Zdjęcia niczym z pinta przepięknie !
W zawijasku przed thujami to stipa ?

U mnie hakone nie będą miały wystarczającego miejsca. Znalazłam molinię Dauerstrahl, muszę o niej poczytać, ale mniej więcej o coś takiego mi chodzi (jak stipa), nie dwumetrowe, sterczące i zwiewne. Między kuleczki akurat Jeszcze wielkie czosnki z trawką a przed żurawy zieloniaste na słońce...albo carexy ewentualnie.

Pozdrówka

Ja tez mam frosted curls..a. Mało tego.. Mam tak dużo ,że mogę się podzielić

Choć muszę przzyznać ,że frosted jest bezproblemowa , to jednak jest niższa i bardziej fontannowa niż stipa stercząca... I bądż tu człeku mądry

Ściskam Kasiu

Z takich zwiewnosci to stipa jednak, no ale niestety loteria z zimowaniem. Chyba, ze bedziesz inwestowac w nasionka i bawic sie we wlasna produkcje. Frosted curls jest zwiewna, chociaz mniej, nie podoba Ci sie?

Tak wyglada u mnie z tylu za baronem

Kasiu, tak szybciorem. Smialka mialam i rozstalismy sie, nie polubilam tej trawki niestety, wiec osobiscie srednio polecam. Proso mam, ale nie rozgowate, wiec sie nie wypowiadam.
Miedzy buksiki polecam Ci hakone, w takiej opcji na wiosne masz np. krokusiki a potem hakone zamaskuje listki cebulowych. Hakone jest i zielona i zolta i w paski, sporo jest roznych odmian, masz w czym wybierac. Ladnie zimuje, stosunkowo szybko odbija po zimie. To jedna opcja.
Druga, moja ukochana stipa, ale to rokroczny wydatek bo nie zimuje (u mnie pierwszy raz od lat udala jej sie ta sztuka po tegorocznej wybitnie lagodnej zimie).
Trzecia to turzyca nowozelandzka Frosted curls, ja ja uwielbiam Fajna, nieklopotliwa, zimozielona (prawie), nie ma koniecznosci scinania na wiosne...
Moga byc tez inne carexy zimozielone, jest ich cala masa.
Kiedys mialam przepiekna trawke, to byla chyba jakas molinia, tworzyla piekne ciemnozielone kepy, ladnie kwitla taka mgielka, ale niestety przy renowacji rabaty trawiastej niechcacy "sie" wykopala i zniknela Do tej pory nie moge odzalowac, ale to moja wina, nie pilnowalam dostatecznie uwaznie
I jeszcze jakies rozplenice miniaturowe mi chodza po glowie, ale nie do konca jestem pewna czy to da fajny efekt....

Pozdrawiam

Ta zima była wyjątkowo łagodna i stipa przezimowała. W naszym regionie w mroźne zimy nie przeżyje.
Uznajmy, że jest jednoroczna

teraz należy już tylko czekać i mieć nadzieję że się roślinki poprzyjmują


ale ja gdzieś czytałem ,że stipa właśnie to roślinka jednoroczna
to jak to jest?

U mnie też zimowały w gruncie, po przycięciu mają już zielone źdźbła
Zima była łagodna

Anek ... nie nooooooo ... w dwóch kolorach ... nie wykazał się luj przecież to musi pasować do koloru uchwytu w takich kombinerkach na przykład ... (płaskoszczepach znaczy) ... i cały wic w tym żeby kolorystycznie konweniowało bo fiesz te luje to one nie mają starych modeli ... to się podobno z pokolenia na pokolenie jak najznamienitsze dziedzictwo przekazuje ...

no i muszę jeszcze bo zobacz:
kombinerki - płaskoszczepy
carex - turzyca
stipa - ostnica (to poniedziałkowa eureka)
kosmos - odętek
Konstancja - Izabela ...
no czy nie można pojedynczo mianować ... przecież człowiek ma tylko jeden łeb ... no i jeszcze chciałby na nim loki mieć a mnie z tego fszystkiego to się włos prostuje ...