Lidzia muszę to zrobić, miejscami jest bardzo duże zaniżanie. To też ma swoje plusy, podzielę rośliny, zmienię nasadzenia.
Moja miłość trwa, kocham te rośliny I raczej zawsze będą w moim ogrodzie. Rozstaję się z tymi problematycznymi.
Przy Jurze to dobra ziemią wapienna róże dobrze rosną.
Ślonzaczka spod Czestochowy. Ja spod Gliwic ale więcej życia w Warszawie.
Boże!!! Ja 2 razy w tygodniu nieraz codziennie od czerwca do końca września podlewam.
Teraz muszę się zająć podlewaniem tuji bo mi wygina. A na tym wydmuchowisku moim byłaby to katastrofa.
Balerina piękna pokazałam eMowi nie wierzył. A u mnie nic.
Ela, ja właściwie jestem Zagłębianka. Jak jesteś z Gliwic, to wiesz o co mi chodzi. Pośrodku Częstochowy i Katowic. Czy jeździsz jeszcze w rodzinne strony ?
To realizuj pomysł. Ja lubię bardziej cieniste miejsca, łatwiej mi coś tam posadzić. Ale lasku na moim areale nie stworzę.
Różę będę obserwować, na razie trudno mi zajrzeć głębiej bo dokoła gęsto.