Jakie to piękne. Wszystkie 4 fotki.
Bożenko poddałas mi pomysł też mam takie małe pojemniki ocynkowane i zapomniałam o nich.
Jutro sądzę a rozchodniki w mam w brud.
Ostrowiec teraz się będzie sam rozsiewał trzeba uważać aby wiosna nie usunąć. Kupiłam mała doniczkę teraz mam go wszędzie.
Rododendrony mam 4 szt i to takie nedze to wyłamuje. U azalii nigdy tego nie robiłam i kwitną ładnie.
Po okwitnieciu azalii może jutro zawsze opryskuje nawozem dolistnym. I za 2-3 tygodnie następny raz. Później zaczynam nawożenie w połowie sierpnia wtedy zaczynają nawiązywać pąki kwiatowe.
Jeszcze pod koniec czerwca podsypie nawozem pod krzaki.
Po takim wysiłku trzeba je odżywić.
Ja tam mam kostkę od 2011 roku. Piaskowałam normalnym piaskiem później właśnie mielonym granitem i to guzik daje. Nasiona fruwają wszędzie, opadają gdzie się da i kiełkuja. Mam brzozy to dopiero cyrk.
Trzeba się z tym pogodzić i raz czy dwa razy w lecie opryskać octem czy innym środkiem do chwastów.
Bardzo ładne widoczki. Bardzo lubię łubin coś nie może się u mnie zadomowić. W tym roku przesadziłam w inne miejsce i znowu bez kwiatów.
Każda fotka ładna. Na każdej kontrastowe kolory.
Panstemon z którą roślina by go nie posadzić zawsze robi szał.
Ja kupiłam kilka lat temu jeden krzaczek teraz mam go dosyć sporo. Ładnie się rozsiewa.
Aniu ja mam przez ulice szkółkę i to bardzo droga. Hosty po 28 zł nie powiem ładny towar, ale przy Puławskiej też hosty ładniejsze po 18 zł. Wszystkie duże małe mniej czy więcej rozbudowane.
Tak jak pisałam u sąsiadów obeszlam dział krzaki, drzewa i dorwałam te rarytasy.
Dzisiaj kupiłam derenia Satomi.
Jeszcze jest jeden różowy też ładny "Beni Fuji". Włożyłam w środek drzew może go nikt nie wypatrzy.
To jakiś chrząszcz który wchodzi w kwiat róży, siedzi między platkami i je podzera. Też je mam. Rano w sobote przeglądałam kwiaty róży i je rozgniatam. Na drugi dzień też rankiem już znalazłam tylko kilka. Bym oprysksłam tylko sek w tym, że pszczoły też wchodzą do środka po nektarek.
Róże piękne. Ten rok u mnie też wyjątkowy. Ładnie rosną może to zasługa nawozu który kupiłam do róż w GS. Dobra mieszanka składników.
Widzę, że jakieś trawy tam masz. Byłam kiedyś zafascynowana u ciebie trzcinnikiem fontanna. Też wysadziłam tak się rozrosły, że zawładnęły rabatami. Teraz rosną w koncie ogrodu tam mogą szaleć.
Jak już będzie czas podziału irysów to bardzo proszę. Do koperty i wysyłaj. Adres masz.
U mnie bardziej zimno i klony wytrzymują. Rozmawiałam we szkółkach mówią, że obecnie palmowe są szczepione na polskich podkładkach też klonach, ale zwykłych.
Danusiu jestem obecnie często w szkółkach. Kupuje krzaki, czy drzewka ż zeszłego roku widać, że metki zżółkłe i dlatego ceny jeszcze zeszłoroczne.
To pojedyncze egzemplarze.
Kupujący zazwyczaj w takie rejony szkółek nie wchodzą.
Kupiłam judaszowca Merlot, też go będę prowadziła jako drzewko. Zresztą zobaczę jak będzie rósł.
Twoje bardzo ładne. Jakbyś jeszcze pokazała jak kwitną.
Dżizas, tak nisko nad zabudowaniami i jeszcze prośba o lądowanie w ogrodzie to wskazuje na jakąś totalną amatorszczyznę... I przestaje być miłym doznaniem.
Obym ja kiedyś na takie perełki trafiła no ale musiałabym ruszyć gdzieś w objazd szkółek bo tu w okolicy to raczej wszystko drogie jest. Tu niestety ceny monopolowe chyba ustalane wspólnie w tych szkółkach.
Gosiu mam wiatrówkę. Dzieci często sobie zawody robią strzelając do tarczy.
Lotniarzowi nie wolno sobie tak latać nad działka. Przede wszystkim robi hałas i cholera wie co obserwuje.
Kiedyś to drony przylatywały i obserwacje prowadziły też nie wolno. Wiatrówkę wyciągnęłam i przestały latać.
A ty wiesz Judyta jak się przestraszyłam. Siedzę nad oczkiem i nagle coś wyje (gaz puszczali i ogień na balona) patrzę w niebo a tu balon nad czubkami brzóz.
Nad chałupa od komina 2-3 metry. Krzyczą do mnie czy mogą ładować. Myślę sobie koniec staranuja mi chałupę. Tego w ubezpieczeniu nie mam. Też krzyczę, że na polu obok.
Nie miałam telefonu poleciałam szybko i dopiero później focilam.
Ja tu mam takich różnych latających. Dwóch motolotniarzy raz jeden kręcił mi kółka nad działka kilka razy. Wyciągnęłam wiatrówkę i odleciał.
Aniu Merlot może rosnąć w słońcu.i w lekkim półcieniu.
Też nie wiem jak się będzie sprawował. U mnie Wygwizdów na zimę trzeba go będzie zabezpieczyć agrowloknina.
Zajefajne zakupy. Teraz żałuję że ja tego Merlota sobie nie wziąłem tylko na tego Eternala się uparłam a on w słońcu nie może rosnąć i mi padł.
A ten dereń ciekawy bardzo
Też mam posadzone w grupach..niektóre róże szczególnie wielkokwiatowe kupione ponad 10 lat temu już się wyrodziły. Więc przesadzam je w inne miejsca może tam dadzą radę. Kupiłam trochę róż w jesieni i czekam na kwitnięcie.
Dzisiaj kupiłam judaszowca "Merlot" jestem nim zachwycona 120 zł ok 1,70 cm. Był zakamuflowany wśród innych różnych drzew i krzewów. Zwabiły mnie jego liście. Okazuje się, że to jakiś rarytas wśród judaszowcow. A ponieważ przy tym wzroście i cenie nawet się nad kupnem nie zastanawiałam. Piękne liście czerwonego wina Merlot.
Druga zakup to dereń causa cały w kwiatach "Wolf Eyes". 100 zl
Jeszcze jutro pojde kupię jednego derenia "Satomi"