Kasiek napisał(a)
Skorki bananowe, gnojowka z bananow, kawa, maczka i paznokietki, pokrzywa i dzikie ziola... Mniam mniam dla naszych roslinek Aaaaa zapomnialam o sodzie

Ty to dałaś czadu! Nie słyszałam o paznokietkach i mączce. Dzikie zioła, czyli co? Możesz coś więcej o tym napisać?

A moge
Chodzac z psami na spacery, za kazdym razem cos przyniose z pol. Skrzyp, rumianek, szczaw, wrotycz, pokrzywe...Robie z tego gnojowke ktora podlewam ogrod. Nie uzywam chemii i nie mam najmniejszego zamiaru, moje rosliny sa zdrowe i odporne, nie sa oslabione chemia. U mnie na watku ( chwilowo zamknietym) pokazywalam liscie moich roz, ktore profilaktycznie pryskalam soda, byly zdrowe i lsniace. Banany zbieram od dluzszego czasu, mam juz spory zapas, wiosna ruszamy z witaminkami dla roslinek Tak samo ze skorupkami jajek, po zimie mam caly sloik mialu jajkowego
Mialam tez dojscie do fabryki kawy, przywiozlam do domu kilka ton lusek kawy ... Maczke i paznokietki ( racice) kupuje w sklepie, tez pojda w ruch wiosna Jest jeszcze duzo innych sposobow aby dodac wigoru i glebokiej zieleni naszym roslinom
Pozdrawiam serdecznie
Madżenie ogrodnika cz. aktualna 21:34, 13 lut 2016


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Frosted culrs wyczesuje i rzycinam tylko same końcówki. To wrazliwa trawa. Kiedyś przycięłam za niskow mlutym i juz nie odrosła...
Równie pózno wycinam rozplnice, zwlaszcza little, bo też lubią wiosną wymarznąc.


Zurawek mialam kiedyś dużo. Teraz zostały tylko na jednej rabacie.
Dursban tez stosowałam, nicienie, Ema5, wrotycz, nie wiadomo co jeszcze. Nadal sa.." ciekawe inne rosliny jakoś dają sobie rade. Najgorzej jest z żurawkami i rododendronami
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies