Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "lilie"

Kiedyś będzie tu ogród 09:51, 29 lis 2014


Dołączył: 01 paź 2012
Posty: 3349
Do góry
anka_ napisał(a)
Staw, skuty lodem, musi poczekać na umocnienia do wiosny. Teraz czas przemyśleń, planów, odrabiania pracy domowej, żeby wiosną ruszyć pełną parą.
Tak więc siedzę i czytam, oglądam, zapisuję. Najgorsze jest to, że ten wodny świat to dla mnie w większości rysunki w necie. Nie bardzo wiem jak poskładać to w całość. Bardzo bym chciała mieć w miarę gotowy projekt nasadzeń, tak żebym wiedziała ile sztuk danej roślinki mam kupić. Tak, żeby przy spuszczeniu wody można było od razu sadzić.
Jeszcze raz zatem zwracam się z prośbą o radę i weryfikację moich pomysłów.

To masz czas na przemyślenia . Możesz użyć jeszcze kamienie, kraty trawnikowe do umocnienia spadów. Faszynowałbym raczej podstawę sadzawki, górą estetyczniej wyglądałby kamień ... Twoja decyzja.
Sadzi się jednogatunkowymi grupami, wybiera się od kilku do kilkunastu odmian, w twoim przypadku odpornych gatunków i niektórych odmian jak wspomniany Albescens, przy oscylacji wody, w takich warunkach niestety wiele odmian się nie nadaje.

anka_ napisał(a)
Tak więc zacznę od głębiej położonej półki. Mariusz polecił dwie piękne lilie- Marliacea Chromatella i Marliacea Rosea. Ile sztuk potrzeba (powiedzmy na m2) żeby rośliny te spełniały rolę umacniającą półkę?

Może być jeszcze Attraction, też sobie poradzi. Nic nie obliczasz na m2, a sadzisz kilka dużych kłączy i tyle. One pełzną po dnie, nawarstwiają się, tworząc silną i zwartą plątaninę ukorzenionych kłączy, w ten sposób dno się stabilizuje.
anka_ napisał(a)
Do tego dojdzie kotewka orzech wodny, rdestnica połyskująca i kędzierzawa. Ile takiej rdestnicy trzeba na początek (na m2)? Później będę kosić

Te rośliny pozostaw sobie na koniec, może wcale ich nie potrzebujesz, w wodzie posadź lilie wodne, kosaćce żółte i oczerety, tataraki, turzyce.
Jak kupisz w internecie rdestnice kędzierzawą, to przyślą Ci marną gałązkę bądź kępkę, udaj się z grabiami w odpowiednie miejsce, na stawy do znajomych, jest tego od groma. Lepsza już ta rdestnica niż rogatek czy moczarka, łatwo się wyciąga i ładnie wygląda. Potrafi opanować zbiornik na tyle, że kaczki po niej chodzą, co nie znaczy, że u Ciebie tak będzie, czasem w ogóle nie chce rosnąć.
Pamiętaj, że większość roślin wodnych potrafi przysporzyć nam sporo kłopotów, ekspansywność, wymykanie się spod kontroli, dwu, trzyletni okres aklimatyzacji, nagle wypadanie roślin, zamieranie, to normalne zjawiska w naturalnych stawach. One potrzebują ciągłego dozoru aby utrzymać proporcje miedzy rosnącymi roślinami.

anka_ napisał(a)
Co do płytszej półki to niby sprawa prostsza, ale też jest nad czym myśleć.
Na pewno zaproszę oczeret jeziorny 'Albescens' i do umocnienia półki kosaciec żółty Iris pseudacorus- i tu znów pytanie- ile sztuk trzeba liczyć na m2. Dalej w spisie figuruje pałka delikatna i wysmukla (Typha laxmannii). Ładna, ale jakoś do pałek nie mam przekonania a do tego to ponoć potencjalnie inwazyjny gatunek obcy. I tak rozważając obecność pałek w moim stawie doszłam do wątku o skrzypie zimowym.

Na logikę, zależy od wielkości, mniej więcej co pół metra.
laxmanii, jedna z najciekawszych pałek, w naturze pojawiła się również na Podkarpaciu, losy tej i innych pałek są mi dobrze znane, akurat tak się składa, że monitoruje roślinność wodną dolnego i środkowego Sanu . Populacja tej pałki w warunkach naturalnych jest znacznie większa niż podawana w linku, grubo ponad tysiąc osobników rośnie na jednym stanowisku na Podkarpaciu.
Edytuje i dokładam zdjecia - w rowach, nad zalewem, dużymi skupiskami



Dla przykładu lysichiton amerykański już jest uznany za inwazyjny, a jak na razie zagrożenia od jego strony nie widać, uprawiany i podziwiany.

Pałki prędzej się pozbędziesz niż oczeretu jeziornego Albescens, tego wyrywa się bardzo trudno, a też się rozłazi.
Jeśli jednak ta pałka cię przeraża i nie chcesz przyczynić się do jej ekspansji w naturze, to posadź w zamian kosaciec żółty variegata, tatarak zwyczajny i jego odmianę variegata - warto, dobrze trzymają brzeg, filtrują wodę, ładnie wyglądają.



anka_ napisał(a)
Piękny i kępowy, po prostu marzenie. Jakby tak zamiast pałki dać ten skrzyp?

Skrzyp do donic i pięknych żwirowych oczek, przy sadzawce nawet go nie zauważysz, moim zdaniem nie nadaje się.

anka_ napisał(a)
Zaproszę oczywiście jeszcze strzałka szerokolistna (latifolia) i może wodną (sagittifolia). Z pływających na pewno salwinię pływającą i marsylię czterolistną.


Szerokolistna jest bardzo ekspansywna, musisz się z tym liczyć. Marsylie bardzo polecam, sadź ja na granicy wody, będzie sama wędrować po stawiku. Salwinia startuje bardzo późno, zanika na kilka lat, po czym potrafi się pojawić w potężnej masie i grubo przekryć całą powierzchnię lustra wody. Pozostawienie jej prowadzi do degradacji biologicznej zbiornika.

Ciągła praca w takim zbiorniku, dużo większa niż przy oczkach z EPDM, gdzie przy jednym poziomie wody można uprawiać rośliny znacznie ciekawsze i mniej ekspansywne wydzielając im stanowiska.
Ania, to mały stawik o naturalnym, świeżym podłożu, rośliny to kochają. Niektóre gatunki pojawią się same, przypuszczam, że pierwsza pałka szerokolistna.
Pozdrawiam, będzie pięknie, stanowczo eliminuj rośliny, które potem mają Cię denerwować, ja tutaj mogę składać Ci propozycje do wiosny, aż dobierzesz swoją 10, bo więcej gatunków i odmian nie potrzeba.

Ogrodnik Mimo Woli cd 09:08, 29 lis 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Ula - cebulowe przy liliowcach fajnie się sprawdzają. bo wiosną pusto na rabacie, a potem liście zasłonią brzydkie liście cebulowych. Zanim liliowce się rozrosną, że zaatakują brzeg rabaty, to cebule już i tak sie wyrodzą lub je nornice zjedzą. Gorzej z cyprysami, bo mi atakują liliowce i lilie, a eMuś nie pozwala przyciąć ich w żywopłot.

Piotrek - proszę bardzo

Małgosiu - ziemia żyzna ale ciężka... kopać w niej to wyzwanie.. za to od razu jak pięknie oczko sie profilowało

Bogdzia - masz rację, że sie dziwisz... dzisiejsze babcie nie chodziły do gimnazjum... bo ich jeszcze nie było

Eda - łapą wywijam na dzień dobry.
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 22:13, 28 lis 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Gosiu przy okazji wiesz, że rzeczywistość już nie taka kolorowa nad czystością działki i detali trzeba jeszcze sporo popracować, ale w przyszłym roku mam nadzieję, że uda mi się osiągnąć taki stan w 70%

Piotrze mój ogród właśnie tak powstał Nawsadzałem nazbierałem, a później musiałem kombinować i prawie wszystko przerobiłem lub planuję jeszcze przerobić
Bardzo mi miło jak ktoś docenia to co zrobiłem, a mam nadzieję, że będzie tylko lepiej.

