Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

Milion pomysłów na ogród przy bliźniaku 17:53, 19 sie 2024

Dołączył: 16 sie 2024
Posty: 39
Do góry
Tymczasowa (tak tymczasowa ze kratka jeszcze nie zamocowana ) rabatka róże-powojniki-złocien(?)







Zaraz obok jest kącik gdzie schowany (z marnym skutkiem) za migdałkiem był kompostownik. Właśnie rozgarabiam resztki kompostu
Niech Wasze rady rozkwitną! 22:22, 17 sie 2024


Dołączył: 24 maj 2018
Posty: 36
Do góry
Marcin89 napisał(a)
Tak nawiązując do wcześniejszego posta.

Jeśli jest możliwość, to przesunąć warzywnik jak najdalej tych thuji, czy ogrodzenia. Może szklarnię dać w innym kierunku? A następnie zasłonić tę część ogrodu żywopłotem lub szpalerem (jasno zielone prostokąty). Wówczas można zrobić zrobić rabaty przed tym żywopłotem, który jednocześnie będzie tłem dla roślin i zasłoni warzywnik. Ja tak będę robił u siebie. Z jednej strony jest to fajne, ale były też głosy, że optycznie zmniejsza działkę i wprowadza sztuczny podział, którego nie trzeba robić. To poddaję już do Twojej oceny
[/img]

I jeszcze bania, pomysł Lidki mi się podoba, żeby ją obrócić. Ustawiłam tak, bo mamy tam wylany głęboki fundament, poprzedni właściciel chciał tam postawi garaż.
Podobnie z kompostownikiem, to miejsce po starym gnojowniku na głębokim fundamencie.

Niech Wasze rady rozkwitną! 22:01, 17 sie 2024


Dołączył: 18 gru 2012
Posty: 4422
Do góry
Tak nawiązując do wcześniejszego posta.

Jeśli jest możliwość, to przesunąć warzywnik jak najdalej tych thuji, czy ogrodzenia. Może szklarnię dać w innym kierunku? A następnie zasłonić tę część ogrodu żywopłotem lub szpalerem (jasno zielone prostokąty). Wówczas można zrobić zrobić rabaty przed tym żywopłotem, który jednocześnie będzie tłem dla roślin i zasłoni warzywnik. Ja tak będę robił u siebie. Z jednej strony jest to fajne, ale były też głosy, że optycznie zmniejsza działkę i wprowadza sztuczny podział, którego nie trzeba robić. To poddaję już do Twojej oceny

Podobny pomysł dała Sylwia, ale zamiast rabaty z żywopłotem - rabata wyspowa.

A te warzywa mogły by być jak najdalej w lewo na rysunku, bo tam bym już nic ozdobnego nie dawał. Chyba, że kwiaty jednoroczne. Druga opcja te same elementy ułożyć wzdłuż wschodniej ściany koło bani. Wtedy można uzyskać inny kształt trawnika i rabat, wchodząc za czereśnię z tymi elementami. Pytanie tylko co tam ma być? Czy jest tam cień itd.

No i przy ułożeniu tych elementów przy wschodniej granicy, kompostownik zostaje odkryty. W mojej wersji pierwszej byłby za żywopłotem i rabatą. Niewidoczny.
Sezon 2017 u Hanusi 20:31, 17 sie 2024


Dołączył: 10 lut 2017
Posty: 7441
Do góry
Zbyszku, ja nie mam już chęci na nowego psa. Chociaż spacery w pojedynkę, też mi nie służą, chyba że do celu.
Czekam jeszcze do zmiany księżycowej fazy i może do lasu się przejadę. Ponoć jest masa grzybów, a mnie tam nie ma. Pogoda też nie była dla mnie- za gorąco. Ale po niedzieli u mnie folga, może choć za opłotki koszalińskie się "kopnę".

Ogród już nie potrzebuje takiego doglądu- doglądałam, owoce zbierałam. A teraz już tylko relaks. Zaczynam powoli wyrzucać na kompostownik wyrośnięte byliny, może uda się sprzątnąć ogród do czasu zimy.



Na zachętę własną- ubiegłoroczny zbiór...


Niech Wasze rady rozkwitną! 19:51, 17 sie 2024


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 10549
Do góry



1 Poszłabym w linie proste. Licząc żywopłot 1 m to rabaty po 3-4 m minimum. One tylko na początku wydają się duże. A rośliny szybko rosną.

2 Koło tarasu i z prawej strony rabaty po całości i ścieżki w nich.

3 Jeśli jeszcze nie ma tej bani -to czy można ją obrócić i niejako schować w rabacie?


4 Przemyślałabym jeszcze ten winobluszcz bo on może i ładny na jesieni ale nie osłoni cały rok.

Żywopłoty z graba czy buka sa piękne ale pracochłonne.
Dzieci masz dorosłe to pewno jesteśmy w podobnym wieku.
Sił bedzie ubywać a nawet jeśli bedą jeszcze długo to życie to nie tylko ogród. Dlatego ja mam tuje. Jakby kasa pozwoliła to byłby cis.

Za budynkiem gospodarczym lekko cofnąć trzeba kompostownik od płotu tak by żywopłot sie zmieścił.


5 taras od wschodu szybko docenisz. Wiem bo mam. Latem sie fajnie przesiaduje w cieniu.


30 arów wietrznej pustyni 18:27, 16 sie 2024


Dołączył: 17 lut 2023
Posty: 532
Do góry
Jeżówki podzielone i posadzone.

Jeszcze stipę muszę tu wpleść żeby jakaś dynamika była na tym rondzie, bo póki co to jest dynamicznie wokół ronda-dzieci codziennie szaleją na hulajkach i biegówce
Mąż przywiózł dziś zrębki, więc podlewanko i ściólkowanko będzie. I niech rośnie.
Za to przesadzona i trochę podzielona perovskia chyba uśmierconaNie wiem czy ją przyciąc i czekać aż ruszą listki czy to juz materiał na kompostownik..

Mały ogród w wielkim mieście - metamorfoza 14:11, 16 sie 2024

Dołączył: 04 maj 2020
Posty: 109
Do góry
Dzięki, Lidka, będę dalej myśleć.
Na tę lewą część ogrodu brakowało mi na razie pomysłu, widzę, że jest zaburzona równowaga, ale nie umiem tam poprowadzić linii. Długo pod tujami była rabata, została usunięta przy kładzeniu trawnika i wyrównywaniu wszystkiego. Co tam miałam cennego przesadziłam tymczasowo w inne miejsce. I na razie jakoś cieszy mnie porządek przed tujami. Bo tam to był miszmasz totalny, przypadkowość i chwasty. Ja tam nic nie kupowałam, ale pielęgnowałam to co było i co mi mama z działki dała.

Tej rabaty nie chce aż pod piwnicę. Teraz tam jest wąsko, bo akurat w tym miejscu rabata przed tujami została, ale chcę ją usunąć i zrobić szerokie przejście do wejścia do piwnicy.

Hm... Może tam szopkę na narzędzia zrobię. Będzie to miejsce, żeby zebrane z ogrodu narzędzia posegregować - odnieść do piwnicy albo do szopki.

Jeszcze zajrzałam do szkicu, który mi tu Sylwia kiedyś zrobiła. Ta część z warzywnikiem była rozbudowana, ukryta i było tam miejsce na kompostownik.

Może jakoś połączę te koncepcje.

Tymczasem muszę przygotować tę rabatę pod sosną, bo już nie wytrzymam w ogrodzie pt. tuje i trawnik. Najwyżej będę miała tetrisa. Jak mi mąż obuduje taras to wypełnię tę przestrzeń do końca.
Mały ogród w wielkim mieście - metamorfoza 12:22, 16 sie 2024

Dołączył: 04 maj 2020
Posty: 109
Do góry
Wypociłam wczoraj plan.


Nie zgrywa mi się tu jeszcze kilka rzeczy, ale od czegoś trzeba zacząć.

Pomóżcie, proszę, znaleźć miejsce na kompostownik, rozsadnik, szopkę na narzędzia. Mi się mój ogród wydaje mały i wąski, gdziekolwiek bym planowała te techniczne przestrzenie, będą one na widoku.


Chciałabym trochę zasłonić piaskownicę, dać jej trochę cienia.

W tym roku i tak będę obsadzać tylko rabaty już istniejące - tę w kształcie "ćwierćelipsy" w samym rogu i tę przy froncie tarasu. Będę też dosadzac krzaczków owocowych.

I co z drzewami?
W ciągu ostatnich lat usunęliśmy z ogrodu dwie uschnięte brzozy, w zeszłym tygodniu leśnicy usuwali kolejne za naszym płotem. Mamy wielką jak na ogród sosnę, która z roku na rok sięga coraz wyżej i małą kilkuletnią czereśnię. Za płotem mamy ścianę drzew. Chciałabym coś jeszcze u nas zasadzić, bo myślę, że sosne kiedyś trzeba będzie ściąć - już dotyka domu. Nie wyobrażam sobie ogrodu bez drzew, ale mamy dużo ograniczeń - domy stoją bardzo blisko granic działek. Między nami a sąsiadami był rząd bardzo wysokich świerków (chyba), ale też już wchodziły w okna, żywica z nich ciekła na samochody i w przypadku przewrócenia spadły by na któryś domów. Z bólem serca zdecydowaliśmy się na wycinkę. Niefortunnie je tu posadzono bez wyobraźni jak wielkie urosną.

Malinowy zakątek 21:49, 14 sie 2024


Dołączył: 26 gru 2022
Posty: 700
Do góry
Patrycja_KG_Lu napisał(a)
Masz kompostownik? Sporo osób na jego brzegu dynie sadzi, a ona sobie składniki z kompostownika zaciąga.


Nie posiadam, mam jednak mała działke o nieregularnych kształtach i różnicy poziomó miedzy sasiadami i poprostu mi zabrakło miejsca na niego.
Malinowy zakątek 07:31, 14 sie 2024


Dołączył: 06 maj 2022
Posty: 4834
Do góry
Masz kompostownik? Sporo osób na jego brzegu dynie sadzi, a ona sobie składniki z kompostownika zaciąga.
April podbija las... 23:12, 08 sie 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9108
Do góry
Ja w zeszłym roku wzięłam przykład z Hani i nie żałuję W tym sezonie na pewno powtórzę
Cięłam późną jesienią/zimą i werbeny i jeżówki i rozchodniki. Chyba floksy też. Żałowałam nawet, że nie zaczęłam wcześniej wycinania bylin typu bodziszki - jak przyszedł przymrozek to i tak wszystko się poszło paść, a później gniło - gdybym wycięła wcześniej przynajmniej kompostownik by się zasilił
Generalnie wychodzę z założenia, że jak w zimie jest pogoda ładna i słoneczna to też miło wpaść w rabaty i coś porobić - chociażby po to, żeby przez godzinę nadgarstek poćwiczyć i się na powietrzu poruszać
Są prace, które muszą czekać do wiosny, ale wiosną jest tyle roboty, że prace zrobione zimą zdecydowanie dobrze wpływają na wiosenne psyche ogrodnika
Ogrod nad bajorkiem 13:38, 08 sie 2024


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 19276
Do góry
Aniu, u Ciebie w leśnym ogrodzie kompostownik z palet bardziej pasuje, niż z plastuku.
Osiedlowy ogródek 18:16, 07 sie 2024


Dołączył: 20 paź 2015
Posty: 6791
Do góry
Sierpień

Hurraaa mam nowy kompostownik jest egzotyczny i dwa razy większy ale mam zdolny DT
Leśny wreszcie ogarnięty z chwastów
Szkoda, że dopiero po wizytacji koleżanek
Było super chociaż pogoda jakby na zamówienie nie dopisała





DT dojrzał do zmniejszenia trawnika, na razie tylko w warzywniku





Koniec uff
Ogrod nad bajorkiem 13:59, 05 sie 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10923
Do góry
Moj luby zrobil mi wczoraj kompostownik z palet, teraz moge sypac zielone i moze uda sie miec wlasny kompost.
ul. Zielona :-) i zaczynam życie od nowa 14:44, 19 lip 2024


Dołączył: 05 kwi 2019
Posty: 986
Do góry
Kolejny element to murowany kawałek ogrodzenia od strony sąsiadów - mieszkam w bliźniaku.
Miejsce trudne bo cały dzień jest tam cień.


Ścieżkę techniczną do obsługi pompy robiłam z płytek, które mi zostały po tarasie, za pompą mam jeszcze kawałek miejsca i jest tam schowany kompostownik.



posadziłam zwykły bluszcz, miałam gdzieś w kącie działki jakiś kawałek przechodzący od sąsiadki - to ucięłam trochę i wsadziłam pod murem. Zawsze chciałam też mieć kokornak ze względu na duże dekoracyjne liście. Ukradłam parę kawałków koleżance i wsadziłam takie małe patyczki.
to widok w zeszłym roku po posadzeniu


Tak jest dzisiaj
Już widzę, że bluszcz zadusza mi kokornaka - muszę go trochę spacyfikować


Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały 18:16, 08 lip 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24083
Do góry
Patrycja_KG_Lu napisał(a)

Dziękuję za bardzo cenną radę. Myślałam, że w samym kompoście odłożonym w tym roku będzie wapnia wystarczajaco. Tej zimy rozsypię dolomit lub wapno budowlane


Jeśli masz swój kompostownik, to można np. raz w miesiącu posypywać pryzmę dolomitem. Wtedy mamy pewność, że w kompoście jest odpowiednia zawartość wapnia i magnezu. U siebie dodaję do kompostu popiół z kominka, żeby zapewnić skład o potas. "Domowy" kompost zawsze będzie miał przewagę nad tym kupowanym z powodu większego urozmaicenia materii dodawanej do pryzmy. Często jako kompost sprzedawana jest ziemia liściowa. Składników pokarmowych w niej jest niewiele, za to sporo próchnicy.
Magary Dramaty z Rabaty 23:41, 18 cze 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9108
Do góry
Odpowiadam zbiorczo i podsumowująco

