Alinko, a mnie się podoba takie łączenie jak robisz ach..szałwia cudo..wiem już o co będę prosiła napisz mi proszę co zrobić z przekwitłymi liliami, moje marne szt 2.. reszta nie zeszła przekwitła, ściąć, nisko wysoko, tylko kwiaty, zostawić?? nie mam pojęcia..
Basiu dzięki za rady i pochwały. Kwitnie mi szałwia i tymianek muszę pościnać kwiatostany, ale przed końcem roku szkolnego z czasem krucho. Zawsze zapominam.
Tak wygląda karcz róży Symphatia ... Korzeni to ona za dużo nie ma...
Przy zabiegach mających na celu okiełznanie mojej dziewanny wyłamał mi się pęd liliowca z pączkiem. Żal mi go było, wsadziłam do ziemi. Tymczasem wygląda na to, że zakwitnie! Przecież nie miał żadnych korzeni! Czy jest możliwe takie ukorzenianie liliowca?
Szarotki w tym roku dały czadu
Moja serduszka dopiero zaczyna kwitnąć
Busz lawendowo-klarkiowy
Sesja klarkii
W tej samej tonacji kolorystycznej szałwia trójbarwna
nowo zakupione powojniki chyba w tym roku nie pokażą swego uroku , ale KAKIO owszem i nawet ładnie. nie ma wprawdzie oszałamiającej ilości kwiatów , ale w tym roku zdecydowanie skromniejsze kwitnienia wszystkich roślin.
jedynie szałwia jak zwykle nic sobie nie robi z wiosennych przymrozków i kwitnie szałowo . to już finał , ale jak zetnę teraz to we wrześniu jeszcze raz zrobi pokaz . jednak jest to już wtedy skromniejsze kwitnienie . jeśli chcę zaś żeby się rozsiała to wystarczy ją teraz zostawić i porozsiewa sobie nasionka wokoło
Parę dni temu wychodząc na taras poczułam cudowny zapach... Zastanawiałam się skąd... Jaśminowiec za daleko... lawenda też... róż jeszcze nie posiadam... Zaczęłam obwąchiwać wszystkie kwiaty w doniczkach... nieeee... one też nie... Dopiero po chwili doszło do mnie, że to groszek, który wysiałam w moim tarasowym zielniku
Z dnia na dzień rozkwitł niesamowicie, a jego zapach jest... obłędny! W życiu bym nie pomyślała... Takie zwykłe... jednoroczne... a dają tyle radości!
Bakopa, werbena i szałwia w doniczkach też szaleją...
Gosiu twoja szałwia na pewno jest bylinowa - na 100 . jednoroczne inne .
jak masz mało to ję rozmnóż , z tej kępy będziesz mieć co najmniej 7 -10 szałwii . a lawendę dodałabym po bokach do zawijaska na żwirku i poodrywaj maluśkie gałązki z piętką , to sobie namnożysz lawendy w brud. . po przekwitnięciu obetnij szałwie , to znowu we wrześniu zakwitnie , ale jak nie obetniesz to znowu masz szanse na wysiew nasion i znowu namnożysz .ufff ale się rozpisałam .jestem pod wrażeniem postępu prac .
z chwastami nie przesadzaj kochana . po prostu na razie patrz na szałwie a za 2- 3 tyg. pryśnij starane i święto . ten środek jest nie zawodny . wszystkie inne przerobiłam i nici . jak ci dadzą porządnie w kość te chwaściorki to na wiosnę zrób mieszankę STARANE + CHWASTOX EKSTRA . bez efektu jojo . tylko nie grzeb wu mnie w wątku w poszukiwaniu pięknej trawy , bo ja nie spinam się na cudo trawkę .u mnie to nie możliwe . musiałabym zalać chemią wszystkie ugory w koło lasu.
Ojej, kiedy moja lawenda będzie taka piękna...? U mnie dopiero pączki
To odmiana Hidcote, jedna z większych zdaje się. Ja już kupiłam ją sporą, inaczej też musiałabym długo czekać. Choć muszę przyznać, że lawenda lawendą ale ta szałwia jest obłędna. Niestety poskąpiłam na więcej i jak wróciłam do centrum kolejnego dnia, to już śladu po niej nie było.
Aż wróciłam do zdjęcia szałwii i wstyd, że nie pochwaliłam Faktycznie niesamowita i jaka bujna kępa! Na swoje usprawiedliwienie - cały dzień myślę o mojej lawendzie, bo nie wiem jaka ta moja odmiana i jaki będzie miała kolor, ale pewnie nie tak intensywny Raz już kupiałam jedną sadzonkę i ma taki bardzo blady kolor, trochę się rozczarowałam. Na szczęście była z innego sklepu, więc szansa jest
Wracając do szałwii - jak to z nią jest. Zawsze myślałam, że szałwie sa jednoroczne, ale ostatnio wyczytałam, że są też szałwie-byliny. To jakiej mam szukać, żeby się cieszyć dłużej niż rok?
Jak to jest z tymi koreankami? Ja mam dwie. 6 lat u mnie rosną, wyglądają dość okazale, jednak szyszki były na jednej tylko raz (w ilości znacząco mniejszej niż u Ciebie). Twoja szałwia piękna. Ja ostatnio miałam szałwię omszoną i za radą Danusi pozbyłam się jej. Liście miała brzydkie, kwiaty mizerne i w dodatku się wykładała. Wcześniej miałam zwykłą i wyglądała znacznie lepiej niż omszona, ale potem coś jej zaszkodziło, zrobiła się brzydka i wykopałam ją na dobre. Z trudem się jej pozbyłam. Ale Twoja jest śliczna