Violu cieszy mnie to bardzo, że się podoba

Iwono dziękuj

Kasiu miło mi, że tak uważasz o mich kompozycjach, które w większości są przypadkiem i robione na wyczucie. Zdjęcia zawsze staram się robić bardziej wyraziste, aby więcej detali było widocznych, wszystko robię na manualnym trybie aparatu, programy graficzne potrafię obsłużyć, ale z tym za dużo roboty, a ja leń od urodzenia
Może na zdjęciach wydaje się, że wszystko takie spójne i razem połączone, a tak na prawdę jest bardzo rozlazłe Działka ma 60m długości, a tylko 15 szerokości, ale dzięki temu ogrodu nie widać za jednym razem, trzeba troszkę pospacerować

Marysiu na większość rabat rośliny tak 'dynamicznie' zacząłem sadzić od 2010, ale w tym roku i tak całkowicie wszystko przemeblowałem, powiększyłem i sporo dosadziłem. Zdjęcia to głównie efekt tegorocznych prac. Kilku miejsc nie pokazałem bo już są nieaktualne, a ich obecny stan nie nadaje się na pokazanie
Jedynie przedogródek to rabata założona 8 lat temu, tylko z tych założeń niewiele zostało, a dosadzam tam od 3 lat liliowce, lilie i żurawki. Rabata z bukszpanami na przykład powstała wiosną tego roku praktycznie od podstaw Rabaty z hortensjami w lipcu jeszcze nie było.

Iwonko i tak przekroczyłem limit o 2 zdjęcia Zimą jeszcze zapewne coś powklejam, ale już chyba większość pokazałem i nie chce się za bardzo powtarzać
W nowym sezonie mam taką nadzieję, że będzie więcej do pokazania, ale trzeba jeszcze z 5 miesięcy poczekać...ehh to brzmi jak wieczność

Victorio kopiować można jak najbardziej bardzo mi z tego powodu miło.
Zdjęcia w przepisowej liczbie wkleiłem, więcej nie można
Kiedyś będzie tu ogród 21:48, 28 lis 2014


Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
Do góry
Staw, skuty lodem, musi poczekać na umocnienia do wiosny. Teraz czas przemyśleń, planów, odrabiania pracy domowej, żeby wiosną ruszyć pełną parą.
Tak więc siedzę i czytam, oglądam, zapisuję. Najgorsze jest to, że ten wodny świat to dla mnie w większości rysunki w necie. Nie bardzo wiem jak poskładać to w całość. Bardzo bym chciała mieć w miarę gotowy projekt nasadzeń, tak żebym wiedziała ile sztuk danej roślinki mam kupić. Tak, żeby przy spuszczeniu wody można było od razu sadzić.
Jeszcze raz zatem zwracam się z prośbą o radę i weryfikację moich pomysłów.

Tak więc zacznę od głębiej położonej półki. Mariusz polecił dwie piękne lilie- Marliacea Chromatella i Marliacea Rosea. Ile sztuk potrzeba (powiedzmy na m2) żeby rośliny te spełniały rolę umacniającą półkę?
Do tego dojdzie kotewka orzech wodny, rdestnica połyskująca i kędzierzawa. Ile takiej rdestnicy trzeba na początek (na m2)? Później będę kosić

Co do płytszej półki to niby sprawa prostsza, ale też jest nad czym myśleć.
Na pewno zaproszę oczeret jeziorny 'Albescens' i do umocnienia półki kosaciec żółty Iris pseudacorus- i tu znów pytanie- ile sztuk trzeba liczyć na m2. Dalej w spisie figuruje pałka delikatna i wysmukla (Typha laxmannii). Ładna, ale jakoś do pałek nie mam przekonania a do tego to ponoć potencjalnie inwazyjny gatunek obcy. I tak rozważając obecność pałek w moim stawie doszłam do wątku o skrzypie zimowym.

Mariusz napisał(a)
Bardzo fajny, wysoki, kępowy o żywej zieleni skrzyp. Polecam Equisetum hyemale var. robustum


Piękny i kępowy, po prostu marzenie. Jakby tak zamiast pałki dać ten skrzyp?

Zaproszę oczywiście jeszcze strzałka szerokolistna (latifolia) i może wodną (sagittifolia). Z pływających na pewno salwinię pływającą i marsylię czterolistną.
W cieniu - zacieniona 15:38, 28 lis 2014


Dołączył: 22 wrz 2010
Posty: 19612
Do góry
marzena napisał(a)
zakątek ze stolikiem przepiękny
Lubię tam siedzieć,gdy kwitną lilie,niesamowicie pachną...
4 pory roku w ogrodzie 12:09, 28 lis 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Jeszcze nieskończona rabata do prezentacji.. rośnie róża Pastella, dwie piwonie (jedna Ursyn Niemcewicz druga NN), lawendy w różnych odmianach. Jako uzupełnienie to pierwiosnki, krokusy Joanna Darc, malutkie różowe tulipany botaniczne Eastern Star, lilie (w wolnym czasie poszukam jakie.. o ile to kogoś zainteresuje), w tle mam oczary a pod nimi hosty.. i reszta nieistotna.. i obwódka z bukszpanu.

Marzec

Kwiecień

kwiecień/maj (jest nuda trzeba poprawić)

Maj/czerwiec (słąbo widać piwonię jaka jest piękna)

Czerwiec

W lipcu lilie, sierpień wrzesień drugie tłoczenie róży
Pażdziernik
Ogrodnik Mimo Woli cd 11:36, 28 lis 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
barbara_krajewska napisał(a)
Ło matko, ile u Ciebie czytania!


Czyta się szybciej niż pisze.. ale dałam radę.. każdemu odpowiedziałam.. a teraz wracam do pracy... bo znów z ozorem na brodzie będę pędzić..

Jedną rabatkę wybrałam do pór roku.. najłatwiejsza.. rosną na tej rabacie rożne liliowce, jako dodatek posadzone są krokusy, tulipany, lilie (troche irysów bródkowych), na końcu piwonia i niezapominajki które sie same wysiały (dostałam razem z liliwcem od Bogdzi). Są naparstnice, rudbekie, kosmos siarkowy.. ale są tam gdzie sie same posiało. Widok bardzo zmienny co roku.
Marzec

Marzec/Kwiecień

Kwiecień/maj

Czerwiec

Lipiec



Potem zielone liście i siewki ...

Listopad i kolejne siewki..


Zimą zasypane śniegiem i nie ma nic.

Przepraszam Admina za nieprzepisową ilość fotografii w poście. Z tego powodu uprasza się gości o niecytowanie całego posta.
4 pory roku w ogrodzie 11:14, 28 lis 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Jedną rabatkę wybrałam do pór roku.. najłatwiejsza.. bo rosną rosną na tej rabacie głównie różne liliowce, jako dodatek posadzone są krokusy, tulipany, lilie (trochę irysów bródkowych), na końcu piwonia i niezapominajki które sie same wysiały. Są naparstnice, rudbekie, kosmos siarkowy.. ale są tam gdzie sie same posiało tak jak niezapominajki... kompozycja wykonana przez naturę. Widok siewek bardzo zmienny co roku.
Marzec

Kwiecień

Czerwiec

Lipiec

Potem zielone liście i siewki ... wiec foto nie wrzucam.

Listopad i kolejne siewki..


Zimą zasypane śniegiem i nie ma nic.
Ogrodnik Mimo Woli cd 09:12, 28 lis 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
jankosia napisał(a)
Aniu, zwabiło mnie to ciebie coś co napisałaś gdzieś w innym wątku, coś na kształt" lubimy podobne klimaty". I przyszłam. Obejrzałam twoją wizytówkę potem tyle stron ile dałam radę z innych twoich wątków. W międzyczasie znalazłam info o Mai u Ciebie. Masz niesamowity ogród i jesteś rozbrajająco szczera. Zauroczył mnie twój styl mówienia o ogrodzie i roślinach. Nie wiedziałam że jesteś taką gwiazdą na ogrodowisku
Piękny lotos i cudna surmia, że o przełęczy floksikowej nie wspomnę. Będę zaglądać jeśli pozwolisz i podpytywać o staw. A może już zacznę: masz jakieś rady dla kogoś kto planuje dopiero budowę? Gdybyś sama dopiero zaczynała to czy jest coś o czym nie myśli się na początku a potem już za późno na zmiany?

Pozdrawiam ciepło. Monika

A nie, sorry, najpiękniejszy to kącik ogniskowy, którym zawładnęły kwiaty- tylko natura mogła tak zaprojektować


Napisałam wczoraj długiego posta i mi zjadło przed wysłaniem, pisałam z doskoku i co jakiś czas..

Teraz skrót.. może i dobrze, bo nie będzie poematu.

Gwiazdy lubią spadać .. ale trzeba pomyśleć szybko życzenie.. ponoć sie wtedy spełniają

Surmia byłą piękna, a teraz jest normalna.. trudno.. los tak chciał.

Rabata przy ognisku i mnie zaskoczyła.. naliczyłam ponad 13 gatunków samosiewek.. budleja, szczypior, dwa rodzaje rudbekii, kosmos, stipa, rozplenica, szałwia, przetacznik, kleome (różne kolory), przewrotnik, dziewanna, jeżówki, bratki... i na pewno czegoś zapomnialam.

Co do oczka, a w Twoim wypadku stawu.. to już lepiej pytać Mariusza z Przyjaznego.. on jest fachowiec. Moje jest wyłożone folią i to sztuczny twór.. u mnie nie ma szans na naturalne oczko. Popełniliśmy sporo błędów przy budowie.. ale to chyba jak z domem.. pierwszy jest nie do końca udany. Szczególnie, że mieszkało sie w bloku przez prawie całe życie.
Z moich obserwacji wiem jedno, że staw bez filtra trudno wykonać, by woda była czysta, szczególnie jak sie ma tak dużo ryb jak ja.. niestety odłowić ich się nie da.. małe wyłapujemy na płyciźnie, ale te duże to tak sprytne, że bez spuszczenia wody nie ma szans. Mnożą sie na potęgę.. dlatego wpuściłam tam złote orfy.. maja wyjadać młody narybek. W tym roku chyba to zadziałało, bo już takeigo przyrostu naturalnego nie stwierdziłam. Problemem są też karpie koi w oczku, bo podjadają lilie i wygrzebują wszytko z doniczek.. Rośliny bez ziemi rosną słabo i co roku muszę wyciągać doniczki by uzupełniać ubytki.
Doniczki ustawione na macie z włókna kokosowego... wczepiły się przez otwory w donicy do tej maty i już sobie bardzo dobrze radzą i bez doniczek. To znaczy doniczki są, ale rośliny wrosły w matę.. i rosną bardzo dobrze.. pomiędzy matą i korzeniami zbiera sie chyba jakiś muł któy odżywia rośliny. Wniosek mam jedne, jak sie chce by oczko zarosło roślinami to warto na półkach i na brzegu dać matę/siatkę z włókna.
Największy mój błąd to za wąskie półki.. a może nie mój tylko ekipy którą wynajęłam by pomogła wykopać dół. Sprzęt ciężki nie miał jak wjechać i trzeba było kopać ręcznie Pierwotnie oczko miało ładne szerokie półki.. miało być mniejsze, mostek przez środek i takie tam.. Niestety pomocnicy źle zrozumieli "wyrównać jeszcze ładnie półki i koniec roboty". Wyrównali półki.. ścinając je pod skosem!!!! Wtedy pierwszy raz słyszałam jak mój maż na kogoś krzyczy
Ratowaliśmy co sie dało... ograniczała nas ilość miejsca i szerokość folii..
To już w trakcie ratowania tych nieszczęsnych skosów.. widać na zdjęciu. I widać ile musieliśmy jeszcze podkopać, aby dało sie zrobić jakiekolwiek półki.. Doszła jeszcze wełna mineralna która je zwęziła. I widać jakim sposobem kałuża wyszła ogromna.. Zasypać sie tego już nie dało
Na teraz tyle, bo muszę wracać do pracy..

