Jejku, jak to jest w praktyce ??, chodzę po rabacie z workiem w jednym ręku a rękawiczką na drugiej dłoni, schylam się i krok za krokiem zbieram garściami liście, wkładam do worka i idę dalej, Tyle. Rabaty przerusztowywuję pazurkami żeby ładnie wyglądały. i czysto

Albo masz rabaty zasyfione, albo czyste i odświeżone

Zastanawia mnie jedna rzecz: czytałam, że dobrze jest pod korę dać np. gazety. Będę miała wiele roślin które same się wysiewają: stipa, maki, przegorzan. Czy te gazety plus kora - nie będa czasami uniemożliwiać rozsiewanie się tych roślin ?

Gazety się rozłożą szybko, nie uniemożliwią rozsiewania się.

Ja mam też problem i pytanie.
Doradźcie proszę jak zabezpieczyć sie przed chwastami na rabatce która docelowo ma pokryć się zielonym dywanem runanki japońskiej a na razie są posadzone małe sadzoneczki?
nie musi byc to estetyczne zabezpieczenie byleby skuteczne

Kiedyś kładłam kartony naturalne albo papier szary. Spełniły swe zadanie.

Pielić, pielić i pielić. Potem nie będzie rosło.

Danusiu- pytałam oczywiście poza pieleniem.
Ewciu-kartony chyab lepsze niż kartki papieru i gazety te zwykłe bo grubsze, musze podumać

Kartony też mogą być bo gazet zabraknie

Danusiu, ja już składam "gazetę podatkową" z przeznaczeniem na barierę przeciw chwastom ale skoro szybko się rozkładają to znaczy że problem chwastów wróci za kilka miesięcy, dni i czy karton nie wystarczy na dłużej ?

Problem nie wróci, Dajesz 5-8 warstw zmoczonych gazet. Chwasty padną, potem nie dopuszczasz do ponownego ataku, Problem nie wróci. Pielisz rabaty bo taka jest praca ogrodnika, nie ma tak lekko, że jak spadnie nasionko chwastu to nie wyrośnie. Wyrośnie, ale będzie tego mało i każdy powinien dać radę wyrwać chwasty.


Systematyczność działań spowoduje, że chwastów nie będzie. Ja znalazłam jednego chwasta w swoim ogrodzie na wiosnę i nie mam, ani nie miałam szmat ani gazet. Wszystko wydziubałam rączkami.