Dalej nie wiem co mnie usiłowało zniechęcić do ogrodu

Gniewosza też obstawialiśmy, ale prawda taka, że mamy za mało danych - zdjęcie niewyraźne, a obserwacja bieżąca została zeżarta przez stres
U nas generalnie ostatnio mokro - eliminowałoby to żmiję, bo one chyba faktycznie po mokrym przechadzek sobie nie urządzają Sterty drewna mamy, ale w zupełnie innym rejonie. Tam gdzie zwierz syczał jest warzywnik i kompostownik - nie chcę nawet myśleć o tym, że coś co się płoży mieszka w kompostowniku i tam się mnoży
Zgadzam się z Tarcią, że "to" się bardziej boi mnie niż ja "owego" Myszka też się bardziej nas boi niż my jej
Żaby i ropuchy mnie aż tak nie stresują. Wiem, że są u mnie, bardzo mnie to cieszy, całować ich nie zamierzam, ale i one na mnie nie syczą złowrogo Najwyżej któraś wyskoczy nagle, ja się rozedrę, ona ucieknie i po temacie

Całą sytuację staram się w plusach widzieć Wiem już, że coś takiego u mnie żyje. Wiem, że może być jeszcze większe. Wiem, że jest straszne, obrzydliwe i w ogóle, ale wiem też, że nie jest ryzykowne dla zdrowia, przynajmniej teoretycznie. Trzeba po prostu się na takie spotkania nastawić i nie panikować, ha
Kiedy tą mądrość wprowadzę w życie - nie wiem Dziś pomimo upałów poruszałam się po ogrodzie w długich spodniach i kaloszach Konewkę, która spadła z tarasu wyciągałam długim kijem
Sfochowana cały dzień przesiedziała na drewnie, mądry kotek
Bylinowa łąka 20:35, 13 cze 2024


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 5896
Do góry
Alija napisał(a)


Gosiu, bardzo dziękuję za odwiedziny, spotkanie było przemiłe.
Paprocie fantastyczne i widać, że im dobrze u Ciebie, bo bardzo okazałe.

To ja dziękuję i zapraszam do siebie.
Do twoich to im sporo brakuje, ale mam nadzieję, że rychło nadgonią.

Dla ciebie moja tarczownica. Jak warunki świetlne w których rosną rośliny robią robotę. Chciałam ją porozsadzać, ale nie zdążyłam. Jesienią też można?



Zadarnienie z ożanki.



Trawy już wysokie - muszę wykosić, bo się zaczynają pokładać.



Smotrawy zaczynają. Za nimi mój załadowany po brzegi kompostownik.





Wilczy ogród 22:21, 12 cze 2024


Dołączył: 07 maj 2017
Posty: 19393
Do góry
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Świetnie zaczyna wyglądać otoczenie placyku ze stołem w pobliżu szklarni. Byliny fajnie się rozrosły, dają miłe dla oka plamy koloru, a wysokie miskanty na sąsiedniej rabacie dają fajne tło.
Szałwia prezentuje się znakomicie. Oby u mnie chciała tak pięknie rosnąć. zaczynam podejrzewać, że ta szałwia, którą próbowałyśmy zidentyfikować, to też Purple Rain; tyle, że w wersji zmutowanej. Pewność zyskam za rok.
Bardzo podoba mi się kolor lilii na brzozowej. Kwitnące przywrotniki i pnie brzóz tworzą z nimi piękne zestawienie.
40 wiaderek skrzypu! Ojejku!


Haniu Dziękuję

szałwia będzie rosła -nie wiem ,czy ślimaki ją lubią ,bo akurat na tej rabacie nie ma ich jeszcze za wiele

ja dokupiłam w Wojsławicach Kocimiętkę Neptun ,tą co ma Kasia Mrokasia -taka sztywna ,mocny kolor -1 na próbę -jeszcze nie posadzona ,nie wiem ,gdzie tą jedną sztukę dać ....

tak 40 wiaderek skrzypu -specjalnie liczyłam -mam od Moni i Andrzeja takie białe wiaderka i jak plewię ,to je zapełniam i dopiero hurtowo wywożę na taczkach

Kompostownik pełen ,nie mam już gdzie sypać tych chwastów -muszę sobie dokupić kompostowniki koniecznie -.........ale nie mogę się zdecydować jakie kupić

Buziaki
Podwórkowa rehabilitacja 22:21, 12 cze 2024


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86081
Do góry
ryska napisał(a)
Szałwia była w 3/4 przekwitnięta. Bardzo szybko wypuści nowe pędy i zakwitnie ponownie.
Tymczasem zdobi kompostownik.

Na tamtych fotkach wcześniejszych nie wydawała się taka wysoka...
Jaka ilość pąków na liliowcach Szok Będzie rewelacyjny spektakl liliowcowy.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies