Trzeba powiedzieć sobie szczerze i uczciwie że ogród jest dla ludzi wytrwałych i o mocnych nerwach .
Pojeździłam sobie dzisiaj po szkółkach. W zasadzie pierwszy raz w tym sezonie.
Trochę skarbów nakupowałam i nacieszyłam oczy np. takimi widokami.
U mnie ta zwykła bardzo się siała. Miliony siewek. Poza tym wylegała, robiła się taka nieporządna. Pozbyłam się jej bez żalu.
Pytałaś Mirko o altanę. Prawie, prawie jest już gotowa. Pozostało jeszcze przymocować deseczki na obrzeżach dachu, ostatecznie pomalować, zawiesić zasłony. Dach już jest więc już z niej korzystamy. Reszta się robi.
Stan na dziś
Te deseczki dokoła dachu chyba zrobię na szaro, szare będą zasłony. Jak nie będzie mi się podobać najwyżej przemaluję
Taki mam. Irenka mi mówila ze korzeniasty. Musze zapiski sprawdzic ale tak zapamiętałam.
Jeden kwitnie prawie na biało. Jeszcze pare nie kwitnie bo maleńkie sadziłam odnóżki.
Tak wygląda kępka w srodku. Można podzielić na 3 .
Super że w końcu dotarł o ciebie kochana deszcz u mnie po trochę padało i nic nie było widać dziś w nocy lepiej przylało też się cieszę choć chcę jeszcze
cudne kwiatki a bez mmmm zapach nieziemski
W moich donicach tarasowych rosną już surfinie i petunie, w jeden znalazł się agapant może się zadomowi
Też wysiałam kosmosy, a właściwie to przepikowałam własne siewki ogrodowe, a postarałam się o szarłat w tym roku, pamiętam je u Ciebie
Kawiatuszek dostałam od jednej z ogrodniczek na forum w ramach wymiany, długo nie wiedziałam jak się nazywa, dopiero Ty mnie zmobilizowałaś żeby poszperać i ciekawość zaowocowała, jest to przetacznik goryczkowaty
tu masz więcej informacji https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=przetacznik+goryczkowaty
a dostałam ją jako tojeść orszelinowatą ale to nie to