Jestem ciekawa efektu - będę odzyskiwac kawalek przestrzeni pod swierkiem.
Asia, cos chyba jest w tej pandemii - niby pracuje sie ale ruch jednak mniejszy. Moj m. nie dosc, ze po ponad10 (!!!) latach mieszkania uruchomił gniazdka na zewnątrz, przygotowal ponownie zapomniane kable do oswietlenia zewnetrznego (odszukanie ktory jest ktory w skrzynce - robota jak dla Sherlocka), z wlasnej nieprzymuszonej woli szuka lamp i mi pokazuje do konsultacji (zwykle jest przeciez na odwrot), znalazl przyczynę nieświecenia lampy nad wyjściem z kotlowni (nadmienię, ze jest po technikum elektrycznym i oboje jestesmy po studiach na takim wlasnie wydziale), to jeszcze z wlasnej inicjatywy (!!!!): wyliczyl i zakupil materialy na drzwi do drewutni (60% zrobione), szuka na moim pinterescie koncepcji na pergolę nad tarasem oraz planuje zrobienie obnizonego tarasu. Tu musze nadmienic, ze rok temu nie chcial o tym slyszec a teraz sam mnie przekonuje ze dostane dzieki temu nową rabatę

Cuda!!! Cuda się dzieją i u mnie to ewidentnie nuda wychodzi. Normalnie nie ma na takie "wymysly" nie ma przeciez czasu.