Hmmmm.. No i bym zapomniała o najważniejszym ... Niiie , noo prawie najważniejszym , bo jeszcze są Bogdzine lilie i hortka ....
Zamówiłam dziś ramę na lustro ogrodowe .. Będzie gotowa niestety dopiero na wrzesień , bo mój stolarz zarobiony , a potem mu przysługuje urlop ... Ale co siem odwlecze....
Jak ja koffam takie dni .. Kiedy wszystko idzie do przodu .. Chociażby po malusieńkim kroczku , ale jak już widać światełko w tunelu , to znaczy ,że dobrze jest
Pozdrawiam Anito.
Ostatnie lilie czerwone w tym roku. Czerwone liliowce gotowe do pokazu swoich kwiatów.
Hortensje Lime Light też gotowe rozwinąć swoje pąki, może za trzy dni.
Przycięłam dzisiaj lilie, zostały już ostatnie kwiaty.
Dzisiaj przycięłam weigele.
Nooo Kaśku i Julciu... Widzę ,że alkoholizacja nam się tu szykuje ... Ja tez osłabiona , podobnie jak Kindzia po odgruzowywaniu lokum mojego synka .. W bałaganiarsstwie jest zdecydowanie the best ..on by to nazwał zbieractwem , aaaa.. Wszystko jedno
A lilie ... Hmmmmm.....Ja już prawie z tej radości to się pod sufitem unoszę , bo Bogdzia we wtorek ma mi lilie wysłać
O widzę, że żurawki chwilowo oddały pole liliom i liliowcom, teraz ich czas. Te ich nasycone barwy są niepowtarzalne. Ja wolę liliowce, lilie z tym cmentarnym zapachem wolę oglądać u innych i z daleka.
Aniu wyciepałam ale odrosły sama nie wiem jak a inna się wysiała , jedna rosła pod jałowcem i w ten sposób mam trzy ale do kwitnienia jeszcze daleko , to nie to co u Ciebie że jak we Włoszech klimat.Odpocznij po tej ciężkiej pracy. Miłego wieczoru.
Irenko u mnie do kwitnienia budlei jeszcze daleko natomiast kwitną jeżówki i rudbekie które własciwie sa chwastami bo tak się rozsiewają ale nie wyrywam ich właśnie ze względu na te motyle.
Chciałam Ci pokazac lilie z Kwiatyllo te drzewiaste. 2m nie mają ale moze kiedyś . Kupiłam ten ich komplet i takie sa kwiaty
Irenko, rabata srebrzysta jest piękna - Czyściec i kostrzewa?
Pomarszczona róża, tam gdzie wciskasz lilie i liliowce wspaniała. Łapie Ci mszyce? Moją znowu pryskałam gnojówka.
Alejka trawiasta z ławką i kaczusią po prostu jak marzenie - angielski ogród!
Szkoda że figurka w hortensjach zniknęła, może jakiś postument pod nią?
Bogdzia gif...wspaniały.. po prostu rewelacja..
Ja gifa nie mam ,ale mam budleje, które wyciepałaś.. i z motylkiem, bo to w końcu motyli krzew Fotki skoro świt... a już motylki latają
Przesadzałam z synusiem lilie w oczku... w mordę, łatwiej kopać rabaty .... ledwo żyję.... przyszłam do domciu sie ochłodzić
Ja jestem happy, nornice też, a ty? To sie pewnie okaże, bo jak ci sie zaczną odwdzieczać, to strach sie bać
Zapomnialam napisać u ciebie, ale czy mógłbyś pokazać całą rabatkę z "obcymi" (czytaj: różowymi mieczykami). Chciałabym zobaczyć, jak one tam wygladają
Co do spotkania w wiekszej grupie, to jestem za
A lilie faktycznie potrafia sprawiac niespodzianki, zwłaszcza takie z cebulek "od pani z rynku" W tym roku dostałam po lapkach, bo chciałam sobie sama wybrać cebule i sie dowiedziałam, że: "ja sama musze pani wybrać"! Pomyslałam, no ok, mus, to mus - nie lubie sie wykłócać Ale też dzieki temu nie wiem, co mi wyrosnie
Mój piesio był juz staruszkiem, w dodatku odziedziczonym razem z domem, więc nie do konca moim, ale przywiązał sie do mnie strasznie, a ja do niego. Chodził za mną krok w krok Niestety, nasze zwierzaki nie zyją tak długo, jak my... Ciężko później zdecydowac sie na drugiego przyjaciela...
Jak dojrzejesz do spotkania, to po prostu daj znać. Może byc u ciebie, może też byc u mnie. Jestem otwarta na propozycje
Hej Małgosiu,
jak ja dawno do ciebie nie zagladałam.. tyle mnie ominęło..
Jakie plony masz - ale i satysfakcja duża że to samemu wyhodowane, a cukini e z grila uwielbiamy u mnie w domu szyscy, jak grilujemy miesko czy kiełbaski to zawsze tez i warzywa i wszyscy bija sie o cukinie własnie... ile bym nie zrobiła - to mało.
Lilia twoja imponująca - ja kupiłam mw tym roku w Brico taka właśnie lilie o nazweie NN = Lilia doniczkowa i na obrazku była właśnie taka jak u ciebie, na jednej głównej gałęzi dużo kwiatów a cała roslna jak na lilie to niska. Kuoiłam 2 szt, posadziłam w kwietniu do doniczek w domu bo juz miąły duże kiełki i jak to sie mówi "chciały do ziemi", rosły w domu, w chłodnym miejscu, potem wyniosłam na tars i tam dały czadu - wyrosły na wysokość 140 cm... takie giganty. Moały jedna gałąż jak normalne lilie i na końcu złoto-rude kwiaty. Kwiaty ładne ale lilie w doniczkach przewracały sie wiec postawiłam te donice w zywopłot a łodygi lili przyczepiłam do siatki ... i chociaz w ten sposób zdobiły ogród bo inaczej to musiałyby stac pod sciana za rynną, bo były takie wysokie że "leciały na pysk.
Z powodu psiaka - współczuję, wiem jaki to żal i ból po stracie, my musielismy przed laty pozegnac nasza poprzednią sunie po 14 latach bycia u nas....żal wielki.....
Zazdroszcze wam dzisiejszej kawki u Karoliny, juz byłam umówiona wiec nie moge być z wami, ale na nastepny raz to wy z Karola wpadniecie do mnie i odrobimy..