W tym roku zdecydowanie bardziej poświęcam się części użytkowej ogrodu, zawsze chciałam mieć, bo nie ma jak wyskoczyć do ogródka i przynieść wszystko swoje do zupy i radość dziecka z zebranych owocków
Ciekawa jestem tych Twoich topów, dla mnie w takiej trójce też będą Krzyśki i Globemastery, nad 3 pozycją musiałabym się zastanowić, lubię Purple Sensation, ale w tym roku wybitnie krótko kwitły.
Możesz tak codziennie, będzie się lepiej spać z takimi widokami na dobranoc
Twoje moej jeżówki jeszcze niewielkie, ale pierwsze kwiaty pokazały, cieszy bardzo. Z naparstnicami się polecam na przyszłość
Special for you
Kupowana właśnie tam, ale w zeszłym roku. Miała wtedy 4 pąki, ale załatwiła ją szara pleśń, w tym roku ma silne 3 pąki i jest wysoka... to chyba ta bylinowa czy jakaś tam. Nie znam się Z tego co wiem to powinni jeszcze mieć
Szałwia dośc spora rośnie, ale w przyszłym roku najwcześniej.
Ehhh gdybym ja tylko miał kiedy i czym to już dawno na dobre ciach i herbatkę się wpraszam ale obecnie wracam dzień w dzień z Krakowa po 19. Już mnie szlak trafia.
Oj chyba tak hahahahahahahahaha
i wiesz co wczoraj--------jak już po tym ostatnim pasku który wykopałam na żółtej i wsypałam do niego ostatnią garść cebul, zasypałam kora i mówię żółta gotowa niech rośnie....wczoraj wieczorem jak poszłam z aparatem mówię kurde nie pasują mi trawy na obwódce koło host, trzeba by je gdzieś przesadzić a zrobić pasek z tych żółtych hahahahahahahah.........ale to już nie teraz...jesienią
i tak w koło Macieja
Jolu też mam kilka takich dziurawych buksów. Nie patrzę w tamtą stronę większośc niestety poleciała na śmietnik bo w 90% były zainfekowane.
Musimy się uzbroić w cierpliwość
Luki chwasty większe od roślin na rabacie grabowej załatwiłam w większości wczoraj. Ale oczywiście jak dziś patrzę na porzeczki czy maliny to mi słabo Nie mam na razie patentu na to, by mieć porządek na kwiatowych i owocowych jednocześnie
Co do przywrotnika - tylko mnie utwierdzasz w przekonaniu, że chcę go więcej Mają chwasty rosnąć - niech rośnie przywrotnik. Ponoć nie ścięty po kwitnieniu łatwo się rozsiewa. Jeśli faktycznie tak będzie to już się cieszę
Płotu się nie tykam, bluszcz miejscami posadzę by go troszkę zakryć, ale że bluszcz za chętnie nie rośnie to na całkowitym zasłonięciu mi nie zależy.
Mioch Nigr nie zamierzam ruszać, mają malutki listki i liczę, że się pozbierają. Kupiłem dzisiaj Asahi i mam zamiar pryskać, ale już nie dzisiaj bo padam po zrobieniu 10km z buta po Krakowie.
Kocimiętka owszem się wysiewa, ale moja też nadaje się do podziału bo jest przeogromna pomyślę czy nie za dużo jej będzie.
Hakone dorwałem po 12 złoty duże sadzony, ale będę każdą dzielił na 3 to tak jakbym po 4 zł kupił
Szałwie w przyszłym roku będą większe. Ja swoje przesadzałem i też są niższe niż w zeszłym roku, zostaw by się wysiały bo ta akurat jakoś kiepsko powtarza.
Krzyśki kupiłem na cebulekwiatowe w benexie zamówiłem sąsiadce i ma jakieś inne. Moje na szczęście nie pomylone bo zamawiałem ich dość dużo.
Hakone fajne bo duże, ale dzielić będę bo więcej mi potrzebne, przynajmniej jest z czego i nie trzeba będzie zostawiać po 3 ździebełka
Ogród się trzyma bo pogoda sprzyja, deszcz i ciepło inaczej mógłby podsychać.
Ja osobiście płotu już nie widzę