Początkiem wiosny postanowiliśy uporządkować otoczenie stałe - bruk wokół budy, wędzarnię i palenisko... w tle wiosna zaczełą już szaleć a chaos nabierał kształtu...
Basiu, z roślinami do cienia nie mam doświadczenia. Cieniste miejsca w ogrodzie pojawiły się rok temu. Uczę się, eksperymentuję, z pewną niesmiałością. Sama jestem ciekawa efektów.
Brunnery i tiarelle rosną dobrze. Mam tylko nadzieję, że epimedium nie okaże się zbyt delikatne.
Tymczasem niepostrzeżenie w kwietniu 2021 jednak pojawiły się oznaki wiosny i moje mikrosadzonki (berberysy, sadzonka całe 5pln) zaczęły dawać oznaki życia...
Na piach wjechał też wrzosiec darlejski Kramer's Rote...
Mam wrażenie, że w tym roku mój region należy do najchłodniejszych. Temperatury są takie, że spokojnie można by jeszcze ogrzewać dom. Do tej pory mieliśmy trzy ciepłe dni. Pod koniec maja kwitły mi już rugosy, groszek miał zawiązki strączków, kwitł bób. Wegetacja jest miesiąc do tyłu.
Dopiero teraz kwitną te rododendrony, które zwykle zakwitały na początku maja.
no i znowu cisy wjechały na taki mały płotek zimozielony jak podrośnie... gleba poprawiona a z tyłu czai się jedna hortensja Lime Light dla efektu. Tłem są miskanty Kratery no i buczki...
Przy okazji sadzenia cisów, postanwoiłam zrobić sobie niezły bajzel.. i kamień zamienić na korę co by roślinkom było lepiej a moję oko nie widziało bałakanu w kamyczkach...
"Żabi" konar dla Magdy
Lepszego zdjecia nie mam, ale coś widać. U Ciebie taki element chyba wyglądałby obco, ale do mojego otoczenia oczka pasuje (tak myślę ) Niech tylko się mięta i tojeść trochę rozpanoszą.
Marta, nie chce być złym prorokiem ale one chyba zmarzły, nie wiem, moje stały w donicach ocieplonych styropianem i niestety padły. Nie wyrzucam jeszcze ale raczej kaput .
Widać który żyje
Chociaż jak przypomnę sobie jak wyglądały moje duże i Toszka je ratowała to warto spróbować
W lutym już 2021 cięłam buki i naszły mnie mysli, że ten kamień był totalnym niewypałem w tym miejscu... Usypany listkami bukowymi, naśmiecony - bez sensu...
Poza tym - brakowało mi tu zimozielonego akcentu na tle buków...
.. i kolejne cisy...
a potem berberysy Erecta - wogóle moje pierwsze berberysy w ogrodzie.. Podłoże piaskowe.. a to ponoć odporne bestie... a po bokach rozplenice Hameln tak dla towarzystwa
kawałek dalej tło zrobił trzcinnik KF, a przed nim brzozy i mikro - sadzonki kosodrzewiny Pumilio, na froncie jako ostatnia lawenda Hidcote.
Wszytskie te rośliny powinno sobie poradzić na piaszczystej glebie bez nawadniania.
Dodam, że pod cisy wzbogaciłam glebę - kompost przemieszany z dolomitem, mączka bazaltowa i glebą gliniastą... I tak zostało na zimę...
Ponieważ paźdzniernik i listopada były łaskawe to krok po kroczku następowały zmiany a trawy szalały...
Wjechały kolejne cisy....
a rabata nabierała kształtu...
Kończy się sezon na tulipany, u mnie oczywiście nie mogło ich zabraknąć. Cebulki kupowane w hipermarkecie więc nie spodziewałem się cudów, ale w większości wyszły bardzo ładnie i nawet pomyłek odmian nie było.
Jedna z kompozycji w doniczce odgapiona/podpatrzona chyba gdzieś u Szefowej, albo na jakimś blogu Chodzi o sadzenie na różnych głębokościach w doniczce, tak by nie wyszły wszystkie na raz. Polecam - fajny efekt.
W lipcu chcę wszystkie cebulki wykopać, posegregować i przechowywać w suchym piasku w garażu. Wrócą do ziemi w październiku ale w inne miejsca. Chcę je pogrupować kolorami i każdy kolor/odcień będzie w swoim miejscu.
Te w gruncie wyszły nieco później, i do dziś kwitną. Sprzyja im chłodna i wilgotna pogoda.
Te w doniczce pod kordyliną wyszły pierwsze, ale one zimowały w opakowaniu w garażu Zapomniałem ich posadzić i znalazłem je w lutym jak już puszczały kiełki z cebulek. Wsadziłem do doniczki myśląc, że nic z nich nie będzie i zakwitły jako pierwsze. Nie były jakieś duże ale dość długo się trzymały.
We wrześniu zwinęliśmy basen....
A tak prezentował się tył ogrodu...
Trawa fatalna -> pedraków masa... więc nie pozostało nić innego jako kopać i zrywać coś co przypominało trawnik...
Miło się ogląda nawet błocko fajnie wygląda.
Iwonka ja tu widzę duże zmiany i myślę że będzie fajnie .
A teraz co ty tu nakokosiłaś ja nic nie widzę
O co kaman
to mój pierwszy post na forum. Może ktoś z Państwa będzie w stanie coś podpowiedzieć ...
Posiadam w swoim ogródku Nigrę. Niestety w tym roku drzewko nie wypuściło liści. Zaczęło kwitnąć, ale w trakcie kwitnienia kwiaty zwiędły.
Drzewko rosło 4 lata bezproblemowo.
Zrobiłem oprysk switchem podejrzewając chorobę grzybową, jednak nie ma żadnej poprawy. Gałęzie są elastyczne, niezeschnięte. Czy możliwe, że ją przymroziło? Teraz zastanawiam się nad mocnym cięciem. Uprzejma prośba o poradę, ew. wskazanie miejsc cięcia.