Wizytówka - Ogrodowe przygody 00:43, 28 lis 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Lilie
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 15:19, 27 lis 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Już czwartek.... czekam na wieści.

A ogrodowo by było to te pełne lilie potrafią w mroźną zimę zastrajkować A może kupiłam do niczego cebule???? Bo sadzone 3 lata temu żyją, a te wcześniejsze wypadły.
I też uważam, że lilie z trawami to fajne połączenie. Mam tak od lat i zawsze sie zachwycam. I w trawach ukrywają sie potem badyle.
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 09:43, 26 lis 2014


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
Bogdzia napisał(a)
Lilie w trawkach , widok jak cukiereczek.


Dzięki i pachnie i już wiosna mi w głowie
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 09:36, 26 lis 2014


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
kasiek napisał(a)
Dzięki za zyczenia Lili tez jeszcze nie mam , może w donicach posadzę, kurcze jak rozciągnąć ogród...


Kasia, lilie nie zajmują dużo miejsca, warto pachnące wcisnąć
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 20:45, 25 lis 2014


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Do góry
Lilie w trawkach , widok jak cukiereczek.
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 17:34, 25 lis 2014


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
bdan napisał(a)


Irenko znasz dokładną nazwę odmiany tych lilii i z jaką trawką masz je posadzone?
Jak wysokie rosną?


Danusiu, trawa to miskant Mornight Light, a lilie to; My Weeding, Sweet Rosy, Blushing Girl, Magic Star i Lilac Cloud, mam je tu wymieszane naprawdę je polecam
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 17:29, 25 lis 2014


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
To już masz podpowiedź na rabatę, miskant Mornight Light i lilie, na bank ładnetak, ta rozplenica jest cudowna
Odczytaj pw
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 17:07, 25 lis 2014


Dołączył: 09 lip 2014
Posty: 439
Do góry
Irenko, lilie w trawach przecudne!
Rozplenice Black śliczne Zacieram już łapki!
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 14:28, 25 lis 2014


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
Ewa777 napisał(a)
Irenko, tej jesieni kupiłam lilie orientalne. Posadziłam je do donicy i będą zimować w garażu. Mam pytanie dotyczące miejsca dla nich. Czy Twoje lilie rosną w cieniu? Tak wygląda na zdjęciu.



Ewa a czemu do donic, w gruncie też sobie radzą, u mnie już 3 sezon?
Nie , tam jest słońce, może tak na fotce wyszło, ale tam jest prawie patelnia, ciut cieniują je trawki, potem lilie zamierają i górują trawy; lilie kochają słońce, zwłaszcza orientalne
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 14:26, 25 lis 2014


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
bdan napisał(a)


Irenko lilie cudne, juz jestem na nie zdecydowana.
Ja chyba na wiosne będę musiała zrobić napad na bank. U mnie te nasadzenia wolno będa postępować, ale z biegiem czasu mam nadzieję, że będzie tak pięknie jak u Ciebie


To super, to bezproblemowe rosliny, do tego piękne, a o to też ci chodzi
Eee tam bank, uwierz mi na słowo, za 2 lata masz busz
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 14:22, 25 lis 2014


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 19326
Do góry
Irenko, tej jesieni kupiłam lilie orientalne. Posadziłam je do donicy i będą zimować w garażu. Mam pytanie dotyczące miejsca dla nich. Czy Twoje lilie rosną w cieniu? Tak wygląda na zdjęciu.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies