Zieleń, drewno i antracyt
17:19, 01 mar 2020
Ale przyjemna ogrodowa niedziela
Miało padać, na szczęście prognoza się nie sprawdziła - cały czas towarzyszyło mi słońce. Kompleksowo ogarnęłam wiejską, łącznie z pieleniem. Przycięłam resztę traw i z rozpędu ciachnęłam czubki tujom ( tu nie wiem, czy się nie pospieszyłam). Dopadłam też tawuły, ale nie miałam już sił żeby wszystkie na jeża ogolić. Zadołowałam łupy zakupowe. Mąż oczyszczał skrzynie z truskawkami i przy okazji rozsadziłam czosnek z przezimowanych sadzonek. Znalazłam zeszłoroczny fenkuł w całkiem dobrym stanie, musialam go przesadzić, ciekawe czy to przeżyje. W przechowalniku zaczynają się pojawiać kły czosnku niedzwiedziego. Co roku zastanawiam się, czy znowu się obudzi ( ma wyjątkowo kiepskie warunki) i od kilku lat robi mi miłą niespodziankę 
Tak byłam zajęta pracą, że żadnych zdjęć nie zrobiłam, a słoneczko zachęcało do fotografowania - otworzyły się krokusy, kalinie nabrzmiały pąki, maliny pokazały młode listki. Naprawdę wiosenny dzień


Tak byłam zajęta pracą, że żadnych zdjęć nie zrobiłam, a słoneczko zachęcało do fotografowania - otworzyły się krokusy, kalinie nabrzmiały pąki, maliny pokazały młode listki. Naprawdę wiosenny dzień
