Rozrabiają i to jak! Wynudzone strasznie tym siedzeniem w domu
Dzięki Kasiu, będę trzymała rękę na pulsie
Staram się przygotować chociaż pewnie jako amatorka błędów nie uniknę
Dzieciaki dostały zakaz uczęszczania do przedszkola przez następne 10 dni. Wszędzie teraz będę musiała te moje ogony zabierać ze sobą
Przyznam Wam się, że przedwczoraj lekkiego doła złapałam. Buszując po forum trafiłam na informację o opuchlakach i zdjęcia w wątku u Tess. Rośliny które przywoziłam ze szkółek miały w ziemi takie żółte kuleczki, a ja głupia myślałam, że to jakiś nawóz ze szkółki i wsadzałam to wszystko u siebie! Normalnie załamka Naprzywoziłam sobie JAJ opuchlaków. Teraz juz wiem dlaczego juz 3 żurawki mi padły ( w to samo miejsce wsadziłam nowe!). Wyczytałam żeby lać wrotyczem, Durspanem i Mospilanem, a i tak się ich całkowicie nie pozbędę.
Musimy prognozy śledzić w czwartek miało być 7 bez opadów i już się szykowałam ale 7 to w słońcu było, sprawdziłam i odpuściłam czekam dalej. Jak pryskam miedzianem to lecę po wszystkim, szczególnie dokładnie to co chorowało ale i resztę, bo to się roznosi np. przez liście, jak znajdę gdzieś takie z czarnymi kropkami to zbieram i do śmieci wywalam.
Trzymam kciuki za dzieciaczki, moje ostatnio łącznie 3 tyg. chorowały to już myślałam że osiwieje .
Co do jaj opuchlaków to bądź dobrej myśli, może to nawóz był. Muszę przyznać że nie wiem czy bym rozpoznała. Edit:
Tu znalazłam opis który zamieściła Kasia, jaja opuchlaków mają od 0,7 do 1mm - więc są trudne do zauważenia, to co widziałaś to pewnie nawóz . https://www.ogrodowisko.pl/watek/17-opuchlaki?page=15
Kasiu ja mam pytanie co dotych skórek z bananów gdzie je trzymasz, trzeba je wysuszyć czy jak z nimi postapić??? czy takie zczarniałe??? zakopujesz je później czy jak????
Kasiek napisała:
Pozwole sobie przytoczyc wypowiedz pana Andreasa Bärtels, autora ksiazki pt,, Rozaneczniki i azalie´´ ( dostepna rowniez w jezyku polskim ), dotyczacej walki z tymi szkodnikami:
,,...Do ich zwalczania stosuje sie Fastac 10EC. Gasienice niszczymy przez podlewanie roslin Basudinem 25EC. Najlepsze efekty przynosi dodanie do podloza przez posadzeniem roslin granulatow Basudin 10G lub Diazinon 10GR. W sprzedazy dostepne sa ponadto preparaty biologiczne np BIO 1020, ktore zawieraja niszczace chrzaszcze grzyby. Zakopujemy je po prostu w podlozu....´´
Zbigniew napisał o kawie na opuchlaki:
Kasiu za podpowiedź z kawą medal Ci się należy taki duży jak bochen chleba. Stosuję fusy od miesiąca i oczom nie wierzę. Żurawki porosły jak nigdy, hortensje pięknie bujają. Fusy kawowe to magnez, potas i azot który wolno się wchłania. Wielkie dzięki.
Kasiek pisze:
W medycynie wykorzystywany od dawna, i tu przytocze nazwe znanego kiedys plynu na wszawice- to Artemisol- nalewka z wrotyczu i z ziela piolunu. Nie jestem jednak pewna, czy ten srodek nie jest wycofany ze sprzedazy, lub istnieje pod inna nazwa...
Wrotycz zwiekszajac cisnienie krwii i naruszajac krazenie krwii w lozysku, rozszerza trzon macicy , tym samym zwieksza ryzyko przedwczesnego porodu...Mysle ze nie musze tego dalej rozwijac....
P.s wystarczy kupic Artemisol, rozcienczyc go z woda, dodac jeszcze gorczycy i...mamy gotowa zaglade dla opuchlakow i oszczedzamy nasze portfele...
jak wiemy gorczyca sluzy do produkcji musztardy, ale nie tylko, nasiona sa bowiem wykorzystywane do produkcji oleju gorczycowego, ktory poprawia miedzy innymi krazenie i zapobiega wypadaniu wlosow. Uzycie saszetek z ziarnami gorczyczy pomaga przy usmierzaniu bolow reumatycznych ( w aptekach zielarskich sa gotowe plastry, mysle ze w Polsce rowniez) Ja znam poduszki z gorczyca uzywane w medycynie ktore zapobiegaja odlezynom. Gorczyca posiada synapine i to ona jest odpowiedzialana za jej gorzki smak. Zawiera spore ilosci witaminy PP, H,wapn, potas(!), zelazo, fosfor,kwasy omega 3 i 6.
Kilka tygodni temu szukalam wiekszej ilosci gorczycy....wiedzialam ze wspomaga w walce z opuchlakami, ale szczerze sie przyznam, ze moje informacje na ten temat byly raczej znikome. Myslalam ze to raczej olejki eteryczne w niej zawarte wyganiaja opuchlaki z ogrodow...Pisalam juz o tym, ale pozwole sobie jeszcze raz o tym wspomiec.
Zadaniem gorczycy jest odrobaczenie ziemi i utrzymanie jej w dobrej kondycji i strukturze. Nie bede teraz pisac o strukturze i kondycji ziemi, to temat na nastepna dyskusje Zostanmy przy wlasciwosciach odrobaczania gorczycy....Dlaczego? Otoz:
Gorczycy nie powinny w nadmiarze spozywac kobiety w ciazy, bo powoduje silne przekrwienie macicy ktore w koncowym efekcie prowadzi do poronien.....
I tu jest chyba pies pogrzebany...Wlasciwosci wrotyczu i gorczycy razem zmieszanych, dziala na przekrwienie organizmu pasozytow, prowadzac tym samym do ich smierci.
I nastepna zagadka rozwiazana ...´´
Grazyna napisała:
Podczytuję Wasze cenne uwagi i podzielę się swoimi doświadczeniami :
Rok temu, na wiosnę zlałam rh i ziemię pod nimi dursbanem Koszmar ! Na pewno część populacji padła, ale i rośliny ucierpiały, gdyż zabiłam i pożyteczne owady Nigdy więcej tego nie zastosuję !
Pod koniec lata zrobiłam gnojówkę z wrotycza i wczesną jesienią podlałam miejsca najbardziej zaatakowane przez opuchlaki, zdaje się, że działa, gdyż potworów tam nie ma
Na całą działkę zabrakło "pożywnego napoju" , dlatego tego lata zrobię więcej.
Posiałam również gorczycę białą ( też nie na całej działce a szkoda ! ) i Kochani w miejscu, gdzie rośnie gorczyca wszystko cudownie rozwija się ! A jak różom dobrze jest !
Także pod koniec sierpnia zasieję calutką działkę gorczycą, pięknie wygląda posiana gęsto, i zostawię na zimę jako pokrycie.
Olga, Agnieszka,
padły mi bez powodu 3 żurawki, a reszta też słabo rośnie. Na innej rabacie natomiast żurawki szaleją i już zaczęły sie stykać listkami. No i larw mam dużo w ziemi, oprócz pędraków oczywiście (wiem jak larwa pędraka wygląda).
Mirelka, chyba masz rację . Spędziłam ranek na wertowaniu forum i to jednak chyba nawóz. Przynajmniej mam taką nadzieję
Agnieszka, wyczytałąm, że niektórzy całe skórki zakopują pod korzenie a inni suszą, mielą i dopiero taki proszek rozsypują wokół roślin.
Napisałam u siebie, ale u Ciebie też napiszę żebyś się nie martwiła grabami.
Pan od grabów tak właśnie kazał przyciąć, ale mi wiecznie wszystkiego żal tak drastycznie obcinać. Hortensje też za wysoko obcięłam w zeszłym roku i później miałam brzydko Będziesz mieć piękne, gęste graby