tylko ,że muszę się zmobilizować i pomierzyć te trawniki i rabaty na nowej ....chodzi mi o to ,żeby trawnik nie był takim długaśnym tunelem 
Bużka 
. (One i tak lubią bardziej kwaśną ziemię, więc do nich powinnaś dobrać rośliny o podobnych „upodobaniach” glebowych). 
Tym razem chodzi o jegomościa w centrum, który szykuje się na nocleg.
) zaległości...
Niestety, przez ten wicher w ogóle nie czuć ich zapachu 
, ale chociaż kolorek bije po oczach 
Po przekwitnięciu wsadzę na cienistą. Ciemierników to chyba nigdy dosyć... 
) miałam wolny piątek.. Ze 3 godziny cięłam i sprzątałam. Wycinałam wszystko, oszczędziłam tylko palczatkę i proso. Wzięłam się też za róże. I z przykrością zauważyłam, że chyba na jesień będę musiała robić niektórym z nich przeprowadzkę... Na rabacie przylegającej do wgłębnika zwróconej pleckami do północy zauważyłam, że wszystkie krzewy różane miały martwe pędy. Od strony północnej zwłaszcza. Na innych rabatach róże ok, jakiś tam pojedyncze martwaki, a na tej wszystkie... Muszę je poobserwować przez ten sezon. Jak nic się z nimi nie będzie działo innego (jakieś choroby, tfu!tfu!), to znaczy, że jest im tam zimą za zimno i mus przesadzić.
Jak również iryski i krokusy 
. W środku sezonu zamówiłam sobie kurtkę, która nie przepuszcza deszczu, w typie oversize, piękne kolory.... żeby mieć co włożyć do pracy w ogrodzie jak pada deszcz. Taka mała polska firemka, szyje bluzy oversize, parę już kupiłam bo można dopasować co się chce... a ja muszę mięc dłuższy rękaw. Kurtka do ogrodu jest super! Gumiaczki kupiłam wcześniej, nie tak szykowne, ale takie za kostkę bo u mnie na działce trawa wysoka potrafi być.
wraz z przebiśniegami, ale pełno gałązek po wichrach a dzisiaj znowu duje. Nie ma jeszcze ani chęci ani okoliczności na sprzątanie, no chyba, że jak rękawice czarodziejskie dotrą
Moje podwójne znalazłam kiedyś w opuszczonym ogrodzie przy jakichś ruinach, jak i cebulice i mam je wiele lat, Przebiśniegi niestety wykruszają się, ale być moze jak mówi Koleżanka wyżej - nie lubią przesuszenia i sporo znikło w upalne lata, bo miałam całe łany. Za to cebulica co roku w łanach
