Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

Mój ogród moja pasja. Kobieta szczęśliwa 21:33, 22 lip 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24326
Do góry
sylwik69 napisał(a)

Haniu dzięki,że czuwasz czas szybko płynie i faktycznie kończy się lipiec...pozostało mi jeszcze wiadro skoncentrowanego nawozu,aż żal nie wykorzystać! czy trawnik mogę tym podlewać jeszcze?
Skrzypu u mnie nie ma,nastawiłam wrotycz...jakie jeszcze rośliny mogę użyć?


Krwawnik- ten polny kwitnie teraz na biało, liście pomidorów, liście mniszka.
W zasadzie to z każdej zielonej rośliny można zrobić gnojówkę. Byle używać roślin bez nasion.

Jeśli to młodziutki trawnik, który od niedawna rośnie, to nie używałabym nawozów azotowych. On ma jeszcze delikatny system korzeniowy. Azot czasem może popalić młodziutkie rośliny. Daj mu czas, żeby korzonki się zagęściły. Za miesiąc użyj nawozu fosforowo-potasowego.
Jeśli masz kompostownik, to nadwyżkę gnojówki wylej na jego zawartość. Przyspieszysz kompostowanie.
Z nadzieją do przodu 12:00, 19 lip 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24326
Do góry
W swoim planie Asia zaproponowała stworzenie kącika, który wymuszałby chęć zejścia z tarasu. Miał to być placyk. Inwestorzy nie do końca zaakceptowali tę propozycję.
Nie przewidują biesiadowania przy ognisku/ grillu, zbudowania konstrukcji na powieszenie hamaka, ale zaakceptowali trawiasty placyk na leżaki.
Dla podkreślenia "placykowatości" tego miejsca powstała rabata z wiśniami Amanogawa, śmiałkami darniowymi, żywopłotkiem z berberysów Erecta. Namówiłam z trudem Natalkę na wsadzenie między śmiałki bylin. Ławka jest elementem tymczasowym. Nie wykluczamy, że w przyszłości ta rabata bardziej się "wgryzie" w trawnik.











Za tą rabatą (cisowy żywopłotek) będzie ogródek warzywny. W tym sezonie jest w wersji minimalistycznej.



Pod płotem planowany jest dwukomorowy kompostownik, a potem grządki warzywne.
Ogród w remoncie 09:08, 16 lip 2020


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14885
Do góry
Kawa napisał(a)

czasem każdy ma spadek formy
jak nie masz natchnienia na nowe dopracuj sobie to co masz i juz


Obawiam się tylko, że to dopracowywanie skończy się totalną demolką niektórych już zrobionych miejsc np kwaśnej rabaty. Chyba jednak dam spokój, poczekam niech to się trochę bujnie.
Trochę tak coś ostatnio pod górkę. M wziął się za budowę nowego kompostownika i inna robota na razie leży. A tu trzeba by wykopać korzenie po świerk, rozebrać domek drewniany córki i moja wymarzoną altana, no nic nie idzie do przodu. Kompostownik nowy też potrzebny ale... . No nic, chłopa nie przekonasz
Nowa działka, nowy ogród, nowy dom, nowe życie :) 07:41, 15 lip 2020


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Do góry
Łucja, może kurniczek mały z wybiegiem, do postawienia w rogu ogródka? Fajne zwierzaki, wypieliłam trochę z samego rana, na ich wybiegu mam kompostownik, grzebią w nim i skubią teraz pół dnia Fajnie się pogapić na nie czasem, świat się wydaje lepszy i prostszy. Przynajmniej dla takiej kurki

Liczę na jajko lub dwa koło południa, rano nie było żadnych. Mają posprzątane, wodę i jedzenie dostępne, świeże zielsko, żyć nie umierać

miłego dnia!!!
Za drzwiami do ogrodu... 02:35, 11 lip 2020


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 9219
Do góry
Dorota123 napisał(a)
Biały płotek z różami wygląda jak z dobrych inspiracji na pintereście. Ładnie go dopracowałaś, ja bym od strony trawnika sypnęła trochę ostróżek jednorocznych. Zakwitły by razem, a później eksmisja na kompostownik.
Zakątek z fotelem ukrytym wśród róż wygląda bajkowo. Lubię takie klimaty.

Dorotko wzdłuż białego płotu centralnie pod nim dany jest krawężnik oddzielający rabatę od trawnika i jednocześnie zapobiegający wyrastanie chwastów podpłotkiem. Trawnik jest do samego krawężnika,więc nie wchodzi w rachubę wsiania tam ostróżeczek, byłyby koszone systematycznie razem z trawnikiem Kilku ostróżeczkom pozwalam natomiast kwitnąć po drugiej stronie płotu- w rabacie blisko róż. Są tam też ostróżki wieloletnie.

U mnie musi być trochę bajkowo, bo czasami wyrastają mi w ogrodzie takie grzybki po deszczu... Dla nich bajeczne i bajkowe akcenty

Za drzwiami do ogrodu... 15:10, 10 lip 2020


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
Do góry
Biały płotek z różami wygląda jak z dobrych inspiracji na pintereście. Ładnie go dopracowałaś, ja bym od strony trawnika sypnęła trochę ostróżek jednorocznych. Zakwitły by razem, a później eksmisja na kompostownik.
Zakątek z fotelem ukrytym wśród róż wygląda bajkowo. Lubię takie klimaty.
Bylinowa łąka 19:29, 09 lip 2020


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 6346
Do góry
Dorii napisał(a)
A może ścięte margerytki porozrzucaj po trawie i inne byliny też.

Można też spróbować usypać taki jakby kompostownik. Z bylin i chwastów czy ściętej trawy, niezbyt dużo, tyle tylko by przytłumić trawę, by nasiona miały łatwiejszy start.
Takie coś możesz zrobić w miejscach które masz w planie zagospodarować za jakiś czas. Jak wyjdzie to będziesz mieć rabatę jak nie to trochę wzbogacisz glebę.


Wiesz Dorotko taki prosty sposób, a nie wpadłam na to, choć ze dwa razy przygotowywałam już miejsca do sadzenia po sprzątnięciu sterty gałęzi. Super ułatwi mi to pracę, a jak przy okazji się coś wysieje, to przecież o to chodzi.



Anda napisał(a)
Dorii dobrze radzi

Rosliny naprawde super sobie daja rade mimo inwazjii slimakow. Podziwiam za zbieractwo slimakowe.


Ewo ja ich nie zbieram. Raz tylko próbowałam, ale widok większej ilości golasów w wiaderku powoduje odruch wymiotny. Ja je zabijam i zostawiam. W trawie i wśród bylin prawie nie widać szczątków. Dodatkowo są doskonałą przynętą dla kolejnych egzemplarzy.

Arabella. Jak zakwitła, to pożałowałam że nie kupiłam więcej. A te petunie są pachnące. Ciekawe czy udałoby mi się zebrać z nich nasiona.





Bylinowa łąka 00:42, 09 lip 2020


Dołączył: 15 sie 2018
Posty: 4341
Do góry
A może ścięte margerytki porozrzucaj po trawie i inne byliny też.

Można też spróbować usypać taki jakby kompostownik. Z bylin i chwastów czy ściętej trawy, niezbyt dużo, tyle tylko by przytłumić trawę, by nasiona miały łatwiejszy start.
Takie coś możesz zrobić w miejscach które masz w planie zagospodarować za jakiś czas. Jak wyjdzie to będziesz mieć rabatę jak nie to trochę wzbogacisz glebę.
Sezon 2017 u Hanusi 22:37, 07 lip 2020


Dołączył: 10 lut 2017
Posty: 7568
Do góry
Monia, to żeleźniak różowy, są też żółte. Mam 3 sadzonki, mogę jedną odstąpić. W sierpniu.
Tak jak u kogoś pisałam, u mnie chyba w tym roku dokarmiłam tylko chwasty. Dziś 3 taczki różnego zielicha kompostownik dostał.

Ewuniu, Moniko, dziękuję za odwiedziny.

Mój azyl na wichrowym wzgórzu 21:45, 06 lip 2020


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
Dobrze,że popadało w ostatnim czasie, więc eM szybko poradził sobie z usunięciem darni, ja pakowałam na taczki, em wywoził pod samochód, pakowaliśmy do bagażnika. Wieczorkiem wywieźliśmy do teścia na działkę na wielki kompostownik. I pojawiła się nasza nowa rabata W linii prostej od góry ma 8,8 m a po łuku około 10 m. W najszerszym miejscu 2,2 m. Rozkładamy folię z powodu psiaków, bo mokro.



Tu pomiędzy żywopłotami z cisa, gdzie jest zejście, będzie ścianka wodna, poniżej długi zbiornik poniżej żywopłotu po obu stronach obsadzony roślinami.

Jeżówkowe-Love 12:01, 06 lip 2020


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 7729
Do góry
KasiaBawaria napisał(a)

To nieciekawie. Dawaj co rok kompostu, to sie poprawi. U mnie wszystko bylo martwe a teraz wszedzie owady sa i dzdzownice. A mialam skale. No sle kilku lat potrzeba na to.

Przegorzan u mnie tez rosnie jak chwast-choc zawsze pelny mszyc to go lubie.


Mus zaopatrzyć się w drugi kompostownik ..jeden mam, niby duży ale sypnię się trochę tu trochę tam i znika w zastraszającym tempie
I bardzo cieszy mnie fakt ,że bliziutko obok mam stadninę koni ..końskie bobki w połączeniu ze słomą ..coś fantastycznego

wkopywałam je co kawałek w przedniej części ogrodu..tam gdzie też glina ..a teraz o niebo lepiej ..trochę kompostu,drobna kora podlewanie gnojówką i wszystko rośnie jak ta lala
Ptasi gaj 22:28, 04 lip 2020


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 15064
Do góry
Myśleliśmy, że może ja da rady przywrócić na miejsce ale za ciężka więc trzeba ją ściąć. Mam młode brzózki w donicach to posadzę. Szybko rosną.
Sosny też mam zwichnięte. Widocznie bardzo wiało.

Jak żyje jeszcze takich zabiedzonych róż nie miałam.

Żółta woda niedaleko kompostownik



Tutaj żaby zaczęły urzędowa





Te są osłonięte

Ptasi gaj 17:34, 04 lip 2020


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 15064
Do góry
Aurelllia napisał(a)
Elu melduję się W tym roku z tymi nawałnicami to jakiś koszmar - dobrze że pada i nie ma suszy, ale u nas to ze skrajności w skrajność.... najpierw ogromne braki wody, teraz nadmiar i zalane wszystko .....
Pomimo ulew róże u Ciebie ślicznie kwitną i bardzo obficie Trawy w tym roku po tak dużej dawce wody to tak w objętość poszły i w górę u mnie tak samo.
Kompostownik masz ogromny, ja mam mniejsze i bez osłony takie sterty na ziemi po prostu, ale nie korzystałam z nich w tym roku, bo mało dosadzałam nowych rzeczy i już muszę pomyśleć jak je ograniczyć
Macham





Aurelia witam

Przyjechałam na wieś i oczom nie wierzę wszystko zalane róże tragedia połamane albo oklapnięte pnace, kwiaty zwiędnięty. Co za cholera podobno wczoraj pod wieczór i dzisiaj wczesnym rankiem przeszły nawałnice z huraganem. Musiało się dziać bo wszystkie drzewa powyginane w jedną stronę.
W Ustanowie drzewa połamane.

Co tutaj musiało się dziać jak mi brzozę wyłamało.
Przyjechaliśmy trawniki kisić a tu pod stopami chlupie woda.
Chciałam w środę kosić eM mówi w sobotę skosimy i masz nie ma koszenia. Jest wylewanie że studzienek do rowu a rów pełny.

No zobacz brzoza oparta o róże new dawno. Brzoza jedna ze wcześniejszych do wycięcia.



Ptasi gaj 13:40, 04 lip 2020


Dołączył: 07 lut 2017
Posty: 6092
Do góry
Elu melduję się W tym roku z tymi nawałnicami to jakiś koszmar - dobrze że pada i nie ma suszy, ale u nas to ze skrajności w skrajność.... najpierw ogromne braki wody, teraz nadmiar i zalane wszystko .....
Pomimo ulew róże u Ciebie ślicznie kwitną i bardzo obficie Trawy w tym roku po tak dużej dawce wody to tak w objętość poszły i w górę u mnie tak samo.
Kompostownik masz ogromny, ja mam mniejsze i bez osłony takie sterty na ziemi po prostu, ale nie korzystałam z nich w tym roku, bo mało dosadzałam nowych rzeczy i już muszę pomyśleć jak je ograniczyć
Macham
Ptasi gaj 10:24, 04 lip 2020


Dołączył: 03 wrz 2019
Posty: 4644
Do góry
ElzbietaFranka napisał(a)




Już miałam napisane dużo ech

Aniu mam duży kompostownik 4 dl. a 2,5 szer wys 1,5. Nie wierzę w to, że ktoś ma kompost dobrze przerobiony w ciągu roku.

Wkład trawę skoszona, liście brzozowe, odpadki kuchenne, popiół z kominka i niektóre chwasty bez nasion. Kiedyś kompost przerzucałam ale od 3 lat tego nie robię bo Nie zależy mi na szybkim przerobieniu. Nieraz podlewam gnojówka z wrotyczu, pokrzyw czy skrzypu. Mam nastawione 3 wiadra.

Zapisze to co napisałam, może znajdę fotę z kompostownikiem.
Fota połowa listopada zeszlegobroku






Elu ,

oj widzę materiału sporo
ile można sadzić
fajny , już taki przerobiony
Ptasi gaj 20:47, 03 lip 2020


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 15064
Do góry
Makao_J napisał(a)
2letni?
Tzn że zebrany materiał dwóch lat potrzebuje jeśli tylko leży żeby stać się kompostem?




Już miałam napisane dużo ech

Aniu mam duży kompostownik 4 dl. a 2,5 szer wys 1,5. Nie wierzę w to, że ktoś ma kompost dobrze przerobiony w ciągu roku.

Wkład trawę skoszona, liście brzozowe, odpadki kuchenne, popiół z kominka i niektóre chwasty bez nasion. Kiedyś kompost przerzucałam ale od 3 lat tego nie robię bo Nie zależy mi na szybkim przerobieniu. Nieraz podlewam gnojówka z wrotyczu, pokrzyw czy skrzypu. Mam nastawione 3 wiadra.

Zapisze to co napisałam, może znajdę fotę z kompostownikiem.
Fota połowa listopada zeszlegobroku


Ptasi gaj 20:16, 03 lip 2020


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 15064
Do góry
Makao_J napisał(a)
Hahaha
No o rabatę mi chodziło.
Ale dostrzegłam co chciałam.
Mówisz że na kompoście rosną?

Ja kompostownik pierwszy rok mam. Jest to dla mnie wielka niewiadoma ale cieszę się że będę miała "kompost" (jak wyjdzie ) bo nakarmię swoje rośliny. Upchaliśmy skrzynię wszystkim a teraz nie wiem, chyba czekać zostało i polewać wodą. Przymieszać się nie da póki co.




Aniu mam kompostownik od samego początku. Nawet jak nie miałam to składała zielsko kwitnące na stertę nie mając pojęcia, że nasiona chwastów przeżywają. I tym kompostem rozsialam je po całej dzialce. Bo już kilka kompostowników rozrzucilam na rabaty. Kompost 2 letni tak jak leci nie przesiewany sam się na rabacie przerobił.

Tak zrobiłam na rabacie z trawami i tak rośnie wszystko.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies