Przerwa na kawę...
11:51, 12 lip 2021
Udało mi się zrobić porządek w niedzielnych zdjęciach.
Jedziemy z koksem - lipiec w moim Kolorowym Zieleńcu, w przerwie na poranną kawę
Wjazdowa teraz głównie zielona. Kwitnie nadal Artemis, raczej to końcówka pierwszego kwitnienia. Druga róża jest w formie miniaturowej ale żyje. A miał być potwór rozpięty na płocie taki jak Artemis. Blado to widzę. Przekwitły szałwie - obcięłam. Tak jak i przycięłam w międzyczasie po kwitnieniu kalinę angielską na pniu. Bardzo bym chciała zrobić z niej taką bardziej foremną kulkę na pniu. Na razie mnie denerwuje. Jedzą ją mszyce, kwiaty ma ładne ale krótko, rośnie bardzo rozjechanie na boki i w różnych kierunkach. Nie jest to kalina, którą bym mogła polecić. Zaczyna kwitnienie powojnik i mikołajki miniaturowe. Trawiszcza coraz wyższe. Moudry z jesiennego dzielenia lepiej wygląda niż roślina mateczna. Hameln nabiera puszystości. Wysiały się amarantusy, będą ozdobą na jesieni. Oczywiście wysiały się na froncie. Przesadziłam je na tył. Mam nadzieję, że dadzą radę i że ślimaki się do nich nie dorwą. To taka rabata, na której niewiele trzeba robić. Bezpieczna kolorystycznie, bezobsługowa. Myślę jeszcze coby czegoś nie dać za kaliną przy samym płotku (pierwsza dziura patrząc od lewej strony). Pustawo tam teraz jakoś jest. Zastanawiałam się nad zwiększeniem ilości zielonej trzmieliny pionowej Green Spire - można ją fajnie w płotek formować i mam ją już ale bardzo malutką. Trochę mi się tylko jej mrozoodporność nie podoba, po zimie musiałam mocno ją przyciąć i teraz ciężko odbija.
Jedziemy z koksem - lipiec w moim Kolorowym Zieleńcu, w przerwie na poranną kawę

Wjazdowa teraz głównie zielona. Kwitnie nadal Artemis, raczej to końcówka pierwszego kwitnienia. Druga róża jest w formie miniaturowej ale żyje. A miał być potwór rozpięty na płocie taki jak Artemis. Blado to widzę. Przekwitły szałwie - obcięłam. Tak jak i przycięłam w międzyczasie po kwitnieniu kalinę angielską na pniu. Bardzo bym chciała zrobić z niej taką bardziej foremną kulkę na pniu. Na razie mnie denerwuje. Jedzą ją mszyce, kwiaty ma ładne ale krótko, rośnie bardzo rozjechanie na boki i w różnych kierunkach. Nie jest to kalina, którą bym mogła polecić. Zaczyna kwitnienie powojnik i mikołajki miniaturowe. Trawiszcza coraz wyższe. Moudry z jesiennego dzielenia lepiej wygląda niż roślina mateczna. Hameln nabiera puszystości. Wysiały się amarantusy, będą ozdobą na jesieni. Oczywiście wysiały się na froncie. Przesadziłam je na tył. Mam nadzieję, że dadzą radę i że ślimaki się do nich nie dorwą. To taka rabata, na której niewiele trzeba robić. Bezpieczna kolorystycznie, bezobsługowa. Myślę jeszcze coby czegoś nie dać za kaliną przy samym płotku (pierwsza dziura patrząc od lewej strony). Pustawo tam teraz jakoś jest. Zastanawiałam się nad zwiększeniem ilości zielonej trzmieliny pionowej Green Spire - można ją fajnie w płotek formować i mam ją już ale bardzo malutką. Trochę mi się tylko jej mrozoodporność nie podoba, po zimie musiałam mocno ją przyciąć i teraz ciężko odbija.